napisał(a) Lider16 » 10.07.2006 09:13
Hehehe, ja miałem podobnie w Tescowej knajpie w Szombately. Stoimy z żoną przed menu i ... stoimy
Jedynym zrozumiałym napisem w menu było Coca-Cola. Panienka nie mówi po angielsku, tylko po niemiecku. Wiec zacząłem rozpakowywać "RAR-a" z niemieckim i przenosić powoli do pamięci podręcznej
i pierwsze co mi przyszło na język po niemiecku to było "o scheisse" ale jedzenie wyglądało świetnie wiec "scheisse" zostało szybko zamienione na "o mein Gott"
Koniec końców udało sie zamówic niezłe mięso, fryki i coś do picia.
A tak, btw to nie można tam płacić kartą. Tylko gotówka.