Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 01.11.2012 11:12

piotrf napisał(a):Jestem na bieżąco, co bardzo mnie cieszy 8)

... a to cieszy mnie ! 8)

plavac napisał(a):Znowu spotkaliśmy się na szlaku :)
Mój kolega wędrując tym trawersem westchnął w pewnym momencie patrząc w głąb Val di Fassa - Mógłbym tu mieszkać ...

No właśnie :) ... choć (jak na razie) to się trochę w czasie mijamy. 8)
My także często w Dolomitach tak wzdychamy ! :roll:

plavac napisał(a):.... ożywiającą się nieco podczas fotografowania "wiadomo czego" - żeby nie uprzedzać :)

No tak ... już za chwileczkę, już za momencik ! 8)
... na ostatniej fotce z poprzedniego postu, "wiadomo co" ;) ... już w oddali widać. :)

Obrazek

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.11.2012 12:21

mariusz-w napisał(a):Tras w tym miejscu gdzie jesteśmy do wyboru jest kilka.

Gdzieś tam przemknąłem w pobliżu podczas pierwszej wizyty w Rosengarten (tej już w Skalnych Twierdzach opisanej), idąc z Passo Costalunga do rif. Vajolet.

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 01.11.2012 14:14

Franz napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Tras w tym miejscu gdzie jesteśmy do wyboru jest kilka.

Gdzieś tam przemknąłem w pobliżu podczas pierwszej wizyty w Rosengarten (tej już w Skalnych Twierdzach opisanej), idąc z Passo Costalunga do rif. Vajolet.

... aaa ... to wypadło chyba trochę bardziej na wschód. 8)
Czyli podejście też miałeś długie i trawiaste ! :)

Pozdrawiam.

------------------------------------------------------------------

Dochodzimy do miejsca , w którym na wystającej skale rozsiadł się wielki orzeł.

Obrazek


Chcę o tym miejscu parę słów powiedzieć … ale zanim to zrobię, przytoczę cytat z przewodnika Tkaczyka.

„Sam pomnik, bardzo realistyczny, ponadnaturalnej wielkości orzeł, budzi raczej mieszane uczucia i nie jest ozdobą krajobrazu”.

Myślę, że pomysł i pomnik może się podobać lub nie, jednak słowa te trochę mnie zdziwiły ! :roll:
... a co ważniejsze to ja się z nimi nie zgadzam. 8)
Brzmią mi trochę jak pieśń „nawiedzonego zielonego” i zupełnie nie pasują do człowieka, który turystyką i to nie tylko górską zajmuje się prawie profesjonalnie.

Oczywiście uważam, że każdy taki obiekt jest jakąś tam ingerencją w krajobraz ...
... ale czy ingerencją nie jest stawianie ogromnego krzyża na szczycie góry, lub budowa w dolinie/na przełęczy kapliczki albo pomnika poświęconego górskim czy wojennym ofiarom ?

Moim zdaniem ważny jest tu cel, w jakim te (mówiąc brzydko) obiekty są stawiane, oraz w jaki sposób są wtopione w krajobraz.

Dużo gorsze są inne, bardziej ingerujące i często faktycznie niszczące krajobraz instalacje montowane, budowane w górach … (nie będę ich tu wymieniał, by się nie narażać. ;)) … a które w sumie są potrzebne do tego, by turystyka górska się rozwijała.

Ten akurat pomnik, uważam że postawiony został w miejscu dobrze do tego wybranym i zupełnie, ale to zupełnie według mnie nie zakłóca krajobrazu, ani widoków.

Spełnia on tam natomiast swoją ważną rolę … a to taką, że przechodzą tędy tysiące turystów, którzy siłą rzeczy dowiadują się po co i dlaczego to to tu stoi … a także co nieco o człowieku, który z tymi górami się związał i tak wiele dobrego dla nich zrobił.

Obrazek


Nadszedł chyba czas, by napisać parę zdań o postaci, której pomnik ten jest poświęcony. 8)

Theodor Christomannos … (1854-1911)

Wpływowy polityk , pionier turystyki, miłośnik gór, zapalony alpinista pochodzenia greckiego, urodzony w Wiedniu.
W Austrii zdobył także wykształcenie, później zamieszkał w Merano, a z Południowym Tyrolem związał prawie całe swoje życie.
Christomannos właśnie rozwój gospodarczy Südtirolu, uważał za główny cel swojego życia, a w szczególności rozwój sieci transportowej i turystyki.
Działał także w „Deutsch-Österreichischer Alpenverein” (Niemiecko-Austrijacki Klub Alpejski) gdzie był członkiem zarządu i sekretarzem.

To on był prekursorem turystyki na tych terenach.
Założył stowarzyszenie „Verein für Alpenhotels” i to za jego sprawą powstał otwarty w 1896 roku
Grand Hotel Carezza na Passo di Costalunga – jeden z najbardziej prestiżowych hoteli w tamtym czasie, gdzie gośćmi bywali także członkowie rodziny cesarza Austro -Węgier Franciszek Józefa.

W hotelu tym mieszkała także Agatha Christie i tu powstała powieść (The Big Four), której akcja toczy się właśnie w regionie Carezza, a jej epilog w labiryntach skalnych masywu Latemar.

W swoim przewodniku Tkaczyk wspomina T.Christomannosa i „jego” hotel, lecz jest tam nieścisłość. :?
Tkaczyk zamiast „Grand Hotelu Carezza” podaje nazwę „Savoy”.
Na passo di Costalunga jest co prawda hotel „Savoy”, ale on z tym hotelem co pisałem wcześniej nie ma nic wspólnego, więc jakby ktoś chciał otrzeć się o prawdziwą historię, to musi jednak zamieszkać w tym podanym przeze mnie. ;) :)

No dobrze my tu baju-baju o hotelach a .... Christomannos preferował, propagował i wcielał w życie zasadę, że "nie ma hoteli, bez dróg, a dróg bez hoteli i turystów".

Nie należy zapominać, że w tamtych czasach, właśnie droga była synonimem turystyki !

... i dlatego prawdziwie wielkim dziełem Theodor Christomannosa, było wybudowanie „Grande Strada delle Dolomiti” czyli „Wielkiej Drogi Dolomickiej” prowadzącej z Bolzano przez il Val d’Ega, il Passo di Costalunga, la Val di Fassa, il Passo Pordoi, Livinallongo, il Passo Falzarego do Cortina d’Ampezzo , i dalej il Passo di Cimabanche , Valle di Landro do Dobbiaco in Val Pusteria .


No dobrze było trochę historycznego teksu, to teraz kilka historycznych fotek.
Parę pocztówek znalezionych w sieci pokazujące ówczesną trasę.
Droga na nich wygląda trochę inaczej jak teraz ;)... ale miejsca dzięki górom łatwo rozpoznawalne. :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na tej fotce pomnik poświęcony budowniczym tej trasy, ustawiony na Passo Pordoi.

Obrazek



Zainteresowanym, a szczególnie tym co tam jeździli lub jeżdżą ... proponuję obejrzeć jeszcze tę stronę.
Jest tu sporo fotek typu (dawniej-dzisiaj) pokazujących miejsca wzdłuż tej trasy.
Mnie się podobało !

Budowę tej ważnej drogi zakończono 13.09.1909 roku.
Droga ta do dziś jest najważniejszą trasą przez Dolomity i przemierzaną przez miliony turystów rocznie.
We wrześniu 2009 roku uroczyście obchodzono tutaj jej 100 lecie.

Trasa ta stała się główną arterią dostarczającą temu regionowi wszystkiego, co stworzyło dzisiejszy obraz gospodarczy i przede wszystkim turystyczny tych terenów.

Później od tej własne drogi, połączono inne przełęcze i doliny stwarzając dzisiejszą sieć drogową Dolomitów.
Była to jedna z najważniejszych decyzji i inwestycji tej krainy, a Christomannos został bohaterem „della storia della Ladinia”.

T. Christomannos zmarł w Merano 30 stycznia 1911 roku ...
... a już 24 września 1912 roku, za jego zasługi i na jego cześć, na południowym zboczu, praktycznie u stóp Catinaccio/Rosengarten odsłonięto właśnie ten pomnik.
Jak wspominałem przedstawia on prawie trzy metrowego siedzącego orła z brązu, którego nazwano oczywiście „Christomannos”.
Także jedną z wież/szczytów masywu Latemar 2800 metrów wysokości nazwano jego imieniem.

Te dwa symboliczne miejsca, znajdują się bezpośrednio nad drogą i przełęczą Costalunga … czyli terenem, który temu człowiekowi tak wiele zawdzięcza.

Obrazek


Na koniec jeszcze jedno stare zdjęcie, chyba z lat sześćdziesiątych.
Przedstawia szutrowe jeszcze Passo Sella z Sasso Lungo w tle.
Baaardzo mi się spodobało ! :)

Obrazek

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 01.11.2012 17:32 przez mariusz-w, łącznie edytowano 3 razy
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 01.11.2012 14:23

mariusz-w napisał(a):Nadszedł chyba czas, by napisać parę zdań o postaci, której pomnik ten jest poświęcony. 8)

Theodor Christomannos … (1854-19110)

Godny pozazdroszczenia matuzalemowy wiek osiągnął ;)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.11.2012 14:27

mariusz-w napisał(a):... aaa ... to wypadło chyba trochę bardziej na wschód. 8)
Czyli podejście też miałeś długie i trawiaste ! :)

Szedłem przez Passo Santner - wzdłuż zachodniego muru Catinaccio.

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 01.11.2012 14:34

weldon napisał(a):Godny pozazdroszczenia matuzalemowy wiek osiągnął ;)

... ach już któryś raz tych cyferek za dużo dodałem ... ślepy już człowiek ! :?

poprawiłem ... dzięki ! :)


Franz napisał(a):Szedłem przez Passo Santner - wzdłuż zachodniego muru Catinaccio.

... a to jednak z drugiej strony, czyli nie na skróty ;) z Costalunga. 8)
Lecz tak czy siak po trawie trochę było ! ;) :)

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 01.11.2012 19:17

Zdjęcie z orłem zrobione 8) ... no to teraz czas postudiować "szlakowskazy". ;)

Jak widać orzeł znaczy się "Christomannos", usiadł sobie na 2280 metrach n.p.m., ale my musimy iść wyżej.
… ale czy jest tu nasz kolejny cel ... aaa jest ... godzina trzydzieści szlakiem 549 Passo-Jouf Vaiolon.

Obrazek

Zostawiamy skałę z orłem innym, aby teraz oni mogli porobić sobie fotki !
...i wracamy …
… hmmm … napisałem wracamy ? … no niby tak !

Co prawda kierunek ten sam, ale było tu rozwidlenie ... doszliśmy tutaj niższą ścieżką, teraz wpinamy się wyższą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W skutku obie biegną prawie poziomo z południa na północ wzdłuż zachodniej ściany Catinaccio.
Jednak ta wyższa nazwana Hirzelweg” jest mniej uczęszczana, a także ciekawsza, bo biegnie praktycznie przy skalnym murze Roda di Vael.
Dlatego też stąd jest lepszy widok na jego pionowo opadające ściany, niż z dolnej ścieżki.

Po drugiej stronie góry zostawiamy jednak słońce i zagłębiamy się w cień skał. 8)

Obrazek

W tej części trasy, ścieżka już prawie zupełnie poziomo się wije, omijając praktycznie każdą większą skałkę, grzbiet oraz wchodząc w każdą skalną rynnę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po lewej stronie, mamy natomiast cały czas rozległą panoramę na zachodnią stronę, na Carezza,dolinę Isarco, płaskowyż Sciliar, masyw Latamer po grupę Ortlera i odległe szczyty Alp.

No na razie wszystko bardziej w tyle przymglone, ale będzie lepiej ! :)

Obrazek

Pod nogami mamy kolorowe skały …

Obrazek

Obrazek

… a nawet raz po raz bajecznie kolorowe „ikebany” …

Obrazek

Obrazek

Nad nami cały czas „wiszą” ściany Roda di Vael ...

Obrazek

… tak biegną po nich wspinaczkowe trasy o których wspominałem.

Obrazek

... a taki widok zostawiamy za sobą. ;)

Obrazek

Pozdrawiam. 8)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.11.2012 19:56

mariusz-w napisał(a):Jednak ta wyższa nazwana Hirzelweg” jest mniej uczęszczana, a także ciekawsza, bo biegnie praktycznie przy skalnym murze Roda di Vael.
Dlatego też stąd jest lepszy widok na jego pionowo opadające ściany, niż z dolnej ścieżki.

Jasny gwint! Szedłem ta mniej ciekawą! :roll:
Tiaa... jakoś muszę z tym żyć. :D

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 01.11.2012 20:30

Jeśli priorytetem jest iść, to koniecznie musisz wrócić, ale jeżeli wystarczy widzieć,
to Mariusz, zdjęciami, w zupełności powinien to zaspokoić :D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 02.11.2012 11:11

Obrazek
Aż chciałoby się je powąchać i spróbować.
Szczególnie smakowicie wyglądają żółte kwiatuszki z czerwonym środkiem i bardzo ciekawymi czerwonymi pręcikami zakończonymi żółtymi kuleczkami.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.11.2012 11:32

mariusz-w napisał(a):Obrazek


Siedzi jak na orła przystało. :D

Obrazek

pzdr :wink:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 02.11.2012 11:44

longtom napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Obrazek


Siedzi jak na orła przystało. :D

Obrazek

pzdr :wink:


Ten sztuczny w złą stronę patrzy, gdyby był prawdziwy zapatrzony byłby w dolinę. :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2012 12:07

Franz napisał(a):Jasny gwint! Szedłem ta mniej ciekawą! :roll:
Tiaa... jakoś muszę z tym żyć. :D

Dobre ... to Twoje stwierdzenie rozbawiło mnie/nas okrutnie ! :lol: :lol: :lol:
Przez kilka minut nie mogłem opanować śmiechu ! :) 8)

weldon napisał(a):[color=#800000]Jeśli priorytetem jest iść, to koniecznie musisz wrócić, ale jeżeli wystarczy widzieć,

... biorąc pod uwagę co ja na ten temat wiem ... priorytet to to pierwsze - znaczy się iść ! :) 8)

Lidia K napisał(a):Aż chciałoby się je powąchać i spróbować.

Wysokogórskie słabo z reguły pachną, choć w rozchodnikach są wyjątki.

Lidia K napisał(a):
longtom napisał(a):Siedzi jak na orła przystało. :D

Ten sztuczny w złą stronę patrzy, gdyby był prawdziwy zapatrzony byłby w dolinę. :wink:

No nie ... patrzy dobrze :) ... w kierunku doliny ... a konkretnie w dolinę Val di Fassa.
Spogląda tam gdzie „Grande Strada delle Dolomiti” kontynuuje swój bieg na północ.

Pozdrawiam. 8)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2012 12:23

mariusz-w napisał(a):
weldon napisał(a):Jeśli priorytetem jest iść, to koniecznie musisz wrócić, ale jeżeli wystarczy widzieć,

... biorąc pod uwagę co ja na ten temat wiem ... priorytet to to pierwsze - znaczy się iść ! :) 8)

Iść, żeby widzieć. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 02.11.2012 12:56

mariusz-w napisał(a):No nie ... patrzy dobrze :) ... w kierunku doliny ... a konkretnie w dolinę Val di Fassa.
Spogląda tam gdzie „Grande Strada delle Dolomiti” kontynuuje swój bieg na północ.

Obrazek
Z tego zdjęcia wywnioskowałam że orzeł źle patrzy.
Gdyby zamiast wąskiej ścieżki była autostrada na której można się spodziewać ofiar wypadków mógłby sobie tak siedzieć, ale orzeł ma za swoimi plecami opadająca ścianę więc nie patrzy na bardziej rozległą stronę. Czyli źle patrzy :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 75
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone