Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Wrocław)
napisał(a) dangol » 31.01.2024 14:16
Wcześniej wspomniałam o oglądaniu odbudowanych organów
, będzie więc kilka zdjęć z ich podziwiania.
Najpierw jednak fotka z grudnia 2020, gdy prace były jeszcze w toku…
Zniszczone podczas pożaru 9 czerwca 1976 r. organy nazywane były „Głosem Śląska” i należały do najwspanialszych w tej części Europy. Ich budowę zapoczątkował w 1750 r. Michael Engler młodszy. Prace jednakże nie przebiegały sprawnie, zapewne z z powodu choroby organmistrza. Po jego śmierci, budowę organów zakończyli w 1761 r. jego syn Benjamin Gottlieb Engler oraz zięć Karl Gottlieb Ziegler . Organy otrzymały niezwykle bogaty prospekt, wzorowany na wcześniejszej Englerowskiej realizacji w kościele św. Mikołaja w Brzegu. Organy w kościele św. Elżbiety składały się z 3077 piszczałek (2279 metalowych, 462 drewnianych, 336 cynowych), a także z kompletu dzwonów i dwu miedzianych bębnów uderzanych przez ruchome anioły. Prospekt był polichromowany i złocony. Ozdabiały go figury aniołów, proroków Starego Testamentu oraz personifikacje Harmonii i Dysonansu. Ich autorem był znany artysta Johann Albrecht Siegwitz.
W kolejnych wiekach organy wielokrotnie remontowano i przebudowywano, aby poprawić ich brzmienie. W momencie pożaru był więc to nieco inny instrument, niż pierwotnie
, aczkolwiek zachowała się baza głosów barokowych wykonanych przez Englera.
(zdjęcie ze strony
https://polska-org.pl/ )
Kościół św. Elżbiety odbudowano w latach 1981 – 1997, jednakże
bez organów. Pomysł ich odbudowy pojawił się w 2004 roku, gdy działalność rozpoczęła fundacja «Opus Organi». Plan przewidywał budowę instrumentu na wzór XVIII-wiecznych organów Englera, aczkolwiek pomysły co do wyglądu prospektu organowego były różne. Przeważała opinia, że prospekt ma być rekonstrukcją, a za nim zostanie wybudowany instrument współczesny, zupełnie inny niż organy, jakie stały tam w momencie pożaru. Dla mieszkańców Wrocławia i regionu właśnie prospekt był elementem symbolicznym utraconych organów, natomiast rodzaj instrumentu, który się znajdował za nim, dla ogółu (nie licząc muzyków i bardziej zorientowanych melomanów) nie miał większego znaczenia.
Decyzja o odbudowie instrumentu zapadła w 2011 roku. W 2017 r. fundacja «Opus Organi» została odsunięta od projektu, w który w tym samym czasie zaangażowały się władze miasta deklarując pełne sfinansowanie całego przedsięwzięcia (ponad 20 mln zł). Pierwsze przetargi ogłoszono w 2017 roku, a w roku 2018 wyłoniono wykonawcę.
Po 46 latach od pożaru (dokładnie 27 stycznia 2021 r.) organy znów zabrzmiały