Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 30.10.2012 16:20

Piękna ta dolina - bardzo przyjazna dla oka i wspaniale poprawiająca nastrój :)
Taka prawdziwie Puchatkowa, prawie że Stumilowy Las - no i małe co nie co 8)

A myśliwy polował na wałęsające się bezpańskie psy, które chciały zjeść świstaki !
Mówisz, że nie widzieliście w Dolomitach wałęsających się bezpańskich psów ???
No właśnie dzięki tym myśliwym :) :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 30.10.2012 18:40

Pisali coś o myśliwym co się w stopę postrzelił ... :?




;)
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 30.10.2012 21:21

Krzychooo napisał(a):O, tak, to ogromna zaleta Fujika. Chociaż ostatnio wydaje mi się, że marketingowy wyścig producentów kompaktów toczy się właśnie na odcinku zoomu optycznego ...

Tak to już jest, konkurencja nie śpi, no a duży zoom to niezły i przydany gadżet ! 8)

plavac napisał(a):Piękna ta dolina - bardzo przyjazna dla oka i wspaniale poprawiająca nastrój :)
Taka prawdziwie Puchatkowa, prawie że Stumilowy Las - no i małe co nie co 8)

To prawda ! 8)
Wiele razy czytając o niej opisy, spotykałem się z opinią, że to jedna z najładniejszych w Dolomitach.
Cieszę się, że i Tobie się podobało ... bo nam bardzo, bardzo. 8)

plavac napisał(a):A myśliwy polował na wałęsające się bezpańskie psy, które chciały zjeść świstaki !
Mówisz, że nie widzieliście w Dolomitach wałęsających się bezpańskich psów ???
No właśnie dzięki tym myśliwym :) :wink:

:lol: :lol:
weldon napisał(a):Pisali coś o myśliwym co się w stopę postrzelił ... :?

... te wersje też mi się bardzo podobają 8) ... obie kupuję ! ;)

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 31.10.2012 09:02 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 31.10.2012 08:05

W przerwach między górskimi wycieczkami, wizytujemy także okoliczne miejscowości.
Nie samą naturą człowiek żyje ! ;)

Jak wspominałem w dolinach Fassa i Fiemme, jest ich tu trochę rozsianych.
Począwszy od północnego Canazei , przez nasze Pozza i Vigo di Fassa, po Moenę i Predazzo na południu. Wszystkie leżą w ciągu głównej drogi dolomickiej.

Miejscowości te są w sumie bardzo do siebie podobne. Niewielkie, typowe dla regionu, nastawiane na turystykę tak letnią jak i może coraz bardziej zimową.
Jest tu wiele hoteli, pensjonatów, apartamentów i wszelakich miejsc związanych właśnie z turystyką górską.
Największa z nich to Moena , ale najbardziej znaną to chyba Predazzo. Głównie dzięki wszystkiemu co związane z nartami, a najbardziej dzięki skoczniom narciarskim i cyklicznym zawodom tam się odbywającym.

Na tych spacerach aparatu praktycznie nie używałem, ale znalazłem kilka fotek właśnie z Predazzo.
Miejscowość ta leży w miejscu krateru wygasłego prehistorycznego wulkanu, z tego też powodu okolica jest mocno atrakcyjna dla geologów. W pobliżu znajduje się także kamieniołom , w którym wydobywany jest cenny marmur zwany Canzoccoli di Predazzo powstały pod wpływem wysokiego ciśnienia i temperatury.
Olśniewająco biały marmur z Predazzo , zwany także Predazzite, to mieszanka marmuru i pasków antracytu, które gdy są mokre robią się czarne.
Oczywiście ołtarz, oraz kilka płyt nagrobnych w miejscowym kościele, wykonanych jest właśnie z tego materiału.

Także 20 tonowa, dwa metry wysoka rzeźba „Il Cristo Pensante sul Castellazzo” poświęcona poległym w wojnie światowej 1914-1918, znajdującą się w masywie Pale na szczycie Monte Castellazzo (2333 m) wykonana jest z tego marmuru.

Fotka z Internetu … widać tu wyraźnie charakterystyczne cechy marmuru Predazzite.

Obrazek

Predazzo otoczone jest porośniętymi wzgórzami , a więc widoki nie są tam już tak rozległe jak w północnej części doliny.
Tak jak wszystkie miejscowości w tym rejonie, jest bardzo zadbane.
W czasie naszych odwiedzin ogromnie spokojne. Można by mieć wrażenie, że opustoszałe.
Oczywiście są tu klimatyczne uliczki, jakiś ryneczek, kościół a nawet muzeum … geologiczne ma się rozumieć.
W sumie godzina/dwie wystarczy, by Predazzo w miarę dokładnie obejść i obejrzeć.

Jako baza startowa do turystyki pieszej raczej średnio się nadaje, bo podejścia w wyższe partie gór np. na Latamer, są stąd długie i monotonne. Na zbocza tego masywu, można się co prawda dostać szybciej.
Do miejsca gdzie zimą zorganizowane jest lokalne centrum narciarskie wwozi kolejka.

No to teraz te naprawdę kilka fotek. 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Opuszczając Predazzo , zaglądamy jeszcze po drodze pod narciarskie skocznie.
W związku z tym, że „leżą” one całe, łącznie z rozbiegiem praktycznie na zboczu ... to nie wyglądają jakoś imponująco.
Pewnie dlatego im fotki nie zrobiłem. :?

Wracając do Pozza di Fassa, stajemy jeszcze gdzieś na biwakowym miejscu, nad T.Avisio, by pooddychać oraz podjeść smacznych, soczystych, pachnących śliwek.
Za całe 1 euro kupiliśmy ich pełną tytkę, na ulicy w Predazzo.
Pewnie uprawianych ekologicznie ;) …. bo z małego przydomowego ogródka, a miły starszy pan sprzedawał je w bramie swojej posesji .
Udało się nam … bo wiele to ich nie miał ! :)

Obrazek

Śliweczki palce lizać ! ;) :)

Obrazek

Później wjeżdżamy jeszcze do Moeny.
Miasteczko podobne, tylko bardziej zatłoczone, ciężko zaparkować, a więc zwiedziliśmy je nie wysiadając z samochodu. :)

W następnym odcinku ponownie dolomitowy szlak ! 8)

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 31.10.2012 10:48 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 31.10.2012 10:47

Wracamy do naszych górskich wędrówek ... ostatecznie nie pojechaliśmy tam by po ulicach chodzić. ;)

W takim razie kolejna wycieczka.

Tym razem porzucamy dolinę San Nicolò i wybieramy się przez Vigo di Fassa ,a następnie Passo Costalunga (1745m n.p.m.) na zachód.
Przełęcz Costalunga rozdziela dwa wspaniałe i bardzo różnorodne pod względem turystycznym masywy górskie. Pierwszym jest położony na północy masyw Catinaccio , drugim masywem jest Latemar położony na południe od przełęczy.
Jest to bardzo rozległa przełęcz, posadowiono tu wiele hoteli i pensjonatów.
No ale aby tam się dostać musimy najpierw przejechać ok. 10 kilometrowy odcinek serpentyn Pas de Costalunga.

Po minięciu przełęczy, jedziemy jeszcze kawałek dalej do miejsca Carezza (1600 m), które nazwano tak ze względu na zagłębienie między górami od słowa „kar” ... oznaczającego w dialekcie niemieckim miskę.
Tu parkujemy i zaczynamy wycieczkę, której celem jest południowa część

Catinaccio (nim. Rosengarten)

… a konkretniej zamierzamy zrobić pętlę biegnącą przez Pas del Vaiolon dookoła szczytu Roda de Vael.

W związku, że Tkaczyk w swoim przewodniku, o pierwszym etapie naszej wycieczki pisze, iż jest to monotonna droga o długim zboczu ... korzystamy z kanapowej kolejki. 8)
W ten to komfortowy sposób dostajemy się już bezpośrednio do miejsca startu naszego szlaku, a więc do schroniska Rif. Paolina położonego na 2125 m n.p.m.

... no to jedziemy ... Tkaczyk ma rację, szkoda czasu na to trawiaste podejście. 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 31.10.2012 21:56 przez mariusz-w, łącznie edytowano 2 razy
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 31.10.2012 10:49

mariusz-w napisał(a):W ten to komfortowy sposób ...

Muszę przyznać, że poruszacie się bardziej komfortowo, niż ja teraz czytam :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 31.10.2012 10:56

mariusz-w napisał(a):Obrazek


Byliście w środku :?:

pzdr :wink:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 31.10.2012 10:59

mariusz-w napisał(a):W związku, że Tkaczyk w swoim przewodniku, o pierwszym etapie naszej wycieczki pisze, iż jest to monotonna droga o długim zboczu ... korzystamy z kanapowej kolejki. 8)
W ten to komfortowy sposób dostajemy się już bezpośrednio do miejsca startu naszego szlaku, a więc do schroniska Rif. Paolina położonego na 2125 m n.p.m.

... no to jedziemy ... Tkaczyk ma rację, szkoda czasu na to trawiaste podejście. 8)


Kanapowe wędrowanie bardzo mi odpowiada. :D Nie tylko w krótkim czasie można się znaleźć wysoko i nie zmęczyć się podchodami przez łąkę czy las ale można szybko znaleźć się na tyle wysoko, że gdziekolwiek się następnie udacie będą rozległe widoki. A to akurat jest najciekawsze dla nas w górach (oprócz ładnych skałek, stawów i wodospadów) :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59670
Dołączył(a): 24.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 31.10.2012 12:14

mariusz-w napisał(a):szkoda czasu na to trawiaste podejście. 8)

Obrazek

Taki ładne, zachęcające do spaceru, widokowe hale...
;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 31.10.2012 13:34

weldon napisał(a):
mariusz-w napisał(a):W ten to komfortowy sposób ...

Muszę przyznać, że poruszacie się bardziej komfortowo, niż ja teraz czytam :D

... :lol: ... to musisz sobie sprawić taką "kanapę" ... tylko po co ci ta pokrywa ! 8O ;)

longtom napisał(a):Byliście w środku :?:

Nie ... bo sjesta była.
Przez okna popatrzyliśmy na skały, skamieliny i dinozaury.
Muzeum sadząc po opisie, choć wygląda na niewielkie, to na pewno posiada ciekawe eksponaty.
Niestety czekać kilka godzin, na koniec tej włoskiej przerwy się nam nie chciało.
Może kiedyś, jak zła pogoda nie pozwoli pójść w góry, to jeszcze tam zajrzymy. 8)

Lidia K napisał(a):Kanapowe wędrowanie bardzo mi odpowiada.

... będą rozległe widoki.

Nam od czasu do czasu też, szczególnie w takich okolicznościach o których wspomniałem. 8)
Widoki będą ! ... w dolomitach muszą być ! :)

Franz napisał(a):Takie ładne, zachęcające do spaceru, widokowe hale...

Muszę Tobie powiedzieć, że kupując bilety mocno się zastanawialiśmy, czy nie zrezygnować z opcji "up-down" na rzecz
tylko "up". :)
Jednak w końcu stwierdziliśmy, że u góry zostaniemy dłużej.
Poza tym nie mamy jeszcze Twojego wyczucia, co do czasu pokonywania tras, a nasz plan wyglądał jak na nasze możliwości całkiem ambitnie i nie byliśmy pewni, czy czasami zmrok nas w trasie nie dopadnie. ;)
Dodatkowo dochodziło także to, że w planie na ten dzień, braliśmy pod uwagę jeszcze jedną (co prawda już krótką) ... ale atrakcję.
Prawda, że mogliśmy ją przerzucić "na zaś" ... lecz w skutku ... z uwagi na wszystko późniejsze, chyba jednak dobrze zrobiliśmy wybierając ten sposób pokonania tych widokowych hal. 8)

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 08.11.2012 14:12 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59670
Dołączył(a): 24.07.2009
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 31.10.2012 13:45

mariusz-w napisał(a):Poza tym nie mamy jeszcze Twojego wyczucia, co do czasu pokonywania tras, a nasz plan wyglądał jak na nasze możliwości całkiem ambitnie i nie byliśmy pewni, czy czasami zmrok nas w trasie nie dopadnie. ;)

Już się wiele razy okazało - nawet w różnych wątkach na tym forum - że u mnie z tym wyczuciem czasu różnie bywa. :lol:
Ale jakoś z tym żyję. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4929
Dołączył(a): 03.02.2012
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 31.10.2012 19:19

mariusz-w napisał(a):
... no ale my idziemy dalej ...

Obrazek



Ja bym usiadł z wrażenia 8) - ale Wy już nie jedno w tych górach widzieliście i ciągle Wam mało :P :!:

Pozdrowionka.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 31.10.2012 21:35

CROberto napisał(a):Ja bym usiadł z wrażenia 8) - ale Wy już nie jedno w tych górach widzieliście i ciągle Wam mało :P :!:
Pozdrowionka.

Posiedziałeś ! ;) :lol:

... my też na tej "fruwającej kanapie" ;) ... to idziemy dalej ! 8)


-----------------------------------------------------------

Po kilkunastu minutach, podziwiając to co otacza nas dookoła … mimo, że „zdobyczą techniki”, to w przyjemnej ciszy otaczającego nas krajobrazu, docieramy do końcowej stacji i schroniska.

Rif. Paolina ... to prywatne schronisko na 40 miejsc, otwarte od czerwca do października i od grudnia do kwietnia.
Chwileczkę podziwiamy widok na zachodnia stronę i na leżący w tym momencie po naszej lewej, czyli bardziej na południe, masyw Latamar … i praktycznie z marszu ruszamy na szlak.

Miejsce do którego dotarliśmy, jest bardzo popularne jeśli chodzi o wędrówki.
Latem mocno oblegane i na części tras może być spory tłok. Teraz jednak jest spokojnie, turystów tak akurat.
Biorąc pod uwagę ilość tych co już tutaj są, to stwierdziliśmy, że specjalnie po piętach deptać sobie nie będziemy.

Tras w tym miejscu gdzie jesteśmy do wyboru jest kilka.
Praktycznie wszystkie można znaleźć u Tkaczyka, a także na wielu stronach internetowych. Jest z czego wybierać … od zupełnie łatwych, wprost spacerowych, przez bardziej wymagające określane jako trekkingowe po ferraty.

Znajdują się tu także (już nie opisywane przez Tkaczyka, a tylko wspomniane) typowo wspinaczkowe trasy (climbing ) … to te biegnące zachodnią, płasko opadającą, gładką ścianą Roda di Vael.
Tylko tych ostatnich, dzięki pierwszym wspinaczom, od roku 1908 do 2002 (biorąc pod uwagę tylko tę jedną ścianę) … wyznaczono aż dziesięć.

Po wcześniejszym przestudiowaniu tras spacerowych i trekkingowych opisanych przez Tkaczyka, postanawiamy zastosować opartą na tej wiedzy „metodę mieszaną” … a więc swoją własną ! :)

W związku z tym, że ci co tu z nami dotarli ruszyli w lewo … my ze schroniska ruszamy w prawo. :)
Najpierw wygodną , aczkolwiek dość ostro biegnącą w górę ścieżką szlaku, oznaczonego numerem 539.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Acha … nic nie było o pogodzie ! ;)
… ano było ciepło, nawet bardzo, ale po niebie przetaczały się jakieś chmury.
Te pojawiające się na wschodzie nawet trochę niepokojący kolor miały. Na zachodzie niby lepiej, ale też tak widoki lekko przymglone. W związku z tym, że w nocy popadało, to wraz z mijającym czasem i podnosząca się temperaturą parowanie powodowało, że widoczność w dalszej perspektywie momentami "cierpiała".
No ale sprawdzałem … prognozy były dobre! … a że te ostatnio sprawdzają się co do godziny, oraz że zapowiedzi wspominały o tylko chwilowym zachmurzeniu … to pełni dobrych nadziei idziemy dalej.

... tak mamy po prawo ...

Obrazek

... tak po lewo ...

Obrazek

... i ponownie po prawo ... Latamar oczywiście ... :)

Obrazek

... a tu na wprost. ;)

Obrazek.

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 31.10.2012 23:51 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18947
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 31.10.2012 22:46

Niezmiennie pięknie :D

Odrabiam zaległości i podziwiam , zachwycam się . . . i trochę zazdroszczę , bo nigdy jeszcze nie spotkałem na górskich ścieżkach widoku skały , na której Yeti "przybił piątkę" 8O :wink:

Jestem na bieżąco , co bardzo mnie cieszy 8)


Pozdrawiam
Piotr
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 31.10.2012 23:24

Znowu spotkaliśmy się na szlaku :) Pewnie nie widzieliście już tego ogryzka, co go rzuciłem przy pierwszej barierce, bo go musi mrówki zjedli- ale szlak mieliście już przedeptany od lipca :D I to dwa razy !

Mój kolega wędrując tym trawersem westchnął w pewnym momencie patrząc w głąb Val di Fassa - Mógłbym tu mieszkać ...

I to pomimo wędrowania z pokaźną ciżbą ludzką,wyrzucaną co chwilę z białych bąbli kolejki - ale o dziwo, idącą w ciszy
i ożywiającą się nieco podczas fotografowania "wiadomo czego" - żeby nie uprzedzać :)

Pozdrawiam 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 74
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone