Dolny Śląsk i nieco dalej... (Sokołowsko)

dangol Brda to moje tereny co prawda zrobiło się tutaj bardzo tłocznie ,

Asiula1 napisał(a)::)

Rozumiem, że to uśmieszki politowania...

Bocian napisał(a):

Asiula1 napisał(a)::)

Rozumiem, że to uśmieszki politowania...

Ta politowania dla Ciebie ,że musisz tyle wiosłować

Asiula1 napisał(a):

Bocian napisał(a):

Asiula1 napisał(a)::)

Rozumiem, że to uśmieszki politowania...

Ta politowania dla Ciebie ,że musisz tyle wiosłować

Nie muszę Chcę. I jeszcze mi za to płacą

Yhy ja co roku organiuzje spływy jak masz nie daleko to zapraszam pościgamy się

Asiula1 napisał(a):Yhy ja co roku organiuzje spływy jak masz nie daleko to zapraszam pościgamy się

Ja nie pływam na wyścigi Organizuję spływy jako obozy kondycyjne, z pracy.

Bocian napisał(a):

Asiula1 napisał(a):Yhy ja co roku organiuzje spływy jak masz nie daleko to zapraszam pościgamy się

Ja nie pływam na wyścigi Organizuję spływy jako obozy kondycyjne, z pracy.

To tak jak ja pełen relaks

Asiula1 napisał(a):
To tak jak ja pełen relaks

Relaks ale swoje trzeba zrobić.

No trzeba nogi wyciągnąc na kajak wiosło włozyć do środka i podziwiać przyrode ,mąż niech wiosłuje

Asiula1 napisał(a):No trzeba nogi wyciągnąc na kajak wiosło włozyć do środka i podziwiać przyrode ,mąż niech wiosłuje

Tyle że ja nie mam męża i pływamy jedynkami

No to ja mam luzik

Asiula1 napisał(a):No to ja mam luzik

A to już nie moja wina

Ale ja sie ciesze nie winie

Asiula1 napisał(a):dangol Brda to moje tereny co prawda zrobiło się tutaj bardzo tłocznie ,

Fajne masz te tereny , szkoda że ode mnie za daleko, żeby tam wpadać także na weekendy, a nie jedynie na wakacje.
Co do tłoku na Brdzie, to fakt. Ostatnio znacznie gęściej, niż jak zaczęlismy przyjeźdżać na Kaszuby. Stąd nasz pomysł, żeby poznawać mniejsze rzeki. W ubiegłym roku na górnej części Chociny nikogo nie spotkaliśmy , tylko nasze trzy kajaczki snuły się po wodzie.

A jak w tym roku z wodą na małych rzekach? Oprócz Modrej i Rudej, wciąż męczy nas Kulawa... A także Kłonecznica - dwa lata temu chcieliśmy nią spłynąć, ale wypożyczalnie kajaków się nie zgodziły, bo większość trasy musielibyśmy szorować po dnie.

Fajna też jest Czernica rzeka