Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy)

Henryków, 22 maja 2022

Podobnie jak w podczas wypadu do Sobótki, pół-dniowy pobyt w Henrykowie również ograniczył się do spaceru i popasu...



… a Klasztor Księgi przy okazji załapał się tylko na zewnętrzne fotki.



Kiedyś trzeba się będzie zmobilizować i umówić na zwiedzanie z przewodnikiem tego zabytkowego klasztoru cystersów.
To właśnie w Księdze Henrykowskiej (powstała w latach 1268-1273) znajduje się najstarsze zapisane zdanie w staropolskim języku : ,,Day ut ia pobrusa a ti poziwai” („Daj ja będę mełł, a ty odpoczywaj”.) . Kopia tej księgi jest wystawiona w jednej z klasztornych sal, zaś oryginał przechowywany jest we wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym. Ciekawostką jest fakt, że opat, który spisywał księgę, był Niemcem, a słowa te „wypowiedział” Czech do swej żony Polki.
Księga Henrykowska w 2015 wpisana została na listę „Pamięć Świata” UNESCO.

Kamienny pomnik Księgi stoi na przyklasztornym skwerku, ale jakimś dziwnym trafem, własnej fotki nie mam .

(fotka z netu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Opactwo_C ... owie_1.jpg

Auto zostawiliśmy na sporym bezpłatnym parkingu, znajdującym się przy wyjeździe z Henrykowa do Ziębic. Dojazd na ten parking od strony Wrocławia jest obecnie utrudniony ze względu na rozkopaną ulicę Henryka Brodatego, którą wiedzie wojewódzka droga nr 395. Na szczęście rozkopy dało się objechać bocznymi uliczkami od strony zachodniej.
Z parkingu która ścieżka prowadzi do bramy, za którą wygodną drogą dochodzi się przez park do zabudowań klasztornych.

(fotka z netu: https://dolnyslask.travel/klasztor-w-henrykowie/ )

Z historią opactwa w Henrykowei możecie zapoznać się w wikipedii, ja nic nowego do tego nie wniosę.

Na całość pocysterskiego zespołu klasztornego składają się: kościół Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela, budynek klasztorny, oficyna mieszkalna, dawna szkoła łacińska, dawna wozownia, budynek dawnego szpitala, dom czeladzi, mur obronny, budynek oranżerii, pawilon ogrodowy, Brama Górna, dawna kancelaria klasztorna, Brama Dolna, kościół pomocniczy, Brama Parkowa, spichlerz.
Po wojnie z zespole klasztornym mieściła się szkoła rolnicza. Kościół odzyskał opactwo dopiero w 1990 roku. Od 1997 r. znajduje się tu dom opieki Caritas i warsztaty terapii zajęciowej (od 2005 r. W 1990 r. w budynku klasztornym powstało wyższe seminarium duchowne , a w 2002 r. katolickie liceum ogólnokształcące.

Klasztorny kościół Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela był otwarty.



Ze względu na „rozbieganego” wnuczka, dałam sobie spokój oglądnięciem cennego barokowego wnętrza, w którym znajdują się obrazy słynnego malarza Michaela Willmanna – „Śląskiego Rembrandta” (część jego dzieł pokazałam w relacji ze zwiedzania opactwa cystersów w Krzeszowie).





Kościelna wieża widziana zza bramy wiodącej do parku krajobrazowego…

Barokowa figura św, Jana Nepomucena (w tle zabudowania Domu Opieki), obok niej dwa słupy z herbami opatów.



Piaskowcowa kolumna św. Trójcy z 1684 r.



Fotki budynków klasztornych pojawią się jeszcze w tej relacji, na razie jednak pora na spacer po parku, do którego wejście prowadzi przez bramę tuż za kościelną wieżą.

Pięknie wygląda Henryków, widzę, że znowu trzeba wybrać się w te rejony

Miałam Henryków w weekendowych planach dwa tygodnie temu, ale tak się zasiedzieliśmy w Bardzie, że już nie zdążyliśmy do Henrykowa.
Koniecznie muszę nadrobić jeszcze w tym roku, bo widzę, że warto .

tony montana napisał(a):Pięknie wygląda Henryków, widzę, że znowu trzeba wybrać się w te rejony

Obowiązkowo

marze_na napisał(a):Miałam Henryków w weekendowych planach dwa tygodnie temu, ale tak się zasiedzieliśmy w Bardzie, że już nie zdążyliśmy do Henrykowa.
Koniecznie muszę nadrobić jeszcze w tym roku, bo widzę, że warto .

Wasze fotki będą jak zwykle świetne, pokażesz Henryków w pełnej krasie

Park krajobrazowy jest spory, jego powierzchnia przekracza 100 ha. Powstał w XIX wieku, rosną tu liczne pomnikowe drzewa, m.in. dęby o obwodach pnia 4 – 5 m.

Przez park prowadzi niebieski szlak turystyczny oraz przyrodnicza ścieżka dydaktyczna z tablicami opisującymi występujące tu gatunki flory.



W niewielkiej odległości od zabudowań klasztornych znajduje się spora drewniana altana.



Chwilę tam posiedzieliśmy, ale dłuższy popas postanowiliśmy zrobić sobie na jakiejś polance. Nie było łatwo o takie miejsce w tym lesistym parku, ale jakoś się udało . Najpierw jednak pospacerowaliśmy szerokimi parkowymi alejkami wiodącymi przez lasek, przyglądając się olbrzymim drzewom i małym roślinkom.

Interesującym miejscem na terenie parku jest położony na pagórku grobowiec księcia Wilhelma Ernesta von Sachsen-Weimar-Eisenach, ostatniego panującego wielkiego księcia sasko-weimarskiego,który był równocześnie właścicielem dóbr henrykowskich. Książę wraz ze swą rodziną od 1918 r. mieszkał w budynkach poklasztornych, zmarł w 1923 r.
Nagrobek ma kształt sarkofagu z wyrytym napisem : "Wilhelm Ernst Grossherzog v.Sachsen-Weimar-Eisenbach 1876-1923". Uroczysty pogrzeb miał miejsce w dniu 28 kwietnia 1923 roku. Legenda mówi, iż książę sfingował swoją śmierć i wcale nie jest tu pochowany . Miejsce swojego pochówku wybrał sam książę, wcześniej znajdował się tam grób jakiegoś myśliwego.





Obok znajduje się betonowy krzyż przypominający krzyże celtyckie, wzory na nim nawiązują do tematyki myśliwskiej i wojskowej. Na krzyżu wyryto cytat z Apokalipsy św. Jana: " SEI GETREU BIS AN DEN TOD SO WILL ICH DIR DIE KRONE DES LEBENS GEBEN" ( Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia).

Popatrzyłam na mapę, gdzie jest klasztor i okazuje się, że ode mnie to ponad 400 km. Raczej tam nie pojadę specjalnie, chociaż któż to może wiedzieć. Z przyjemnością czytam i oglądam Twoje zdjęcia. Ile fajnych miejsc można „zobaczyć” dzięki relacjom

wiola2012 napisał(a):Popatrzyłam na mapę, gdzie jest klasztor i okazuje się, że ode mnie to ponad 400 km. Raczej tam nie pojadę specjalnie, chociaż któż to może wiedzieć.

Zapraszamy na Dolny Śląsk na dłużej .
Do Henrykowa i dziesiątek innych pięknych miejsc .

marze_na napisał(a):
Zapraszamy na Dolny Śląsk na dłużej .
Do Henrykowa i dziesiątek innych pięknych miejsc .

Koniecznie musisz się wybrać W planowaniu, skorzystaj z [url=https://www.cro.pl/skarby-i-t56026.html] relacji Marzeny {/url]

Kusicie dziewczyny
A relację Marzeny przeglądałam Zazdroszczę(pozytywnie) Wam, że mieszkacie w takim ciekawym regionie.

Po powrocie na klasztorny dziedziniec, zrobiłam jeszcze kilka zdjęć.



Epitafium na ścianie kościelnej wieży…





Wejście do kościoła…



Piaskowcowa studnia z 1696 r, z figurą św. Józefa z Dzieciątkiem…