Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy)

Epitafium Henrietty Julie Fürstenstein , córki Christiana Benjamina Fürstenstein i Clary zd. Nerger (ur. 10.09.1710, zmarła zaledwie 14 dni i 12 godzin po urodzeniu).

(rok 2019)

(rok 2011)

Epitafium Martina Lüder, mieszczanina i aptekarza w Jaworze (ur. 28.01.1639, zm. w wieku75 lat, 37 tygodni i 3 dni) oraz jego żony Anny Barbary Lüder zd. Fibig (ur. 29.11.1653, zm. 13.02.1705)

(rok 2011)

Epitafium trzech sióstr z rodziny von Czettritz : Ernestine Henriette zmarła w 1765 roku, Johanne Margarete w 1768 roku a Susanne Friederice w 1773 roku. U góry umieszczony jest ukrzyżowany Chrystus a pod nim duży herb rodzinny. Informacje o zmarłych wyryte są na trzech małych płytkach inskrypcyjnych.

(rok 2011)

Przy wejściu do kościoła umieszczono tablice pamiątkowe.

(rok 2011)

Na jednej z nich w 1994 roku upamiętniono w języku niemieckim i polskim 340 lecie położenia kamienia węgielnego pod budowę Kościoła Pokoju w Jaworze.

(rok 2011)

We wnętrzu świątyni byłam dwukrotnie – w 2011 raz w 2019 roku.
Tym razem nie byliśmy... Poza sezonem w okresie pandemii (od 26.10.2020 do 31.03.2021) zwiedzać można tylko po uprzednim telefonicznym lub mailowym zgłoszeniu chęci zwiedzania (minimum 1 dzień przed planowanym przyjazdem dla grup powyżej 4 osób). Poniżej będą więc fotki z poprzednich lat.

(rok 2011)

Kościół ma formę trójnawowej bazyliki, całość nakrywa drewniany kasetonowy strop. Barokowy bogaty wystrój wnętrza jest nietypowy dla kościołów protestanckich.

(rok 2011)

(rok 2019)

(rok 2019)

(rok 2011)

(rok 2011)

(rok 2011)

(rok 2011)

(rok 2019)

Pierwszym elementem wyposażenia wnętrza kościoła była drewniana chrzcielnica ufundowana w 1656 roku przez Georga von Schweinitza i jego żonę Annę , w tym samym czasie do świątyni wstawiono ławy, krzesła i taborety. Podstawę zdobią herby rodziny fundatora, cztery postacie aniołów oraz werset z Ewangelii wg św. Marka (Mk 16,16): „Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony”. W 1694 roku jaworski mieszczanin Georg Lader ufundował do chrzcielnicy srebrną misę.

(rok 2011)

W 1670 roku w centralnym punkcie umieszczono barokową ambonę wykonaną przez Matthiasa Knote z Legnicy. Złocenia ambony wykonał Georg Flegel. Ambona została odrestaurowana w 2005 roku.

(rok 2011)

(rok 2011)

Kielich ambony podtrzymuje anioł z rozwartą księgą "Wiecznej Ewangelii". Bogato zdobiona balustrada ambony ukazuje sześć postaci ze Starego i Nowego Testamentu: Mojżesza, czterech ewangelistów oraz św. Jana Chrzciciela. Baldachim ambony wieńczy postać Chrystusa Zmartwychwstałego, który trzyma chorągiew symbolizującą jego zwycięstwo nad śmiercią. Pod zwieńczeniem ambony umieszczono rzeźbę ukazującą wzlatującą gołębicę – symbol Ducha Świętego, który ma oświecać duchownego wygłaszającego kazania. Znaczenie ambony w kościele luterańskim było na równi z ołtarzem.

(rok 2011)

(rok 2011)

(rok 2019)

Ołtarz główny wykonany został w 1672 roku przez mistrza z Kamiennej Góry, fundatorem była rodzina Hochbergów. Ołtarz ma wysokość 9,2 m, szerokość 5 m., został odrestaurowany w 2005 roku.

(rok 2019)

Figury Mojżesza (z tablicą przykazań), Jana Chrzciciela (z krzyżem owiniętym w chorągiew) i trzech aniołów (trzymają wstęgi z napisem „sanctus”)otaczają obraz “Modlitwa w Ogrójcu namalowany w XIX wieku , umieszczony w ołtarzu w rocznicę 200-lecia wybudowania kościoła. Obraz ten zastąpił pierwotny obraz ołtarzowy „Ostatnia Wieczerza”.

(rok 2019)

(rok 2019)

mchrob napisał(a):Byliśmy tam 19 września, na szczęście udało nam się zwiedzić świątynię.

Świetnie, że była możliwość wejścia do kościoła , na pewno masz sporo fajnych zdjęć z wnętrza świątyni.
My w 2019 też byliśmy we wrześniu. Oprócz zwiedzania popołudniową porą, pod wieczór mieliśmy okazję wysłuchać koncertu muzyki kameralnej, jakie organizowane są w okresie letnim (czy były w 2020, nie wiem).





Przy ścianie zachodniej znajdują się organy zbudowane w 1855 roku przez Aleksandra Lummerta z Wrocławia. Poprzednie organy pochodziły z 1663 roku, wymieniono je na nowe na 200-lecie kościoła. W 1896 roku organy zostały rozbudowane przez firmę Henryka Schlaga ze Świdnicy. Rekonstrukcja organów została przeprowadzona w latach 2000–2005 przez firmę Hermann Eule Orgelbau z Budziszyna.

(rok 2011)

(rok 2011)

(rok 2011)

(rok 2019)

Danusiu , koncert w takim miejscu , to coś wspaniałego , ale zawsze wywołuje u mnie wyrzuty sumienia , bo nie wiem czy bardziej słucham występujących artystów , czy bardziej skupiam się na podziwianiu otoczenia
Ciekawe , czy uda nam się w tym roku odwiedzić Jawor , czy będzie to możliwe , czy . . .


Pozdrawiam
Piotr

Bardzo nietypowe wnętrze, bardzo mi się podoba, muszę się kiedyś tam wybrać

W Jaworze we wnętrzu Kościoła Pokoju nie byliśmy, bo trwały tam jakieś prace remontowe.
Ale mieliśmy kiedyś okazję (i przyjemność) odwiedzić Kościół Pokoju w Świdnicy. Zdecydowanie polecam .

piotrf napisał(a): Ciekawe , czy uda nam się w tym roku odwiedzić Jawor , czy będzie to możliwe

Trzeba wierzyć, że tak !

tony montana napisał(a): muszę się kiedyś tam wybrać

Koniecznie!

Nefer napisał(a): Zdecydowanie polecam

W Świdnicy bywałam tylko przelotnie, tamtejszy Kościół Pokoju jeszcze przede mną , póki co widziałam go tylko przez samochodową szybę.

A póki co, szykuję fotki do ostatniego odcinka o wnętrzu jaworskiego Kościoła Pokoju.

We wnętrzu można spędzić naprawdę wiele czasu, jeśli chce się dokładnie zobaczyć wielopoziomowe empory, dające możliwość pomieszczenia w czasie nabożeństw nawet 6 tysięcy wiernych. Najstarsze empory ( II i IV poziom ) powstały wraz z budową tej świątyni, na I i III poziom dobudowano w latach 80. XVIII wieku.

(rok 2011)

(rok 2011)

Parapety empor zdobią malowane sceny ze Starego i Nowego Testamentu (opatrzone odpowiednim opisem z z podanym rozdziałem Pisma Świętego, z którego zaczerpnięto scenę), pejzaże z zamkami oraz herby rodów śląskich.

(rok 2011)

(rok 2011)

(rok 2019)

(rok 2019)

(rok 2019)

(rok 2019)

(rok 2019)

Opis części obrazów, jakie widnieją na emporach, możecie znaleźć na stronie internetowej Kościoła Pokoju.

Pokażę Wam dziś miejsce, będące niejako powrotem do mojego dzieciństwa. Położone jest bowiem blisko Bierutowa, miejscowości w której się urodziłam i spędziłam naprawdę wiele mych najmłodszych lat. Do lasu pod Kijowicami chodziłam z Rodzicami na grzyby, a na harcerzami na ogniska na Wilczych Dołach. W październiku 2020, przy okazji porządków na grobie Rodziców, znów znalazłam się w pobliskim lesie. Były oczywiście też grzyby i Wilcze Doły (kopce morowe - przed wiekami miejsce pochówku ofiar epidemii) …





… ale nie one są głównym celem tej mini-relacji o okolicy wioski Kijowice.

Wędrując po Dolnym Śląsku często spotykamy kamienne krzyże. Wykonane są z różnych materiałów, z reguły z granitu, bazaltu lub piaskowca. W sumie na całym obszarze znajduje się ich ponad 400, mają od kilkudziesięciu centymetrów do dwóch metrów wysokości.
Ciekawy kamienny krzyż stoi przy leśnej drodze z Kijowic do Zawidowic, w pewnym oddaleniu od wsi. Nie wiadomo czy to jest pierwotne miejsce wystawienia krzyża, czy został tu przeniesiony z innej lokalizacji.

Miejscowa legenda głosi, że został postawiony na miejscu bratobójstwa, ale bardziej prawdopodobne, że jest to epitafium, a nie krzyż pokutny własnoręcznie wykonany przez zabójcę. Krzyż z Kijowic odznacza się bowiem szczególnie starannym wykonaniem. A może mordercą był spryciarz, który zamiast wykonać krzyż samodzielnie, zamówił go u kamieniarza? Nie wiadomo jakie są przyczyny fundacji tego krzyża, ani też kto jest jego fundatorem . Jedno jest pewne – to najwyższy tego typu krzyż na całym Dolnym Śląsku, ma 241 cm wysokości,a rozpiętość ramion wynosi 109 cm, a grubość tylko 12 cm.



Został wykuty z jednego kawałka granitu. Wyryto na nim Chrystusa na krzyżu i postać modlącą się u jego stóp. Wzdłuż całej krawędzi widoczny jest gotycki napis, zawierający najprawdopodobniej słowa modlitwy „Ojcze nasz”. Inskrypcja informuje też o imieniu zmarłego i roku jego śmierci (Konrad, 1357) - do dzisiaj nie ustalono kim był.





W październiku 2009 krzyż został poważnie uszkodzony (przypuszczalnie wjechano w niego samochodem), odłamana została górna część . Zabytkowy krzyż naprawiono i wiosną 2011 roku, został ponownie ustawiony na dawnym miejscu.

Znalezione w necie:

Danusiu , zaintrygowałaś mnie tymi krzyżami , co prawda w Bielawie ( gdzie urodziła się moja żona ) są dwa krzyże pokutne ( na Waryńskiego i na Piastowskiej ) , ale są małe , niepozorne i chociaż wydają się bardzo stare , do pokazanego przez Ciebie mają baaaaaaaaaaaaaardzo daleko , tak samo jak ten z Lwówka Śląskiego . Chyba muszę zakupić książkę autorstwa Wojtuckiego i Zobniowa "Kamienne krzyże na Śląsku, Górnych Łużycach i ziemi kłodzkiej" i następne odwiedziny na Śląsku będą pod tytułem "szukamy krzyży"


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a): Chyba muszę zakupić książkę autorstwa Wojtuckiego i Zobniowa "Kamienne krzyże na Śląsku, Górnych Łużycach i ziemi kłodzkiej" i następne odwiedziny na Śląsku będą pod tytułem "szukamy krzyży"

Jeden urlop to za mało na taką przygodę, no ale ze wspomnianą przez Ciebie książką, zapewne można wybrać najciekawsze krzyże i pod tym kątem wyznaczyć trasę .
Na pokutne krzyże trafiam zazwyczaj przypadkiem - ten w Kijowicach jest wyjątkiem, bo jak wspomniałam, znam go od bardzo dawna. Z tych które pamiętam mogę polecić „zestaw” przy kościele w Miłkowie. Pokazywałam je kiedyś TU. Co prawda, nie stoją luźno, ale za to od razu mamy od razu trzy .

Żórawina

Od minionej jesieni sporo czasu spędzam w podwrocławskiej Żórawinie, wypełniając obowiązki spoczywające na babci emerytce. Młody skończył rok na początku grudnia, jest więc dość absorbujący, niemniej jednak konieczność opieki nad wnusiem przeważnie jest równoznaczna z przyjemnym spędzaniem czasu. Gdy zacznie się ciepełko, więcej czasu spędzimy w piaskownicy, wówczas spacery nie będą już służyły regularnym obserwacjom, jak bardzo zaawansowany jest remont najcenniejszego obiektu Żórawiny – Dolnośląskiej Perły Manieryzmu czyli kościoła Świętej Trójcy .