.png "Weteran")
To brama dawnego cmentarza św. Elżbiety (został zlikwidowany w XVIII w.), stąd wykuty na jej łuku napis "Mors Ianua Vitae" — "Śmierć bramą życia". Brama powstała najprawdopodobniej w XV wieku, kiedyś była zamykana na noc wrotami. W 1728 r. brama została przebudowana w stylu barokowym.
Łuk bramy łączy dwie XV-wieczne kamieniczki dawniej należące do altarystów (duchownych odpowiedzialnych w średniowieczu za obsługę ,liturgiczną bocznych ołtarzy w kościele św. Elżbiety).
Kamieniczek altarystów było niegdyś więcej, tworzyły one mur oddzielający od ulicy cmentarz przy kościele farnym. Większość tych domków wyburzono w XIX wieku, przetrwały tylko trzy. Dwa z nich noszą nazwę „Jaś i Małgosia”, którą zyskały po II wojnie światowej - przybywającym do Wrocławia osadnikom przypominały bowiem wyglądem trzymające się za ręce dzieci z bajki braci Grimm.
Wyższa i strojniejsza jest „Małgosia” (od strony ul. Odrzańskiej).
Drugie piętro tej kamieniczki powstało podczas gruntownej przebudowy w 1564 roku. Po 1740 roku nastąpiła ostatnia przebudowa o charakterze barokowym, w wyniku której kamieniczka uzyskała swój obecny wygląd. Nadbudowano trzecie piętro, elewację ozdobiono barokową sztukaterią. W latach 1972 -1975 przeprowadzono restaurację kamieniczki, w trakcie prac remontowych dokonano odkrycia wielu zdobień i elementów renesansowego wystroju kamienicy.
Kamieniczka "Jaś" ( od ul. św. Mikołaja) składa się obecnie z dwóch dawnych domków altarzystów, połączonych w jedną całość po przebudowach. Najprawdopodobniej kamieniczka została wzniesiona w oparciu o mur cmentarny w XV wieku. Obecną wysokość otrzymała w wyniku przebudowy, prawdopodobnie pod koniec XVI wieku. Kamieniczkę wyremontowano w latach 1959-1960. Przez lata miał tu pracownię grafik i rzeźbiarz, Eugeniusz Get-Stankiewicz – stąd inna nazwa kamieniczki to Dom Miedziorytnika. Dziełami Get-Stankiewicza ozdobiona jest fasada „Jasia”.
. Zdjęć jednakże mam (o dziwo) niewiele 
. W połowie lutego „udało się” popstrykać co nieco 
, podzielę się więc z Wami spacerkiem po mieście.
przy innej okazji …
