Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Sokołowiec)
Sokołowiec i Wielisławka (2015/2016)
Dawno tu już nic nie napisałam… No bo jakoś nie było ochoty na zamieszczanie kolejnych fotek z miejsc, o jakich już tu było, a w nowych
mnie nie było.
Góry Kaczawskie pojawiły się jednak tylko w małym fragmencie, a Nowy Rok właśnie tu powitaliśmy… Planów wycieczkowych było znacznie więcej, niż w efekcie zrealizowaliśmy
, no ale były inne priorytety
.
No i pogoda dopisała tylko jednego dnia, plucha czy mróz do dłuższych spacerów nie nastrajały
. Tak więc, Śląska Fudzijama (czyli Ostrzyca Proboszczowicka)
została na inny czas, tak samo jak zabytkowy kościół na skraju Świerzawy. Teraz będzie troszkę o Sokołowcu i Wielisławce.
Sokołowiec to długa łańcuchówka wzmiankowana już w XIII wieku (D
orf Valcnai, Falkenstein ) , współcześnie znana przede wszystkim tym, którzy kolekcjonują ametysty i agaty
. W Górach Kaczawskich sporo jest miejsc, w których do dziś można znaleźć takie skarby
, dla poszukiwaczy bardziej ekscytujące są zresztą inne lokalizacje, niż Sokołowiec, ale właśnie tu znajduje się małe muzeum, w którym kolorowe kamienie mogą sobie pooglądać tacy laicy, jak ja. Zanim jednak
wejdziemy do muzeum, kilka obrazków z innych miejsc w wiosce.
O znaczeniu wsi sprzed lat świadczyć może fakt, że były tu
aż trzy pałace – po jednym w dolnej, środkowej i górnej części wsi. Dwa z nich są niestety zrujnowane
… Do ruin w Sokołowcu Dolnym, gdzie stał barokowy dwór z przełomu XVII i XVIII w., nie było nam zupełnie po drodze… Kilka razy przechodziliśmy natomiast w pobliżu ruin XVIII-wiecznego zespołu dworskiego w Sokołowcu Średnim, ale jakoś
nie nastroiły mnie one do bliższej znajomości.
Przy przystanku PKS poniżej dworu średniego znajduje się pomnik poległych w czasie wojny prusko-austriackiej 1866 r.
Miałam wielką ochotę zobaczenia pałacu II poł. XIX w., znajdującego się w Sokołowcu Górnym. Pałac odrestaurowano w 1989 r., więc byłoby co oglądać... Niestety, jest to własność prywatna, otoczona dawnym folwarkiem wykorzystywanym obecnie przez jakiś zakład przetwórstwa owocowo-warzywnego, nie ma tam wstępu. Od bramy przy drodze odległość do pałacu na tyle duża, że trudno nawet zrobić jakąś sensowną fotkę…