mariusz-w napisał(a):kulka53 napisał(a):Na zdjęciu widzę, że z nimi schodziliście więc nie dziwię się, że przeszkadzały. Nigdy nie używałem kijków do schodzenia, nawet jak nogi czy kolana już porządnie bolały. Ale do podchodzenia, to co innego, jest znacznie łatwiej, lżej, szybciej
Wiem, że Wojtek też za tym nie przepada, ale czasami w takich wypadkach jak Ty stosuje ... nam to jednak głównie przeszkadza.
Kijków należy używać stale. Kolano pracuje na wszystkie strony, również na boki, czego przez długi czas (niektórzy do końca życia) się nie odczuwa. Kijki nawet na równej drodze zmniejszają chybotanie człowieka, więc zmniejszają boczne wygięcia kolan. Taka jest teoria.
Mnie kijki przeszkadzają, gdy coś chcę ręką zrobić. Jeśli się często pstryka fotki, to jest to istotna przeszkoda. Dlatego często chodzę bez kijków. Natomiast używam ich do długich stromych zejść - na czymś takim najbardziej chronią kolana z uwagi na największe siły działające na kolana podczas schodzenia.
Oczywyście, zdarza się czasem, że używam kijków również w czasie podchodzenia.
Pozdrawiam,
Wojtek