Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 08.11.2011 11:21

kulka53 napisał(a):Oba miasteczka śliczne
A dolomitowe szczyty spowite resztkami chmur.. jednak mają coś w sobie :roll:


O ... TAK.
I jakie pustki w miasteczku ... mniam, mniam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 08.11.2011 13:05

Franz napisał(a):Może też dlatego ja w każdą z wymienionych grup startowałem skądinąd. ;)

... a Wiesz, że znam taką relację, w której można kilka rzeczy na ten temat wyczytać. ;) :lol:

kulka53 napisał(a):Wnętrze łudząco podobne do tego z tycjanowskim dziełem :lol:

Oba miasteczka śliczne :D

A dolomitowe szczyty spowite resztkami chmur.. jednak mają coś w sobie :roll:

Pozdrawiam

To prawda ... ale w końcu miasteczka te leżą od siebie "o rzut kamieniem".
I wszystkie faktycznie urokliwe są.
A szczyty z chmurami ... w rozsądnej ilości... ;) ... szczególnie pięknie wyglądają.
Choć i bez chmur nie brakuje im niczego.
Nam się podobają w jednej i drugiej postaci. 8)

Jacek S napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Później wędrujemy na wschodni kraniec miasta, skąd jest ładny widok na Lago di Centro Cadore...

Powiem więcej - cudny.

Faktycznie ... zbiorniki wodne w górach, przeważnie uroczo wyglądają i są fotogeniczne. 8)
Pamiętam, że Lago di Fedaia i Lago di Braies, też się Tobie w zeszłym roku podobały.
... a i w tym roku, jeszcze się coś pewnie znajdzie. ;)

Crayfish napisał(a):O ... TAK.
I jakie pustki w miasteczku ... mniam, mniam.

Bo dzień powszedni i czas sjesty był ! :)
Dlatego autochtonów nie widać ... a turyści przeważnie na szlakach.
Wrześniowi turyści odwiedzający Dolomity, to głównie tacy pokroju Wojtka ... a więc nie straszne im mgły i chmury.
Takich jak my .... co postanowiło realizować plan "B" to wielu nie było. ;) :lol:

Pozdrawiam.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 09.11.2011 00:17

mariusz-w napisał(a):...
Nasza Laguna to co prawda nie "wehikuł czasu", no ale ...
... jednak w czasie tych kilku dni pobytu, przeniosła nas raz 220000000 lat wstecz, czyli do czasów dinozaurów.

:wink: :evil: :wink:
Mariusz :!: swoją wypowiedzią totalnie mnie wyprzedziłeś (teraz to mogę sobie zacytować z Ciebie jedynie to, co chciałem użyć w swojej wypowiedzi).
Nawet zrezygnowałem z niej, ale dwa dni mnie to trzyma :evil: i trudno lecę tekstem, który miał paść przed Twoimi słowami, wtedy to ja bym Ciebie zaskoczył.
Dobrze, że chociaż to nie straciło na wartości.

(wersja, która miała paść dwa dni temu)

Post sięgający co prawda początku relacji, ale zarazem obejmujący też bieżące fragmenty relacji.
Dotknąć śladów dinozaurów, to kolejny przykład jak daleko potraficie się przenieść w czasie.
Dobrze, że do waszego relacyjnego wehikułu czasu można zawsze zabrać się razem z Wami.
A Wy już tradycyjnie wiecie do jakich interesujących miejsc zmierzać, bez względu na datę różnych wydarzeń z nimi związanymi.

Świetnie się z Wami podróżuje. :)

Pozdrawiam. :)
Piotr.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.11.2011 07:32

nomad napisał(a):Mariusz :!: swoją wypowiedzią totalnie mnie wyprzedziłeś (teraz to mogę sobie zacytować z Ciebie jedynie to, co chciałem użyć w swojej wypowiedzi).
Nawet zrezygnowałem z niej, ale dwa dni mnie to trzyma :evil: i trudno lecę tekstem, który miał paść przed Twoimi słowami, wtedy to ja bym Ciebie zaskoczył.
Dobrze, że chociaż to nie straciło na wartości.

(wersja, która miała paść dwa dni temu)


Dobrze, że do waszego relacyjnego wehikułu czasu można zawsze zabrać się razem z Wami.
A Wy już tradycyjnie wiecie do jakich interesujących miejsc zmierzać, bez względu na datę różnych wydarzeń z nimi związanymi.

Świetnie się z Wami podróżuje. :)


Piotrze ... no popatrz, taka niestosowność z mojej strony. :oops: ;)

Ha ... gdybym to przewidział, to bym zaczął ten odcinek tak :

Nasza Laguna, choć już tak jak my ... nie pierwszej młodości ... "nie narzekając" i "nie protestując" na trudy stromych, krętych, biegnących po wynoszących kilka tysięcy metrów nad poziomem morza przewyższeniach, dzielnie przenosiła nas to tu, to tam ........ etc. :)

nomad napisał(a): Świetnie się z Wami podróżuje. :)
Piotr

Dziękujemy ... i zapraszamy dalej, mimo że to średniej klasy wehikuł, to wygodny i znajduje się w nim sporo miejsca. 8)

Piotrze ... ale Ty nocny MAREK jesteś !

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.11.2011 09:50

Przez długi czas swego życia nie wierzyłem prognozom pogody ... tym bardziej długoterminowym.
Teraz się jednak wiele, jak nie prawie wszystko zmieniło ... a więc także i moja wiara w meteorologów.

Dlaczego ? ... bo prognozy się sprawdzały co do joty. 8)

Następny dzień przywitał nas, a szczególnie mnie (bo wstawałem wcześniej) oczekiwaną pogodą.
Świeciło słońce, chmury które były na niebie, miały sympatyczny kolor . Było ciepło i jak to rano w górach - co prawda jeszcze wilgotno ... ale za to jak pachnąco ! :)

Po wszystkich czynnościach, co każdego ranka standardowo i niestandardowo się wykonuje, wyruszyliśmy na kolejna wycieczkę.
Tym razem wyjechaliśmy z Borca di Cadore w kierunku północnym i przez Cortinę dotarliśmy do położonego ok. siedmiu kilometrów dalej punktu startowego zaplanowanej na ten dzień wędrówki.

Znajduje się on na skrzyżowaniu dolin Val di Fanes, Val Boite i na zachodnim skraju doliny Val Felizon. W miejscu gdzie droga z Cortiny w kierunku Dobiaco, ostrym łukiem w prawo (co prawda na niedługim odcinku) zaczyna piąć się serpentynami w górę.

Jest to jedno z wejść do Parku Krajobrazowego. Gdyby ktoś pytał to wejście do parku jest bezpłatne. :)
Musi to być ważna informacja, bo D. Tkaczyk w swoim przewodniku to zaznacza !
Dlaczego ? 8O ... ja nie wiem, my nie spotkaliśmy się w czasie swoich wędrówek, z żadnym płatnym wejściem do Parku Krajobrazowego w Dolomitach.

Jest tam przygotowany leśny, ale spory i ocieniony parking - też gratis, co już nie jest w tych górach tak oczywiste. :)
Prowadzi z niego kilka popularnych szlaków. Tak w grupę Fanes, Fanis jak i dalej do grupy Tofane.
Na dzisiaj zaplanowaliśmy ten oznaczony numerem 10.

Biegnie on przez całą Val di Fanes. Nas jednak interesuje odcinek prowadzący do Cascata di Fanes ... czyli wodospadu Fanes.

Szlak ten to bardzo przyjemna w sumie wypoczynkowa trasa.
Zaczyna się najpierw krótkim kilkuminutowym odcinkiem, prowadzącym przez wysoki świerkowy las, momentami dość stromo biegnącym w dół w kierunku rzeki, a właściwie (w tym miejscu) do potoku Boite.

Obrazek


Po kilkunastu metrach tego zejścia wita nas taki "totem". :)
No bo opierając się na definicji tego terminu ... to można tak by to "coś" nazwać ! ;)

cyt:
"Totem - termin określający zjawiska związane z relacjami człowieka ze zwierzęcym (lub roślinnym, czasem zjawiskiem przyrodniczym) przodkiem." ;)

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.11.2011 09:54

Po pokonaniu tego odcinka, dochodzimy do mostu przerzuconego przez potok Boite.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dalej przez pewien czas droga prowadzi, wygodną szeroką wijąc się przez las, już wzdłuż Rio Fanes trasą. Na początku tego odcinka często spotyka się tabliczki, z nazwami botanicznymi co ciekawszych drzew oraz krzewów.

Obrazek

W oczy rzuca się to, jak ten teren jest pielęgnowany.
Mimo jego dzikiego charakteru i "dyskrecji" pielęgnujących, zauważaliśmy wiele oznak dbałości człowieka o swoje środowisko.
Muszę przyznać , że szalenie nam się to spodobało.

... są i świeże nasadzenia, zabezpieczone przed zwierzyną :)

Obrazek

Na praktycznie całej długości szlaku, spotyka się także dyskretnie, a właściwie lepszym słowem będzie "dobrze wkomponowane" miejsca odpoczynku.
Szlak jest także dobrze oznakowany, łącznie z uwzględnieniem tras dla rowerzystów, dla osób niepełnosprawnych, oczywiście także tych poruszających się na wózku.
Naturalnie dotyczy to odcinków, które nadają się do uprawiania przez te osoby górskiej turystyki.

Nie ukrywam, że zrobiło to na nas duże wrażenie.

Jedna jeszcze zaobserwowana rzecz ... nie ma tu (mimo miejsc odpoczynku, biwakowych, ławek) żadnych koszy na śmieci, ani żadnych innych tego typu pojemników.
Głównym powodem jest oczywiście , by nie było to źródło łatwego, ale i niebezpiecznego pokarmu dla żyjących tu zwierząt.
Inne ... to na pewno, kłopot z opróżnianiem tego typu pojemników, kosztami etc.
Mimo tego nie spotkaliśmy, ani jednej reklamówki, papieru, puszki, peta, butelki.
Widać , że także odwiedzający te piękne miejsca wiedzą gdzie są i jaki to skarb natury maja szczęście podziwiać.
Niestety z własnego podwórka ... mamy zupełnie inne doświadczenia. :?

Pozdrawiam.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.11.2011 10:17

Jest pewna szansa na zmianę tego, jak wejdzie ta nowa ustawa, przenosząca na gminy obowiązek zbierania i wywozu nieczystości.

Myślę, że i u nas znajdziesz sporo podobnych terenów, a to wszystko zależy od ludzi.

Po prostu na pewne rzeczy nie powinniśmy się zgadzać i tam, gdzie to robimy, tam robi się naprawdę ładnie.

No, może nie jest tak górzyście i takich obgryzionych łebków nie ma, ale nasadzenia są :D

Pozdrawiam
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.11.2011 10:25

weldon napisał(a):Jest pewna szansa na zmianę tego, jak wejdzie ta nowa ustawa, przenosząca na gminy obowiązek zbierania i wywozu nieczystości.

Myślę, że i u nas znajdziesz sporo podobnych terenów, a to wszystko zależy od ludzi.


Taaa ... masz dużo racji, a na pewno chciałbym byś miał.
Niestety chodząc po naszych lasach, często - gęsto fakty niestety inne są.
Sterty wywożonych śmieci, a szczytem dla mnie są porzucone folie, pudełka pojemniki po napojach w pobliżu ambon.
Także tam, gdzie jest wyrąb lasu, leżą śmieci i pojemniki po olejach do pilarek pozostawione przez drwali.
Jak takie rzeczy robią ludzie związani w ten czy inny sposób z lasem ... to już po prostu słów brak. :? :(

Oczekując lepszego !

Pozdrawiam.

:)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.11.2011 10:31

Wiem, wiem ... Też mnie to wq...rza.

No ale, weź pod uwagę, że w Dolomitach jest łatwiej otrzymać porządek.
Po pierwsze, trudniej tam zadźwigać jakiegoś śmiecia, po drugie - wszystko się stacza na dół :lol:

Pozdrawiam


PS Coś w tym jest chyba z tym staczaniem się, bo im dalej od gór, tym, jak pamiętam, gorzej ;)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.11.2011 10:31

mariusz-w napisał(a):Niestety chodząc po naszych lasach, często - gęsto fakty niestety inne są.

Niestety.
W moich rewirach spacerowych fakty też są inne.
To znaczy takie same. :) :(
śmieci, śmieci, śmieci.
Dla mnie jest niepojęte, że komuś chce się jechać w głąb lasu żeby wyrzucić stertę śmieci czy stary kibel. Niechby już wyrzucali ale z brzegu. Przekroczyłby człowiek strefę bałaganu i dalej byłby bezpieczny. :?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.11.2011 11:01

Z brzegu też leży ;)

A dla mnie bardziej niesamowite jest to, że chce się nieść pełne, a pustego już nie :D


Jak już na taki temat zeszliśmy, to, przy okazji wizyty w Modlinie, nie mogłem wyjść z podziwu, że komuś się chciało drałować pół województwa, łazić po krzaczorach, przełazić przez płot, nieść szpraja, tylko po to, żeby, chyba, najbardziej durne hasło na świecie napisać :)

Logika ludzka niesamowitymi drogami potrafi się poruszać :roll:

Ale to w Modlinie pokażę ;)


PS podobno jest zgoda na ostrzał takich delikwentów grubą solą, więc może coś się zmieni.

W każdym razie - rozgłaszajcie to wszem i wobec :lol:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 09.11.2011 12:05

Wkroczyliśmy na temat śmieci.
Zmiany w prawie może pomogą lasom i niektórym miejscom ale niewiele zmienią w miastach na chodnikach. Od miesiąca nie pada więc nie ma co zmyć psich odchodów. Naprawdę w tym wypadku zmieni się dopiero wtedy na lepsze gdy zmienią się ludzie. Gdy zostaną "wychowane" kolejne pokolenia. Można powiesić na przystankach zakazy palenia ale co z tego jak nie wiadomo co to jest przystanek.

Pod wrażeniem bunkrowej zapory i bunkrowej kościoła pozostaję ale już dzięki spacerkowi po parku krajobrazowym powoli przestawiam wyobraźnię na przyjemny spacer w zielonym parku.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 09.11.2011 12:09

W ostatnim odcinku ani śladu jesieni we wrześniowych Dolomitach.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.11.2011 12:31

Lidia K napisał(a):Od miesiąca nie pada więc nie ma co zmyć psich odchodów. Naprawdę w tym wypadku zmieni się dopiero wtedy na lepsze gdy zmienią się ludzie.

Nie jest ich dużo, może 5 może 10%, ale przybywa ludzi którzy idą z psem a w ręku woreczek foliowy niosą. :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.11.2011 12:41

longtom napisał(a):
Lidia K napisał(a):Od miesiąca nie pada więc nie ma co zmyć psich odchodów. Naprawdę w tym wypadku zmieni się dopiero wtedy na lepsze gdy zmienią się ludzie.

Nie jest ich dużo, może 5 może 10%, ale przybywa ludzi którzy idą z psem a w ręku woreczek foliowy niosą. :D

Ba, ja coraz więcej widzę ludzi, co w ręku psy noszą :lol:

Zwłaszcza yorki ;)



Crayfish napisał(a):W ostatnim odcinku ani śladu jesieni we wrześniowych Dolomitach.


Ja to się boję, ze w ogóle, ostatnio, to mało Dolomitów się zrobiło i zaraz nam się dostanie :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone