Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 17.11.2012 14:13

Mariusz
Twoje foty po prostu powalaja. A moze to Dolomity tak piekne. Wg mnie jednak jedno i drugie;)
Podobnie jak w przypadku niektorych relacji ( tyle ich boskich jest!) Wojtka (Franza) wyglada na to ze mam spore zaleglosci - tutaj czytalem dotad od strony siedemdziesiatej ktorejs ;) do konca, a teraz polykam strony 1-10:)))

Pozdrowienia!
;))
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 17.11.2012 14:31

tony montana napisał(a):Mariusz
Podobnie jak w przypadku niektorych relacji (tyle ich boskich jest!) Wojtka (Franza) wyglada na to ze mam spore zaleglosci - tutaj czytalem dotad od strony siedemdziesiatej ktorejs ;) do konca, a teraz polykam strony 1-10:)))

Dolomity piękne oczywiście ... ja robiąc zdjęcia staram się im tylko jak w najmniejszym stopniu zaszkodzić. 8)
Tegoroczną wędrówkę, dobrze rozpocząłeś od 70 strony, właściwie to powinienem na końcu każdej petitem podawać gdzie początek relacji 2012.
To, że ruszyłeś z nami od początku czyli sezonu 2011 to tylko cieszy, a wiedząc o Twoich preferencjach co do włoskich klimatów, myślę że i w zeszłorocznej naszej podroży ich trochę znajdziesz.

pozdrawiam 8)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 17.11.2012 14:37

mariusz-w napisał(a):
tony montana napisał(a):Mariusz
Podobnie jak w przypadku niektorych relacji (tyle ich boskich jest!) Wojtka (Franza) wyglada na to ze mam spore zaleglosci - tutaj czytalem dotad od strony siedemdziesiatej ktorejs ;) do konca, a teraz polykam strony 1-10:)))

Dolomity piękne oczywiście ... ja robiąc zdjęcia staram się im tylko jak w najmniejszym stopniu zaszkodzić. 8)
Tegoroczną wędrówkę, dobrze rozpocząłeś od 70 strony, właściwie to powinienem na końcu każdej petitem podawać gdzie początek relacji 2012.
To, że ruszyłeś z nami od początku czyli sezonu 2011 to tylko cieszy, a wiedząc o Twoich preferencjach co do włoskich klimatów, myślę że i w zeszłorocznej naszej podroży ich trochę znajdziesz.

pozdrawiam 8)


No właśnie, ja zacząłem Cię czytać niedawno, kiedy zacząłeś tę nową wyprawę. Może rzeczywiście jakiś "spis treści" przydałby się na początku tego wątku?

Przy problemach z wyszukiwaniem na Forum - z własnego, nikłego coprawda, jeszcze tutaj doświadczenia, wiem, że taki spis treści jest bardzo pomocny
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 17.11.2012 18:40

tony montana napisał(a):
No właśnie, ja zacząłem Cię czytać niedawno, kiedy zacząłeś tę nową wyprawę. Może rzeczywiście jakiś "spis treści" przydałby się na początku tego wątku?

Przy problemach z wyszukiwaniem na Forum - z własnego, nikłego co prawda, jeszcze tutaj doświadczenia, wiem, że taki spis treści jest bardzo pomocny

Spróbuję taki stworzyć ! 8)
Okazuje się , że może być jednak komuś przydatny.
Właściwie to sądziłem, że minione relacje (szczególnie nie chorwackie) to w niebyt idą. 8)

pozdrawiam.

----------------------------------------------------------

Zgodnie z informacją umieszczoną na tablicy wchodzimy ... a właściwie przez pierwsze metry się wdrapujemy między leżącymi tu większymi i mniejszymi skalnymi blokami, na szlak 521 biegnący pod ścianą Cima Catinaccio. Szlak biegnie tak jakby górną półką doliny Val Vajolet w kierunku Passo Cornelle, łączące dolinę z zachodnią stroną masywu.

Ścieżka w pierwszej fazie dość gwałtownie się wznosi. Za plecami zostawiamy schroniska i górujący w tle najwyższy szczyt grupy Catinaccio d'Antermoia (niem. Kesselkogel) 3004 m n.p.m.
Równocześnie z każdym krokiem otwierają się nam szerokie widoki na wschodnią i południową stronę doliny.
Z lewej strony cały czas towarzyszy nam poszarpana grań Crepe di Larsech

No to co tu więcej gadać ... idziemy ! :)
Teraz będzie sporo zdjęć w sumie dość podobnych, ale innych nie mam ! ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Catinaccio d'Antermoia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przechodzimy dosłownie przy samej ścianie "Punta Emma"
Wspinacze cały czas tam są ... i ciągle ich widzimy.
(oczywiście po dwukrotnym kliknięciu w lupkę) ;)

Obrazek

... albo i nie. ;)

Obrazek

Mijamy przymocowaną do ściany pamiątkową tablicę ... jak widać nie wszystkim się udaje. :?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wypadałoby odsapnąć ! ;) ...

Obrazek

... ooo...czywiście !!! :)

Obrazek

Oczywiście, by także przy okazji popatrzeć w dół doliny ! ;)

Obrazek

Obrazek

... i na schroniska na hali Gardeccia.

Obrazek

pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 22.11.2012 18:57 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2012 19:33

mariusz-w napisał(a): Teraz będzie sporo zdjęć w sumie dość podobnych, ale innych nie mam ! ;)


Oglądanie dość podobnych zdjęć zupełnie mi nie przeszkadza, zwłaszcza TAKICH 8).
Dzięki sporej ilości fotek czuję się tak, jakbym sama tamtędy spacerowała :). Dzięki temu że spacer jest wirtualny, nie opóźniam tempa wycieczki...
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007
Re: Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 18.11.2012 08:01

dangol napisał(a): Dzięki temu że spacer jest wirtualny, nie opóźniam tempa wycieczki...


W rzeczy samej ! Przywitali się i już polecieli dalej ! My też się tam wleczemy za Wami,hej, poczekajcie !
Ciepło jak w piekarniku,żar od wschodniej ściany Catinaccio bije taki , że wszystkie siły odbiera, nie wiadomo czy to północ Włoch czy Sahara :wink: :)
A poza tym trzeba przystanąć co chwilę - przecież tego widoku nie mam jeszcze w kolekcji ...
Nie wiem jak Wam - ale nam zeszło co najmniej pół godziny dłużej na fotografowaniu ... :)

No, już odsapnęliśmy! Możemy ruszać dalej szlakiem 541 8)
Do najbliższego rozstaja ....
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 18.11.2012 14:44

dangol napisał(a):Dzięki sporej ilości fotek czuję się tak, jakbym sama tamtędy spacerowała :). Dzięki temu że spacer jest wirtualny, nie opóźniam tempa wycieczki...

Ta trasa nie wymaga pośpiechu, damy radę iść razem ! 8)

plavac napisał(a):Ciepło jak w piekarniku,żar od wschodniej ściany Catinaccio bije taki , że wszystkie siły odbiera, nie wiadomo czy to północ Włoch czy Sahara :wink: :)

Dokładnie tak ! :)

plavac napisał(a):A poza tym trzeba przystanąć co chwilę - przecież tego widoku nie mam jeszcze w kolekcji ...
Nie wiem jak Wam - ale nam zeszło co najmniej pół godziny dłużej na fotografowaniu ... :)
No, już odsapnęliśmy! Możemy ruszać dalej szlakiem 541 8)
Do najbliższego rozstaja ....

Oj tak :) ... szeroka panorama towarzyszyć będzie już nam prawie do końca.
Fotek "masakryczna" ilość ! :roll: ... tym bardziej, że z upływającym czasem, drogą, perspektywą wszystko się zmienia i ciągle dostrzegamy niby to samo, a jednak nie to samo.
Nam więcej niż pól godziny, no ale nas już nie czekała przeprawa przez kolejną przełęcz, a tylko własciwie w końcowej fazie "z górki na ... ". ;)
No ale ok ! ... zaraz pójdziemy dalej ... do następnego "pitstopu". ;) 8)

pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 18.11.2012 18:24

plavac napisał(a):No, już odsapnęliśmy! Możemy ruszać dalej szlakiem 541 8)

No to Gosia ruszyła ...

Obrazek

... ja jeszcze sobie popstrykam i do tyłu i na boki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oj ... muszę gonić ! :)

Obrazek

... ale jeszcze jedno ! ;)

Obrazek

Obrazek

... dogoniłem ! 8)

Obrazek

Obrazek

... znów ciut trudniej ... ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 22.11.2012 19:05 przez mariusz-w, łącznie edytowano 2 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 18.11.2012 19:47

Teraz to i my wspólnie wędrujemy (abstrahując od czwartego wymiaru). Po zejściu z Catinaccio d'Antermoia, też wtedy ruszyłem na południe. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 18.11.2012 22:24

O tym fragmencie dolomitowego szlaku możemy więc podyskutować z pełną znajomością tematu :)

Zielona kurtka wylądowała w plecaku ...
Znaczy - ciepło :)
Nas ta przyjemność spotkała pod koniec sierpnia :?
Najgorszy był całkowity brak ruchu powietrza.
Dopiero ciut wyżej, na rozstajach coś się ruszyło - być może to taka specyfika ukształtowania terenu ?

Pozdrawiam 8)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12188
Dołączył(a): 17.02.2010
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 19.11.2012 10:49

mariusz-w napisał(a):
Obrazek


Majestatyczne. 8O

Jakoś na tym zdjęciu wyjątkowo.

pzdr :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 19.11.2012 11:15

Franz napisał(a):Teraz to i my wspólnie wędrujemy (abstrahując od czwartego wymiaru). Po zejściu z Catinaccio d'Antermoia, też wtedy ruszyłem na południe. :)

Czyli każdy z nas z innej strony świata ! :)
Jak widać tutaj sprawdza się powiedzenie, "że wszystkie drogi .... " ;) :)

longtom napisał(a):Majestatyczne. 8O
Jakoś na tym zdjęciu wyjątkowo.

... :)

plavac napisał(a):Zielona kurtka wylądowała w plecaku ...
Znaczy - ciepło :)
Nas ta przyjemność spotkała pod koniec sierpnia :?
Najgorszy był całkowity brak ruchu powietrza.
Dopiero ciut wyżej, na rozstajach coś się ruszyło - być może to taka specyfika ukształtowania terenu ?

Tak było, tak było ! :) 8)

Zapewne położenie i kształt tej rozległej doliny Vajolet, powoduje tutaj przy braku jakiś zdecydowanych wiatrów taki klimat. W związku z tym, iż dolina biegnie wielkim łukiem ze wschodu na północ i jest osłonięta od zachodu olbrzymią i długą granią Catinaccio ... w tych godzinach górna ścieżka to dosłownie "plaża".
Oczywiście w sensie ciepłoty, a nie drogi. :)

I właśnie to spowodowało, że w pewnym momencie postanowiliśmy opuścić wyznaczony szlak i na przysłowiową "szagę", po kilkudziesięciometrowej wspinaczce trawiastym zboczem zdobyliśmy również zielone o kopiastym kształcie
wzgórze Col de Barbolada (2373m n.p.m.).
To miejsce to swoisty balkon, a właściwie "loża reprezentacyjna" tutejszego amfiteatru.
Szerokie widoki na trzy strony świata, a za plecami tylko potężna ściana masywu.

Jest tu zupełnie spokojne, wprost kameralnie.
Wzgórek leży między wyznaczonymi szlakami, więc jesteśmy tu zupełnie sami.
W związku z tym, że na tym etapie wędrówki byliśmy czasowo "do przodu", postanawialiśmy tutaj spędzić trochę czasu, wykorzystując go na piknik, a także na trochę lenistwa w promieniach słońca.

Schodzimy perę metrów poniżej szczytu wzgórza , mościmy sobie wygodnie stanowisko i rozsiadamy się w tej widokowej loży. W ruch idą kanapki i napoje, a potem krem na twarz na odsłonięte części ciała … bo słońce w górach jak wiadomo, potrafi zaskoczyć swoją skutecznością w wysyłaniu promieni UVB, UVA … czy jak im tam jest. 8)

My odpoczywamy … ale aparat nie ! ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać nie tylko my sobie wymyśliliśmy sobie takie lajtowe spędzenie trochę czasu o tej porze ... także wielu takich
na hali Gardeccia.
Piotrze widać także "odpoczywające" busiki.

Obrazek

Obrazek

W oddali " kątem oka" podgląda nas Królowa Marmolada.

Obrazek

Obrazek

Jest cicho i sielsko ... tylko od czasu do czasu słychać dźwięczny gwizd - świst ... :)
Ostrożnie się przesuwamy i wyglądamy za skałkę ...

Obrazek


... i okazuje się, że tacy sami to tu nie jesteśmy ... parę metrów od nas ... też się ktoś wygrzewa i rozgląda ... raz w lewo, raz w prawo. 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

pozdrawiam. 8)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 19.11.2012 13:20

mariusz-w napisał(a):My odpoczywamy … ale aparat nie ! ;)


I bardzo dobrze :)

mariusz-w napisał(a):Obrazek


Czemu on jeszcze nie zawija czekoladek w sreberka... przecież niedługo Święta... nie zdąży! 8O
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 19.11.2012 13:24

mariusz-w napisał(a):Piotrze widać także "odpoczywające" busiki.

I szosę, którą ostatnio drałowałem.

Pozdrawiam,
Wojtek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 19.11.2012 18:38

mariusz-w napisał(a):... i okazuje się, że tacy sami to tu nie jesteśmy ... parę metrów od nas ... też się ktoś wygrzewa i rozgląda ... raz w lewo, raz w prawo. 8)
Obrazek

Podoba mi się takie towarzystwo. Ale dorodny. Jak dobrze mieć 30x :D ale chyba nie było aż tyle potrzebne.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 84
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone