Dolny Śląsk - Orebič dojazd

grga napisał(a):

Bocian napisał(a):W sumie Via Michelin pokazuje podobna ilość kilometrów... Czasowo na korzyść Cro, ponad godzinę. Mówię o trasie z Ptuja do Ploče.

Właśnie kilometry te same, jazda w dzień (nocleg np. w Jajce) i w sobote rano via Mostar , wodospady Kravica (zamiast Plitvic) do Orebica.
Pytanie czy droga przez Bośnię bardziej męczy niż droga przez Plitvice, bo patrząc na mapę z poziomicami to wokoło góry jakby jechało się przez Tatry.

Droga podobna, w BiH wg mnie bardziej górzysta ale bez szału. Pamiętaj że droga z Jajce do Orebića to jeszcze ok 320 km, to będzie z 6h jazdy. Moim zdaniem takie zwiedzanie w drodze to słabe jest.

Bocian napisał(a):

grga napisał(a):

Bocian napisał(a):W sumie Via Michelin pokazuje podobna ilość kilometrów... Czasowo na korzyść Cro, ponad godzinę. Mówię o trasie z Ptuja do Ploče.

Właśnie kilometry te same, jazda w dzień (nocleg np. w Jajce) i w sobote rano via Mostar , wodospady Kravica (zamiast Plitvic) do Orebica.
Pytanie czy droga przez Bośnię bardziej męczy niż droga przez Plitvice, bo patrząc na mapę z poziomicami to wokoło góry jakby jechało się przez Tatry.

Droga podobna, w BiH wg mnie bardziej górzysta ale bez szału. Pamiętaj że droga z Jajce do Orebića to jeszcze ok 320 km, to będzie z 6h jazdy. Moim zdaniem takie zwiedzanie w drodze to słabe jest.

Moim zdaniem męcząca to ona nie jest, tyle, że na osiągnięcia czasowo - odległościowe nie licz. Jeżeli chcesz szybko dostać się nad Adriatyk, wybierz autostradę przez Cro, jeżeli chcesz w drodze pozwiedzać nie patrząc na poświęcany temu czas - polecam trasę przez Banja Lukę i Jajce.

Jeśli będziesz jechał przez Bośnię (Gradiszka) to ja jechałem TAK
dalej BL->Jajce->Bugojno->Jablanica->Mostar ->cro (piękne widoki)
Odcinek j/w do granicy BiH zajął mi 10,5h z postojami (czas postojów ok. 40min) - jazda przepisowa/rekreacyjna/wakacyjna zgodna z przepisami.
Z Dolnego Śląska trzeba doliczyć 2h.
Winietka tylko na Słowację

Jechałeś na 1 raz czy z noclegiem?

Na raz, ale jechałem do Mostaru, wyjazd 00:30 na miejscu o 16:00.
Prowadziłem sam i byłem średni zmęczony
Tobie te 300 km więcej będzie ciężko, więc radziłbym jednak z noclegiem

grga napisał(a):Witam

Jedziemy z dziećmi i wahamy się nad wyborem trasy przez Chorwację bądź Bośnię, rozważmy takie opcje:

- jazda nocna autostradami (możliwość korków przy zmianie turnusu)
- jazda starą drogą przez Plitvice, Knin z noclegiem w Plitvicach
- jazda przeż Bośnię nocleg okolice Gradiska, Nova Topola


Pozdrawiam

Witam

Byłem w Chorwacji parę razy

Orebić - przez Plitvice ze zwiedzaniem i noclegiem zaraz za Karlovaciem Peljesac - Orebić - Mokalo 2009

2x Orebić - trasa autostradowa Orebić 2008

Bratuś - trasa autostradowa

Vir - - trasa autostradowa ( z objazdem tunelu Sveti Rok ) jeszcze bez klimy - masakra !!


Zawsze przez Węgry i Słowację ( Słowenie omijamy z obawy o korki !! ) jak najwięcej autostrady
Czas dojazdu do Orebicia wychodzi ok 18 h !! + postoje i ew. nieprzewidziane korki ( 2011 wypadek na autostradzie za Zagrzebiem 4 h !!! )

Przez BiH nie jechałem całą trasą ale przejazd Mostar- Orebić to ok 3,5 - 4 h, trasa rzeczywiście widokowa ale szaleni autoktoni i duża ilość suszareczek skutecznie mnie zniechęcają do przejazdu całą trasą.

Jeśli z dziećmi to polecam raczej autostradę aby unikną zbyt dużej ilości pytań " DALEKO JESZCZE "

Pozdrawaim i życzę udanego wyjazdu

CROMANIACY!!!
Był ktoś z Was w Jajacach i zwiedzał to miasteczko, podobno to zapomniana perła Bośni (zamek, 30 metrowy wodospad w centrum, katakumby, starożytne ruiny). Warto według Was, jadąc wolniej przez Bośnię, przenocować tam i cosik nowego zobaczyć?

grga napisał(a):CROMANIACY!!!
Był ktoś z Was w Jajacach i zwiedzał to miasteczko, podobno to zapomniana perła Bośni (zamek, 30 metrowy wodospad w centrum, katakumby, starożytne ruiny). Warto według Was, jadąc wolniej przez Bośnię, przenocować tam i cosik nowego zobaczyć?

Kwestia o której tam będziesz i czy będzie wam się chciało coś jeszcze oglądać...

Bocian napisał(a):

grga napisał(a):CROMANIACY!!!
Był ktoś z Was w Jajacach i zwiedzał to miasteczko, podobno to zapomniana perła Bośni (zamek, 30 metrowy wodospad w centrum, katakumby, starożytne ruiny). Warto według Was, jadąc wolniej przez Bośnię, przenocować tam i cosik nowego zobaczyć?

Kwestia o której tam będziesz i czy będzie wam się chciało coś jeszcze oglądać...

Wyjazd z Wrocławia ok. 8 rano w piątek. ok. 12 godz. jazdy, i wieczorkiem do hostelu, kąpiel i na miasto, ewentualnie z rana coś zobaczyć.
Tylko pytanie czy warto, bo może się okazać że "trzy budy na krzyż, ew. półksiężyc" oraz zarośnięte ruiny i tyle.

grga napisał(a):

Bocian napisał(a):

grga napisał(a):CROMANIACY!!!
Był ktoś z Was w Jajacach i zwiedzał to miasteczko, podobno to zapomniana perła Bośni (zamek, 30 metrowy wodospad w centrum, katakumby, starożytne ruiny). Warto według Was, jadąc wolniej przez Bośnię, przenocować tam i cosik nowego zobaczyć?

Kwestia o której tam będziesz i czy będzie wam się chciało coś jeszcze oglądać...

Wyjazd z Wrocławia ok. 8 rano w piątek. ok. 12 godz. jazdy, i wieczorkiem do hostelu, kąpiel i na miasto, ewentualnie z rana coś zobaczyć.
Tylko pytanie czy warto, bo może się okazać że "trzy budy na krzyż, ew. półksiężyc" oraz zarośnięte ruiny i tyle.

Przez Jajce jechałem kilka razy ale zatrzymywałem się tam tylko raz, jadąc z rodzicami, jakieś 30 lat temu. Pamiętam coś w rodzaju parku wodnego, jakaś woda leciała w przygotowanych korytach... takie dziecięce wspomnienia...
Trasa to ponad 1050 km, dałbym więcej niz 12h jazdy, coś koło 13-14... W BiH suszą co kilometr Jeśli jeszcze będzie chciało wam się zwiedzać , to oki...

My akurat na żadnych suszących w BiH nie trafiliśmy, tyle, że na trasie BL-Jajce trafiła się nam taka burza, że wypłoszyłaby wszystkich suszących:), ewentualnie suszarki zalała. Ja z Jajców (Jajec?) pamiętam wodospad w centrum. Wiedzieliśmy go tylko wieczorem, już po wspomnianej burzy, wyglądał nieźle, był ładnie podświetlony.

Jeżeli nie śpieszy Ci się nad morze, to ja bym wolała wolniej jechać a po drodze zwiedzać Bośnię, oczywiście w miarę chęci, a nie na siłę.

Gdybym była tam w innych okolicznościach przyrody, na pewno zwiedziłabym Jajce a Mostar to już zestaw obowiązkowy jak kawa i wuzetka

Z dostępnych informacji w necie o Jajcach, znalazłem fakt, że w tym mieście znajduje się jakaś huta monstrualnych rozmiarów, czy ona jeszcze działa? i wpływa na jakość życia ludzi obecnych w okolicy?
Czy ktoś z Was zwrócił na nią uwagę?
Bardzo proszę o odpowiedź.

Huta znajduje się przed miastem, nie jest specjalnie duża i nie widziałem żeby nadmiernie dymiła.Poza tym miasto znajduje się za górką , wjeżdża się do niego przez tunel. My jednak nocowaliśmy ok. 3 km od miasta nad jeziorem Pivsko. Wynajęliśmy na campingu bungalow
http://www.jajcetours.com/engindexautocamp.php.
Znajduje się tam również motel
http://www.hotel-turist98.com/hotel-plivsko-jezero.
Z Mysłowic ruszyliśmy o 4 rano, na miejscu byliśmy ok.16-tej.Jechaliśmy przez Słowację, Węgry -droga 86 , Chorwacja-autostradą do Gradiski przez Banja Lukę do Jajce.

kibic napisał(a):Huta znajduje się przed miastem, nie jest specjalnie duża i nie widziałem żeby nadmiernie dymiła.Poza tym miasto znajduje się za górką , wjeżdża się do niego przez tunel. My jednak nocowaliśmy ok. 3 km od miasta nad jeziorem Pivsko. Wynajęliśmy na campingu bungalow
http://www.jajcetours.com/engindexautocamp.php.
Znajduje się tam również motel
http://www.hotel-turist98.com/hotel-plivsko-jezero.
Z Mysłowic ruszyliśmy o 4 rano, na miejscu byliśmy ok.16-tej.Jechaliśmy przez Słowację, Węgry -droga 86 , Chorwacja-autostradą do Gradiski przez Banja Lukę do Jajce.

Dzięki
A czy zwiedzaliście coś w Jajcach, jaki klimacik w mieście, czy warto spędzic tam pare godzin?

Spędziliśmy tam zaledwie jedno popołudnie, obejrzeliśmy wodospad, pochodziliśmy po murach starego miasta. Według nas miasto jest warte zwiedzenia. Poza tym nad jeziorem Plivsko warto obejrzeć stare młyny wodne.