Dolny Śląsk i nieco dalej... (Sokołowsko)

2021…

Kilka dawnych zdjęć (2009) ze ścieżki przyrodniczej w rejonie Brzeźna

A to z kółeczka przez Upiłkę, Nierostowo, Bindugę i Kiełpin (2010)

Sominy - Jarmark Kaszubski 2019…



Miejscowość jest ładnie położona pomiędzy dwoma jeziorami, osada powstała w XVI wieku. Mieszkali tu ewangelicy, stanowiąc protestancką enklawę pośród wsi katolickich. Do 1945 roku była to niemiecka wieś graniczna, po wojnie miejsce Niemców zajęli Kaszubi.
Do Somin już kiedyś prawie dotarłam przy okazji rowerowej wycieczki (str. 39). Tym razem jednak autem, specjalnie na jarmark. Zanim jednakże doszliśmy do kramów, rzut oka na zabytkowy kościółek Matki Bożej Królowej Polski.





Świątynia powstała w latach 1755-1757 jako zbór luterański, budowniczy pochodził z Bytowa. Kościół konstrukcji zrębowej oszalowano w 1783 roku, wieżę konstrukcji słupowej dodano w 1836 roku, całość odrestaurowano w latach 1910 – 1911 (wtedy dobudowano zakrystię).



Do środka niestety wejść się nie dało, ponoć jest tam bogato zdobiony barokowy ołtarz z 1689 roku oraz ambona z początku XVIII wieku.

Figura Matki Boskiej Brzemiennej stanęła przed kościołem w 1998 roku.

Na somińskim jarmarku…

Skoro Sominy leżą nad jeziorem, to przysiedliśmy z widokiem na wodę, na Przystani Somińskiej.











Troszkę jeszcze na placu zabaw i można było wracać nad Gwiazdę .

W Sominach nabyliśmy jakieś drobiazgi, niektóre całkiem fajne. Jeden z nich trafił na drzwi wychodka postawionego następnego roku . My „na kwaterce” zajęliśmy się wykopaniem dziury i ustawieniem przybytku, domek był „zrzutkowy”, a kaszubską zawieszkę sponsorowała jedna z par stałych bywalców.

Danusiu , to pełny profesjonalizm ze sporą domieszką artyzmu , to nie byle wychodek , a raczej piękna "świątynia dumania"

Ech , jak ten czas leci . . . widać po wnukach . . .


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):
Ech , jak ten czas leci . . . widać po wnukach . . .

A my wiecznie młodzi ...

Fotek z widokiem na jezioro mam oczywiście mnóstwo. Nic dziwnego że ujęcia są mocno podobne, szczególnie w dni bezchmurne. Ładniej jednak jest, gdy w wodzie odbijają się obłoczki

2005…





2007…





2008…

dangol napisał(a):

piotrf napisał(a):
Ech , jak ten czas leci . . . widać po wnukach . . .

A my wiecznie młodzi ...

Dokładnie tak i tego będę bronił jak niepodległości

Danusiu , poza tym że jest to Wasze miejsce w Polsce na idealny odpoczynek , jest to idealne miejsce na SUPowanie i treningi długodystansowe na desce , jeśli wiatr tam wieje czasem - podejrzewam że na desce z żaglem również sporo czasu spędziłbym na wodzie


Pozdrawiam
Piotr

Deski z żaglem były przez sporą część uczestników naszych wakacji używane przez lat wiele, w tym roku był SUP naszej córy i zięcia. Wiatry na Gwieździe, zwłaszcza przy miejscu naszego obozowiska, bywają dość mocne, szczególnie w dzień (na szczęście łagodnieją w porze ogniskowej ). Sprzyjają żaglom i żagielkom, tyle że ostatnio jakoś nam niekoniecznie