DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Fatamorgana napisał(a):Prawo serii?

... chyba tak !

Fatamorgana napisał(a):Jak z przejściem na T. d Dentro? Da się łatwo czy nie?

Via ferrata Lamon.

Pozdrawiam

mariusz-w napisał(a):Wspinamy się coraz wyżej ...

Wspinacie się (z pomocą czterech kończyn) czy powoli wchodzicie

Słów brakuje, aż wstyd A jeszcze do tego Twoje zdjęcia powalają mnie psychicznie Podobnie jak Fata zastanawiam się jak to jest że mgły zero, powietrze przejrzyste jak po burze w Chorwacji. Co Ty na obiektyw założyłeś

Lidia K napisał(a):Podobnie jak Fata zastanawiam się jak to jest że mgły zero, powietrze przejrzyste jak po burze w Chorwacji. Co Ty na obiektyw założyłeś

No takiego farta mają ... ale niech tam mają, przynajmniej możemy pozachwycać się w chłodne wieczory uroczymi widoczkami.

Mariusz w przyszłym roku też Dolomity ? czy planów jeszcze nie ma ułożonych ?
Bo jak w Dolomity to podaj termin - będę starał się w tym czasie wziąć urlop.
Pogoda będzie wtedy przecież murowana.

PZDR.

Śliczne widoczki na dolinę (czy też kotlinę) - sam nie wiem czym się różnią (wielkością czy jak ?)

mariusz-w napisał(a):

Na pierwszym planie, po prawej widać gzyms, na którym wisi tych dwóch Walijczyków. Mówię o przedostatniej fotce z fotozajawki Skalnych Twierdz.
Zaś odrobinę w lewo, pod przełączką jest skalne okno. Widzisz je? Też tam wlazłem. Wystarczyło odrobinę odbić od ferraty.

Pozdrawiam,
Wojtek

Łażę, łażę po tych Dolomitach i chyba się zgubiłem.
Gdzie ja jestem
Skalne twierdze to, czy
...Les plus belles architectures ...

pzdr

Lidia K napisał(a):

mariusz-w napisał(a):Wspinamy się coraz wyżej ...

Wspinacie się (z pomocą czterech kończyn) czy powoli wchodzicie

Raczej spokojnie wchodzimy ... co chwileczkę oczywiście stając na dłużej by się rozglądać i nie uronić ani jednego fragmentu panoramy.
Ścieżka ... nie za szeroka fragmentami, ale wyznaczona i oznaczona "sznurkiem" ... dalej trochę metalu i jakieś 50 metrów w górę do krzyża po półeczkach ... tu ręce się przydawały.
Dość wysokie "stopnie" ... skalne warstwy ... ale i tacy jak my dają radę.
W sumie wygodnie i jak się uważa i nie "kozaczy" to bezpiecznie.

Lidia K napisał(a):Słów brakuje, aż wstyd A jeszcze do tego Twoje zdjęcia powalają mnie psychicznie Podobnie jak Fata zastanawiam się jak to jest że mgły zero, powietrze przejrzyste jak po burze w Chorwacji. Co Ty na obiektyw założyłeś

Nie pamiętam nawet czy polara miałem ...

Co prawda pogoda się tam zmienia szybko.
Rano 8:00 - 10:00 .... bez chmurek.
Po 10:00 z chmurkami, później znów lepiej i do tego bardzo ciepło ... wręcz upalnie jak na taką wysokość.

longtom napisał(a):Łażę, łażę po tych Dolomitach i chyba się zgubiłem.
Gdzie ja jestem
Skalne twierdze to, czy
...Les plus belles architectures ...

pzdr

... to się wszystko zazębia ... raz dołem raz górą chodzisz !
A zgadnij z kim ?... gdzie ?

Pozdrawiam.

Fakt, wiszą.

No jakżeby inaczej, Wojtek był i tam, przy oknie...
W ogóle sporo tych okien w Dolomitach.

Crayfish napisał(a):Mariusz w przyszłym roku też Dolomity ? czy planów jeszcze nie ma ułożonych ?
Bo jak w Dolomity to podaj termin - będę starał się w tym czasie wziąć urlop.
Pogoda będzie wtedy przecież murowana.

Jeszcze nie ... ale całkiem możliwe, że tak się stanie.
OK ... dam znać !

Crayfish napisał(a):Śliczne widoczki na dolinę (czy też kotlinę) - sam nie wiem czym się różnią (wielkością czy jak ?)

... szerokością .... kotlina Ampezzo jest najszerszą częścią doliny Boite.

Franz napisał(a):Na pierwszym planie, po prawej widać gzyms, na którym wisi tych dwóch Walijczyków. Mówię o przedostatniej fotce z fotozajawki Skalnych Twierdz.
Zaś odrobinę w lewo, pod przełączką jest skalne okno. Widzisz je? Też tam wlazłem. Wystarczyło odrobinę odbić od ferraty.

Jeszcze kiiiiilkaaaaa ... Twoich miejsc na pewno zobaczymy/pokażemy !

Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):Jeszcze kiiiiilkaaaaa ... Twoich miejsc na pewno zobaczymy/pokażemy !

Świetnie!
U Ciebie więcej ludzi to zobaczy niż u mnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

mariusz-w napisał(a):

Zaś odrobinę w lewo, pod przełączką jest skalne okno. Widzisz je? Też tam wlazłem. Wystarczyło odrobinę odbić od ferraty.

Łatwo było czy trudno?
Właściwie odpowiedź znam, bo jak ktoś jako kilkuletnie dziecko po piorunochronie wszedł na 4 piętro to tu musiało być bardzo łatwo No cóż, mogę tylko pozazdrościć i wejść wirtualnie w relacjach Ja nigdy nie weszłam na żadne na drzewo, nie dziwię się gdy się zwyczajnie boję i trzęsą mi się nogi z wrażenia. Ale zauważyłam, że gdy trzymam w ręce kija jest lepiej. Tylko jak trzymać kija lepiej 2 kije i trzymać się stalowej liny Jak rozwiążę ten problem ferraty staną przede mną otworem

Lidia K napisał(a):Łatwo było czy trudno?

To jest ferrata o średniej trudności, więc zbyt łatwo nie było.

Lidia K napisał(a):Właściwie odpowiedź znam, bo jak ktoś jako kilkuletnie dziecko po piorunochronie wszedł na 4 piętro to tu musiało być bardzo łatwo

Ten brzdąc na piorunochronie - to tylko na pierwsze piętro.
Na czwarte zdarzało mi się wchodzić już w wieku dojrzałym. Ale zawsze musiałem mieć wtedy mocno w czubie, bo na trzeźwo bym takich głupot nie robił.

Lidia K napisał(a):Tylko jak trzymać kija lepiej 2 kije i trzymać się stalowej liny

Niestety, przytroczone do plecaka kijki potrafią płatać figle na ferratatch. Zdarza się, ze haczą o skałę czy linę.

Wrzucę dziś do Skalnych Twierdz - w charakterze przerywnika - jakąś fotkę na tym gzymsie, którą mi Walijszycy zrobili. Pamiętam, że zrobiłem też ładną fotkę tego okna - to też ją dorzucę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Ale zawsze musiałem mieć wtedy mocno w czubie, bo na trzeźwo bym takich głupot nie robił.

Przypomniało mi się, jak na jednej z imprez, chłopak doczołgał się schodami na czwarte piętro
(kręcone schody były - koszmar nawet na trzeźwo ) i obudził pół bloku, waląc w drzwi i drąc mordę:
Paweł! Szafę ci podp...lili! (chodziło o szafkę na buty na korytarzu).

Klatki schodowe pomylił ...

No, doszedłem do 9-tej strony.
Jutro ciągnę dalej. Vajont to był horror.
Muszę jeszcze napisać, że okrutnie podoba mi się Pieve di Cadore.

Przepraszam za powrót do prehistorii, ale myślę, że do końca tygodnia powinniśmy się zrównać.

Małgosia, Mariusz

Mariusz, tymi zdjęciami (bez względu na porę roku) jesteś w stanie wywołać... lawinę... turystyki górskiej.
Dajesz innym wiarę, że nawet bez wspinaczki od podstawy gór można docierać do tak pięknych miejsc.

Nie ważne jak (co tam kolejka), tu doznania się liczą
Niesamowite widoki

Nie przytaczam zdjęć, bo zapełnię stronkę.
Pozdrawiam.

I jak tu nie kochać Trzytysięczników

Cudowne widoki. Cudowne przeżycia.
Fajnie, że chce się Wam z nami nimi podzielić .

pozdrawiam