mariusz-w napisał(a):... że po chwili usiadł mi na kolanach i zaczął nam opowiadać o urokach życia w Dolomitach !
Na swój sposób sobie akompaniując.
Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w napisał(a):Mówiłem, że nadszedł czas sjesty ...
.. a więc był czas i możliwość dokładniej się przyjrzeć temu, z czego "zielony dywan" na którym się "rozbiliśmy" był utkany ... i podziwiać różnorodny kolorowy jego wzór !
dangol napisał(a):Wasz "dywan" miał bogatszy kwiatkowy wzór, niż nasz rumuński. Miło się patrzy , a z pewnością jeszcze lepiej na nim wypoczywa
Franz napisał(a):Na swój sposób sobie akompaniując.
Roxi napisał(a):Ładnie tutaj dzisiaj u Ciebie... tak przyziemnie
longtom napisał(a):Bardzo ładny "zielony" kolor. W domu mam dywan w podobnym kolorze.
No może trochę ciemniejszy.
pzdr
mariusz-w napisał(a):... a więc był czas i możliwość dokładniej się przyjrzeć temu, z czego "zielony dywan" na którym się "rozbiliśmy" był utkany ... i podziwiać różnorodny kolorowy jego wzór !
Fatamorgana napisał(a):Nieskończenie duża ilość możliwości komponowania kadrów!
Fatamorgana napisał(a):A te iglice na prawo od Lagazuoi to jak się zwą?
Pozdr.
mahadarbi napisał(a):Dobrze, Mariusz, dosyć tego
Czym Ty to życie fotografujesz? Pytam całkiem serio, rozważam bowiem kupno poważnego sprzętu.
Lidia K napisał(a):Czuję zapach dywanu.
Lidia K napisał(a):... znając możliwości poszukiwawcze Mariusza to jest początek dywanu.
mariusz-w napisał(a):mahadarbi napisał(a):Czym Ty to życie fotografujesz?
Sercem, oczami, radością ...
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe