Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy)
napisał(a) dangol » 18.02.2025 13:10
Franz napisał(a): po trasach karkonoskich tez coś w tym guście zamieszczę.
Wojtku, pooglądam z przyjemnością
piotrf napisał(a): co wieczór , w zachodzącym słońcu dwóch rybaków wypływało wiosłową łodzią na połów , co rano panowie prosto z łodzi sprzedawali świeże ryby . Przed wyjazdem kupiliśmy wędzone węgorze . . . jak ten czas leci . . .
Ryb w Gwieździe znacznie mniej, niż gdy zaczynaliśmy co roku bywać nad jeziorem. Węgorze wówczas nie były rzadkością, ostatnio

wręcz przeciwnie. Co do innych ryb, ci którzy wypływają łodziami, na brnie raczej nie narzekają

. Okonie i płoć to chyba zawsze (czasem my też coś dostaniemy

od łowiących sąsiadów), a trafiają się też sandacze, liny i leszcze, no i całkiem pokaźne (nawet około 10 kg) szczupaki

.
My nie łowimy. Z brzegu raczej bez sensu, a zezwolenie tanie nie jest, więc w sprzęt nie inwestujemy. "Władające" Gwiazdą gospodarstwo rybackie raz na kilka dni wyciąga z jeziora sielawę, czasem jest szansa na zakup tych pysznych rybek. Raz na jakiś czas dary od sąsiadów

, poza tym w okolicy jest duża pstrągarnia między Borowym Młynem a Upiłką, a także mała prywatna u pani Krystyny przy wjeździe do Upiłki od strony Osusznicy (prócz pstrągów, są tam jesiotry). Na brak ryb nie narzekamy więc, jak nie ma roku kurkowego, one są podstawą wakacyjnej diety.