napisał(a) mariusz-w » 27.11.2011 14:34
Zostawiamy sympatyczną niemiecką parę, by w spokoju mogli cieszyć się pięknymi widokami i włóczymy się jeszcze kilkadziesiąt minut tu i tam po okolicy.
Przy okazji podziwiamy przepiękny widok na Cristallo, Sorapiss i Antelao oraz Cortinę d'Ampezzo, która stąd wygląda jak rozrzucone na zielonej wykładzinie domki-zabawki.
Może zanim popatrzymy dalej na kotlinę Ampezzo ... a w związku z tym, że nazwę leżącego w niej miasta przytaczam w tej relacji już po raz któryś, a także z powodu, że jest nazywane "Królową włoskich kurortów" ... kilka słów na jego temat.
Posłużę się tu opisem zamieszczonym w albumie "Dolomity. Podróż przez zaczarowane królestwo"
Cortina d'Ampezzo
Przejście z ciasnej doliny Cadore do doliny Boite - czyli Ampezzo - można przyrównać do wyjścia z wąskiej dróżki na rozległe pole.
Tak właśnie zobaczył Cortinę dominikanin Felix Faber Schmidt powracający tędy z pielgrzymki do Ziemi Świętej w 1484 roku. Jego opis wioski wydaje się wiernie oddawać dzisiejsze realia - O zachodzie słońca przybyliśmy na łąkę, a naszym oczom ukazało się urocze miejsce pośród gór o porośniętych trawą zboczach i pastwiskach. A pośrodku rozciągała się duża wieś.
Nawet jeśli w naszych czasach widokowi temu towarzyszy ruch uliczny, Cortina niewątpliwie nie zatraciła swojego dawnego czaru.
Dzisiaj Cortina słynie jako jeden z najmodniejszych ośrodków turystycznych, a jej kosmopolityczny charakter sięga aż XVI wieku, kiedy pod panowaniem habsburskim austriacka arystokracja zaczęła nawiedzać dolinę., przyłączoną do monarchii 1518 roku. Napływająca z północy inna kultura nadała miastu elegancki charakter, a szyk modnego kurortu przyniósł wiek XIX, gdy Cortinę upodobali sobie angielscy turyści, stawiający na sportowo spędzane wakacje. Niektórzy z nich tak bardzo poddali się czarowi miejsca, że wybudowali sobie tu rezydencje jak np. panie Potts i Bury, których romantyczna willa w stylu nowogotyckim przyciągała gości wystawnymi przyjęciami i polowaniami, w takiej atmosferze Cortina wyrastała na popularne letnisko jakim się stała po II wojnie światowej. Rola Cortiny nie ogranicza się jednak do imponowania eleganckim centrum. Miasto otacza dziewicza przyroda, sprawiająca wrażenie zawieszonej pomiędzy niebem a ziemią.
Oczywiście znaczenie Cortiny jeszcze bardziej wzrosło gdy w 1956 roku została gospodarzem
zimowych igrzysk olimpijskich.
Od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, stała się także miejscem chętnie odwiedzanym przez słynne gwiazdy kina: jak Sofia Loren, Gina Lollobrigida, Brigitte Bardot, Clarka Gable czy Henry Fonda. Później kręcono tu także
Agenta 007 z Rogerem Moore, oraz
Na krawędzi z Sylwestrem Stallone.
Od tych czasów bulwar miasta
Corso Italia stał się miejscem, gdzie do dziś mają siedziby luksusowe sklepy, eleganckie bary i po którym wieczorami śladów gwiazd "szukają" odpoczywający tu wczasowicze.
Ale mimo tego wszystkiego, a może właśnie przez to ... to według nas ... Cortina d'Ampezzo, mimo że nie brzydka, mimo że zadbana ... to jednak najładniej i najlepiej wygląda właśnie z góry !
Ostatnio edytowano 28.11.2011 07:15 przez
mariusz-w, łącznie edytowano 2 razy