Lanckorona słynie z aniołów , więc jakiś z nich, nabyty w którejś z galerii, były najlepszą pamiątką. Tyle że ja i tak nie mam odpowiedniej przestrzeni w mieszkaniu, aby anioła właściwie wyeksponować, a Iwona już sprawiła sobie anioła w Zakopanem.
Zbyt wielu aniołów w Lanckoronie i tak nie pooglądałyśmy, bo „anielska” galeria była akuratnie zamknięta…
Anioł w Cafe Pensjonat nie był oczywiście na sprzedaż, więc nawet nie próbowałyśmy pytałyśmy o cenę.
Artystyczna kawiarenko-galeria Cafe Pensjonat mieści się w budynku dawnego magistratu, miejsce zasługuje aby tu przysiąść i poczuć klimat Lanckorony.
Niewykluczone, że tak by było, ale wcześniej trafiłyśmy w inne miejsce, które ujęło nas tak, że nie mogłyśmy się powstrzymać i kawkę wypiłyśmy tam właśnie . Konkretnie – w „Arce” przy ulicy Świętokrzyskiej.