Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolny Śląsk i nieco dalej... (Sokołowsko)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2024 18:19

Jestem przy budynku głównym sanatorium założonego przez doktora Brehmera (ul. Słoneczna 4 / ul. Różana)…

46-20241019_135314.jpg


47-.jpg
(fotka z netu)

Sokołowsko (dawniej Görbersdorf) w 1849 r. nabyła od Hochbergów (właścicieli Książa) Maria von Colomb, siostrzenica pruskiego marszałka Bluchera. Interesowała się ona balneologią, zwłaszcza leczeniem prysznicami i zimną wodą, za pożyczki sfinansowała budowę takiego zakładu w Sokołowsku. Niestety, nowy kurort nie przynosił dochodów, mało kto tu przyjeżdżał. Maria pożyczek nie spłacała, więc wierzyciele w 1854 r. posłali ją do więzienia :mg: za długi.

Uzdrowisko za niewielką kwotę przejął w 1855 roku jej szwagier Hermann Brehmer, lekarz specjalista pulmonolog. W 1859 roku uzyskał odpowiednią koncesję od rządu pruskiego uruchomił :idea: pierwsze na świecie sanatorium przeciwgruźlicze, kładąc nacisk na leczenie klimatyczne świeżym górskim powietrzem. Wtedy było nowe podejście do leczenia gruźlicy, bo do tamtej pory panowało przekonanie, że gruźlików najlepiej leczyć w klimacie śródziemnomorskim. Doktor Brehmer uważał jednak, że że wysoka temperatura i południowy klimat są zdecydowanie niekorzystne dla chorych na płuca.

W górskim sanatorium kuracjusze spacerowali po leśnych ścieżkach, wypoczywali w słońcu na werandach, wykonywali specjalne ćwiczenia oddechowe. Doktor Brehmer stworzył przy sanatorium wielki kompleks parkowy z licznymi ławeczkami i altankami wśród zieleni. W leczeniu stosowano też było zdrowe żywienie - dużo mięsa, jarzyn, masła, śmietany oraz pełnotłustego mleka. Posiłki podawano w regularnych odstępach czasu, pięć razy dziennie. Niektórym chorym zalecano natryski z zimnej wody – do 3 do 8 stopni Celsjusza – połączone z rozgrzewającym nacieraniem. Kuracja mogła się odbywać przez cały rok, a wszystkie zabiegi dostosowywano do potrzeb pacjenta, który znajdował się pod stałym nadzorem lekarza. Takie leczenie przynosiło rezultaty, nawet jeśli nie udawało się całkowicie wyleczyć chorego na gruźlicę, to poprawa była znaczna. Przed odkryciem prątka gruźlicy przez Kocha (lata 80.XIX) i wprowadzeniem szczepień w 1921 roku, gruźlica była niezwykle groźną chorobą dla wszystkich, bez względu na ich status i majątek.
Skoro więc metody stosowane w sanatorium Brehmera przynosiły pozytywne efekty, nic dziwnego że miało wzięcie u licznych kuracjuszy :) . Już w latach 70.XIX liczba chętnych :roll: przekraczała możliwości zakładu leczniczego doktora Brehmera. Na początku XX wieku miejscowość była przygotowana na przyjęcie około tysiąca kuracjuszy.

Brehmerowi w leczeniu towarzyszyło wielu współpracowników, w tym Theodor Römpler (o cmentarzyku jego rodziny wspominałam przy okazji spaceru ścieżką przyrodniczą :) ), zarządzający dużym budynkiem sanatoryjnym zwanym dziś „Biały Orzeł”. Römpler przyczynił się do zbudowania w wiosce kościoła protestanckiego, a w kuracyjnym parku dzięki niemu powstała prawosławna cerkiewka (ta, która pojawiła się na początku mojej relacji z Sokołowska i do której jeszcze wrócę pod koniec spaceru).
Jednym z ważniejszych współpracowników Brehmera był polski lekarz pulmonolog, dr Alfred Sokołowski, który w 1874 roku trafił do uzdrowiska jako pacjent, a ostatecznie został tu jako lekarz. Po śmierci Brehmera (1889 r.) kontynuował i doskonalił jego metody leczenia gruźlicy płuc. To na cześć doktora Sokołowskiego po II wojnie światowej wioska zyskała nazwę Sokołowsko, a potok płynący przez miejscowość nazwano Sokołowiec.
W kurorcie leczyło się wielu gości, wprowadzone tu nowatorskie metody zainspirowały ponoć Tytusa Chałubińskiego do założenia podobnego uzdrowiska w Zakopanem.

Kiedy Niemcy przegrali w czasie II wojny światowej, wieś zajęli Rosjanie, lecz wkrótce oddano ją władzom polskim. Niemieckich mieszkańców wysiedlono do Niemiec, a w ich miejsce przyszli polscy przesiedleńcy. Oficjalnie w 1946 roku Görbersdorf stał się Sokołowskiem. Nadal funkcjonował jako uzdrowisko, tym razem o profilu leczenia chorób dróg oddechowych, co oczywiście wiązało się też z leczeniem przeciwgruźliczym. Sanatorium zmieniło nazwę ma „Grunwald”...
Inne sukcesy na polu walki z gruźlicą podkopały sens jednak jego istnienia, sanatorium popadło w ruinę. Pod koniec lat 70.XX najstarsza część sanatorium została rozebrana, a w 2005 roku reszta spłonęła. Na szczęście dzięki Fundacji Sztuki Współczesnej „In Situ” (wykupiła obiekt dwa lata później) zaczął się remont. Prace wciąż trwają, ale już teraz wewnątrz działa Międzynarodowe Laboratorium Kultury wraz z Archiwum Twórczości Krzysztofa Kieślowskiego.

Sokołowsko stało się modne (aczkolwiek do czasów świetności wciąż mu daleko ;) ), zwłaszcza wśród artystów. Ostatnimi laty z pewnością zainteresowanie dawnym kurortem wzmocniła powieść „Empuzjon” Olgi Tokarczuk, pierwsze jej dzieło po otrzymaniu Nagrody Nobla.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 14.11.2024 21:24

Moją uwagę w kierunku Sokołowska zwróciła Twoja relacja :D
Z dolnośląskim jest tak , jak z Czechami - ciekawych miejsc po drodze jest tyle , że ciężko do celu dojechać :tak: :lol:


Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2024 09:19

piotrf napisał(a):
Z dolnośląskim jest tak , jak z Czechami - ciekawych miejsc po drodze jest tyle , że ciężko do celu dojechać :tak: :lol:


To samo mogłabym powiedzieć o okolicach, w których Ty mieszkasz ;). Robiłam przymiarkę pod nasze BBW i musiałam sporo ciekawych miejsc "powykreślać", bo czas takich wyjazdów jest ograniczony. Tak samo było z jesiennym Podlasiem, które póki co trzeba było odpuścić... A na kolejne BBW "muszę" zrobić jeszcze inną przymiarkę, gdyż babska ekipa podjęła decyzję co do regionu na 2025 i wszystko wskazuje na to, że tam też selekcja miejsc będzie konieczna.

U nas o Sokołowsku już jakiś czas temu sporo się nasłuchałam w lokalnym radio RAM ;) . Była więc tylko kwestia czasu, kiedy dokonać własnych oględzin :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2024 09:24

Budynek główny sanatorium powstał w roku 1862, a w roku 1878 został rozbudowany o skrzydło wschodnie. W 1970 roku rozebrano część obiektu, tzw. "stare skrzydło kuracyjne”.

48.jpg
(fotka z netu)

Kompleks sanatoryjnych budynków miał długość około 135 m. Przed dwiema zlokalizowanymi na parterze jadalniami biegła przeszklona weranda prowadząca do ogrodu zimowego, umożliwiającego pacjentom spacery także przy niesprzyjającej pogodzie. Stąd schodki prowadziły do czytelni z bogatym wystrojem wnętrza, m.in. plafonem i dekoracjami ścian, na których uwidoczniono godła krajów, z których pochodzili pacjenci. Czytelnia służyła także jako miejsce spektakli teatralnych. Stąd przez tzw. nowy ogród zimowy przechodziło się na reprezentacyjną klatkę schodową prowadzącą do nowej neogotyckiej części budynku. Na górze umieszczono liczne pokoje dla pacjentów oraz osobne pokoje dzienne dla pań i panów, a także dobrze wyposażone łazienki. We wszystkich pomieszczeniach zamontowano wysokiej jakości wentylację.
Pokoi w obiekcie było 107, poza tym w obrębie kompleksu znajdowały się dodatkowo wille: „Weisse Haus”, „Neuses Kurhaus” i „Willa Rosa”, łącznie dysponujące 56 pokojami dla pacjentów. W pobliskich domach, także należących do doktora Brehmera, było dodatkowych 140 pokoi.
Sanatorium dysponowało własnym laboratorium chemicznym i bakteriologicznym oraz obserwatorium meteorologicznym (to ostatnie jest obecnie odnowione, można je zobaczyć z zewnątrz, ale choć było niedaleko, nie poszłam :oops: ).

49-20241019_135227.jpg


50-20241019_135444.jpg


51-20241019_135431.jpg


52-20241019_135508.jpg


53-20241019_135544.jpg


54-20241019_135548.jpg


55-20241019_135632.jpg


56-20241019_135636.jpg


57-20241019_135707.jpg
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 15.11.2024 14:46

piotrf napisał(a):Moją uwagę w kierunku Sokołowska zwróciła Twoja relacja :D

U mnie też Danusia rozbudziła apetyt na wizytę w Sokołowsku. Daaaaaaawno mnie tam nie było.


piotrf napisał(a):Niestety nie udało się z różnych powodów zrealizować planu na Złotą Polską Jesień - przejazd uważaną za najpiękniejszą w naszym kraju linią kolejową nr 286

Pozwolę sobie zostawić link do filmu promocyjnego Kolei Dolnośląskich.



A przy okazji przyłączam się do wszystkich entuzjastycznych głosów rekomendujących wizytę w Dawnej Kopalni Węgla w Nowej Rudzie 8) .
Zwiedziliśmy w miniony weekend :D .
Sam Rynek w Nowej Rudzie też wart jest spaceru, koniecznie z przystankiem na kawę w Białej Lokomotywie.

Już więcej nie bałaganię :niepowiem: :oczko: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2024 16:53

A wiesz Marzenko, że nigdy :roll: nie byłam w Nowej Rudzie? Trzeba to naprawić :) , tyle że już nie w tym roku.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 15.11.2024 18:05

marze_na napisał(a):A przy okazji przyłączam się do wszystkich entuzjastycznych głosów rekomendujących wizytę w Dawnej Kopalni Węgla w Nowej Rudzie 8) .

W noworudzkiej kopalni byłem i ja. Do dzisiaj pamiętam kto w kopalni nosił brązowe kaski. :D
pzdr
t
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 15.11.2024 18:53

dangol napisał(a):A wiesz Marzenko, że nigdy :roll: nie byłam w Nowej Rudzie? Trzeba to naprawić :) , tyle że już nie w tym roku.


Bardzo polecam.
Spędziliśmy niepodległościowy weekend mając za bazę wypadową hotel na Górze św. Anny.
W drodze "do" zwiedziliśmy ponownie po 20 latach! Twierdzę Srebrnogórską. Już na miejscu, poza samą Nową Rudą z Rynkiem i Domami Tkaczy, warto odwiedzić Zamek Sarny w Ścinawce. Blisko jest też do Wambierzyc albo na szlaki Gór Stołowych. Wracając do domu wstąpiliśmy jeszcze do Podziemnego Miasta Osówka.

Bardzo ciekawa i malownicza okolica, tylko ten smog :(.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.11.2024 20:27

Sokołowsko jest piękne! :D Ciekawie je pokazujesz, Danusiu 8)

Byliśmy w tej miejscowości na początku czerwca 2021, przy okazji pobytu w Górach Sowich.

2021-06-05-11h08m07.JPG


To była raczej spontaniczna wizyta, niewiele wtedy wiedziałam o Sokołowsku, tym większe zaskoczenie (oczywiście miłe). Było klimatycznie:

2021-06-05-11h21m05.JPG

2021-06-05-11h28m16.JPG


Czasami śmiesznie:

2021-06-05-11h26m50.JPG


i trochę strasznie ;):

2021-06-05-11h33m30.JPG


Zrobiliśmy trasę z Sokołowska, przez Andrzejówkę, na Waligórę (podejście mega strome, jedno z najbardziej forsownych w mojej górskiej karierze ;)) i powrót przez Suchawę i Zameczek Friedenstein. Piękna trasa, interesujące rejony :)

Ciekawa jestem, co jeszcze pokażesz :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2024 11:24

longtom napisał(a): W noworudzkiej kopalni byłem i ja.

Tomku, muszę więc i ja na :) poważnie pomyśleć o wizycie tamże.

marze_na napisał(a): W drodze "do" zwiedziliśmy ponownie po 20 latach! Twierdzę Srebrnogórską. Już na miejscu, poza samą Nową Rudą z Rynkiem i Domami Tkaczy, warto odwiedzić Zamek Sarny w Ścinawce. Blisko jest też do Wambierzyc albo na szlaki Gór Stołowych. Wracając do domu wstąpiliśmy jeszcze do Podziemnego Miasta Osówka.

Wszystkie te miejsca (poza Nową Rudą ;) ) też kiedyś odwiedziłam, ale niektóre nawet dawniej, niż 20 lat temu :lol: . Sarny widziałam z zewnątrz jeszcze przed remontem ;), w czasie sylwestrowego zimowiska 2011/2012 (jakieś fotki są w tej relacji na stronie 22 ). Połączenie wypadu do Nowej Rudy z Sarnami byłoby ciekawe, muszę wiosną o tym pamiętać ;) .

maslinka napisał(a): Zrobiliśmy trasę z Sokołowska, przez Andrzejówkę, na Waligórę (podejście mega strome, jedno z najbardziej forsownych w mojej górskiej karierze ) i powrót przez Suchawę i Zameczek Friedenstein.

Rodzinka też o takiej trasie myślała, ale ze względu na 5-latka, zrobili krótsze kółeczko.

maslinka napisał(a): Ciekawa jestem, co jeszcze pokażesz.

Zapraszam :D , co prawda niewiele już zostało …
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2024 11:27

Przy dawnym Sanatorium ,,Grunwald” znajduje się murowano-drewniany budynek „Weisse Haus” z około 1878 r., również należący do sanatorium Brehmera. Stanął na miejscu starego domu kuracyjnego hrabiny Marii von Colomb. Obecnie to dom mieszkalny wielorodzinny.

58-.jpg
(fotka z netu)

59-20241019_135108.jpg


60-20241019_135745.jpg
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.11.2024 17:08

marze_na napisał(a):A przy okazji przyłączam się do wszystkich entuzjastycznych głosów rekomendujących wizytę w Dawnej Kopalni Węgla w Nowej Rudzie 8) .


Dziękuję za film reklamowy :proszedzieki: , bardzo prawdopodobny stał się postój w Nowej Rudzie , smog wczesną jesienią nie będzie chyba bardzo uciążliwy :zeby:
W Nowej Rudzie byłem ( kilka razy ) , w tamtejszej kopalni - nie , chociaż była w planie na 2023 . . .
Złoty Stok , Twierdza Srebrna Góra , Fort Spitzberg-Ostróg i wiadukt Sowiogórskiej Kolei Zębatej odwiedziliśmy ( jeszcze kilka innych miejsc ) , ale na Dawną Kopalnię Węgla w Nowej Rudzie i Pałac w Bożkowie zabrakło czasu . To zaledwie 500 km od domu i nasza tradycja ;) odwiedzania tamtych terenów , więc jest szansa to naprawić
BTW - wie ktoś może czy pałac w Bożkowie zmienił status :?: To jedyny w swoim rodzaju rarytas . Ciekawe czy znajdzie się inwestor , który uratuje go dla kolejnych pokoleń - to "tylko" 6 700 000 PLN , a że remont pochłonie zapewne drugie tyle to osobny temat . . .

Danusiu , pokazywane przez Ciebie Sokołowsko już zostało zaklepane , jak życie pozwoli - zobaczę je wiosną :D


Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2024 13:44

piotrf napisał(a): Sokołowsko już zostało zaklepane , jak życie pozwoli - zobaczę je wiosną

8)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2024 13:47

Wracam na ul. Główną i po chwili, za skwerem Kieślowskiego, wchodzę na chwilkę na ul. Szkolną.

61-20241019_140510.jpg


Ścieżką podchodzę na pagórek z kościołem Matki Boskiej Królowej Świata wybudowanym w latach 1883-1884. Pierwotnie była to świątynia ekumeniczna, ewangelicko-katolicka z dwoma ołtarzami, nabożeństwa odprawiano o różnych godzinach. Wejść do wnętrza nie mogłam… W sumie to niewielka strata, gdyż ciekawe ponoć polichromie, namalowane w latach 1930-1934 przez Johannesa Maximiliana Avenariusa (przyjaciela noblisty Gerharda Hauptmanna) są od 1945 roku :oczy: zamalowane białą farbą.

62=20241019_140642.jpg


63-20241019_140729.jpg


64-20241019_140752.jpg


65-20241019_140757.jpg


66-20241019_140819.jpg


67-20241019_140913.jpg
[list=][/list]
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.11.2024 09:26

Po zejściu na ulicę Parkową, znalazłam się przy drugim olbrzymim obiektem sanatoryjnym Sokolowska. Sanatorium doktora Theodora Römplera to obecnie „Biały Orzeł”.

68-20241019_141025.jpg


Najstarszy sanatoryjny obiekt, tzw. „Turm Villa”, został zbudowany w 1874 roku, jeszcze z inicjatywy pierwotnego właściciela barona von Rössinga (dr Römpler zakładem zarządzał). W roku 1876 powstał budynek główny. W 1878 roku Römpler odkupił od barona Rössinga cały zakład i wkrótce przystąpił do tworzenia parku kuracyjnego. Sanatorium rozbudowano w 1885 r. (ogród zimowy) oraz w 1887 r. (leżakowania). Najsłynniejszymi pacjentami sanatorium byli bracia Louis i Auguste Lumière, wynalazcy i popularyzatorzy kina.

69.jpg
(fotka z netu)

70.jpg
(fotka z netu)

Obecnie „Biały Orzeł” to Dolnośląski Ośrodek Opieki Międzypokoleniowej.

71-20241019_141051.jpg


72-20241019_141056.jpg


73-20241019_141145.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Dolny Śląsk i nieco dalej... (Sokołowsko) - strona 142
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone