piotrf napisał(a):...a na ostatnim zdjęciu również spojrzenie pod innym kątem na Wasze miejsce i jezioro
...
Pierwszy dron w rodzinie
pzdr
dangol napisał(a):Dron nie nasz (i na własny się nie zapowiada), lecz kolegi, jednego z posiadaczy 4 "stacjonarnych" przyczep naszej grupy.
dangol napisał(a):Do moich Gochów wrócę za jakiś czas, ostatnio jakoś nie ma nastroju na wspomnienia z tegorocznego lata... Często za to bywam w Twoim Opolu.
Niestety, nie dla uroków miasta, lecz z powodów zdrowotnych... Trochę badań już za mną, ale przede mną operacja... Może zdążę przed tym zakończyć relację z Saksonii? A na Gochy będzie czas później...
dangol napisał(a):Rany pooperacyjne, zwłaszcza te wewnętrzne, potrzebują czasu na zagojenie. Na szczęście wynik z badania histopatologicznego jest OK , więc kolejne wyjazdy do Opola nie są potrzebne (a z pewnością nie do centrum onkologii).
dangol napisał(a):Opole jako miasto jest fajne , w sumie to nie wiem dlaczego wcześniej tu nigdy nie byłam? Dojazd pociągiem dogodny, może więc za czas jakiś wybiorę się z zamiarem ściśle turystycznym ! W czasie wrześniowych wizyt i tej ostatniej październikowej, liznęłam wprawdzie co nieco, ale trudno to nazwać zwiedzaniem. Niemniej jednak troszkę „spacerowych” fotek pokażę (też jakieś Grześkowe, bo czasem musiał jechać ze mną i czekać, aż będę gotowa opuścić szpitalne poradnie czy pracownie) …
Na naszym forum o Opolu niewiele, a przecież mieszkają tu aktywni forumowicze . Może więc przy okazji dołożą coś od siebie?
Dawigs napisał(a): Biję się w piersi, najcieniej pod latarnią