Docelowo Orebić i okolice,przejazdem Boka Kotorska,Plitvice.

Magdaz911 napisał(a):

DSC_0158.JPG

Tą fotkę dostałam od Ciebie w mms-ie

T

agata26061 napisał(a):

Magdaz911 napisał(a):

DSC_0158.JPG

Tą fotkę dostałam od Ciebie w mms-ie

To miał być taki przedsmak Chorwacji dla Was

Madzia trzeba było do nas sie zapakować. A tak to Kubuś wykorzystał nie wykorzystane miejsce

Z chęcią bym się zapakowała z Wami, nawet o tym myślałam ale niestety, inne plany wrześniowe na to nie pozwoliły

kasku1605 napisał(a):Madzia trzeba było do nas sie zapakować. A tak to Kubuś wykorzystał nie wykorzystane miejsce

No Madzia miała od nas propozycję, żeby nawet walizki nie rozpakowywała, tylko od razu jechała z powrotem z nami. Wracała z Orebića przez Tučepi, więc mogła zostać i poczekać na nas. Przy okazji apartman by zarezerwowała

19.08.2014 DUBROWNIK

Dzisiaj wyjazd do Dubrownika, planowo mieliśmy wyjechać o 8 jednak się przedłużyło i ostatecznie wyjeżdżamy o godzinie 9. Kilka zdjęć z drogi.

Po drodze zatrzymujemy się w miejscu widokowym przed mostem Franja Tuđmana. Kilka obowiązkowych zdjęć.

Widok w prawo
Po środku
i w lewo
I za nami most
Na miejscu jesteśmy koło 11. Szukamy miejsca parkingowego. Przed wyjazdem znaleźliśmy kilka informacji na cro.pl jak dojechać do tańszego parkingu, mieliśmy go szukać jednak dotarliśmy w końcu do poziomowego parkingu, kawałek od starego miasta, 25/h stwierdziliśmy jednak ze sporo i pojechaliśmy dalej alew stronę starego miasta wiec wcale nie było lepiej. Zaparkowaliśmy w koncu na ulicy Frana Supila obok Hotelu Villa Argentina, całkiem blisko starego miasta, jednak cena to 20hun/h, w końcu tak blisko starego miasta nie mogło być taniej. I ruszamy w kierunku naszego celu.
Plaża w Dubrowniku dosyc ładna ale strasznie zatłoczona

i wchodzimy na stare miasto

Od razu rzuca nam się w oczy grupa ludzi, stojąca wokół grajków Spacerujemy dalej „wychodzoną” na błysk posadzką na starym mieście
Postanowiliśmy wejść na mury, ale duża ilość zdjęć z nich w kolejnym odcinku

Tak więc weszliśmy na mury mimo że było dosyć ciepło…w sumie to mało powiedziane, był straszny skwar tam na górze. I Tutaj dosyć sporo zdjęć będzie z murów.
Widok z góry na Wielką Studię Onufria
Na murach swoje miejsce znalazł też jakiś malarz

I dalej widoki w stronę morza
I w stronę miasta
Spacerujemy dalej murami, jednak wysoka temperatura odczuwalna jest strasznie, jesteśmy trochę zmęczeni jednak widoki rekompensują nam to zmęczenie.

Ta motorówka przykuła naszą uwagę, stwierdziliśmy że to chyba nowoczesna łódż napędzana promieniami słonecznymi? Pierwszy raz coś takiego widziałam
Tutaj schodzimy na chwilę z murów by za chwilę wejść na ich drugą część i zaraz mamy widok na stary port Ludzi tutaj dosyć sporo

Gdzieś w międzyczasie weszliśmy do małej knajpki na murach do której zapraszała miła dziewczyna stojąca przed nią. Wypiliśmy świeży, ZIMNY sok który można powiedzieć ze dodał nam trochę sił i ruszamy dalej. Tutaj widoki chyba z najwyższej części murów

Widok na Nowe i Stare miasto
Widok na górę SRD, jednak tym razem nie zdecydowaliśmy się na wjazd na górę, ale oglądając zdjęcia z innych relacji, teraz trochę tego żałuję, więc jest po co do Dubrownika wrócić.

i Schodzimy w dół:
Ciekawe ozdoby w okiennicach na Starym mieście

Fajny ten Dubrovnik. Szkoda, że go jeszcze nie widziałam Kiedyś zobaczę.
A fot napstrykaliście...... duuużo

agata26061 napisał(a):Fajny ten Dubrovnik. Szkoda, że go jeszcze nie widziałam Kiedyś zobaczę.
A fot napstrykaliście...... duuużo

Dubrovnik warty jest odwiedzenia ,najlepiej rano
możesz sobie troszeczkę zapisz co i gdzie
My nie byliśmy na murach ...za bardzo było gorąco
do-chorwacji-przez-montenegro-t43071-90.html

ładny widok na cytadelę i....nie widać ,bo jest zasłonięta



...a to widok z niej

spacer po murach jeszcze przed nami (może w przyszłym roku ), ale obawiam się, że zejdzie nam dwa razy więcej czasu, bo na każdym kroku pocztówka i okazja do zdjęcia

widok mervika jest moim ulubionym z Dubrownika, no może zaraz po tym ze wzgórza Srd

mervik napisał(a):Dubrovnik warty jest odwiedzenia ,najlepiej rano
możesz sobie troszeczkę zapisz co i gdzie
My nie byliśmy na murach ...za bardzo było gorąco
do-chorwacji-przez-montenegro-t43071-90.html

mysza73 napisał(a):

mervik napisał(a):
My nie byliśmy na murach ...za bardzo było gorąco

No ja właśnie z tego samego powodu ,
ale w najbliższe wakacje to nadrobię .

chodzenie po murach w taki skwar to jednak ciężki wyczyn, ale mimo wszystko widoki były warte tego zmęczenia `

mervik napisał(a):ładny widok na cytadelę i....nie widać ,bo jest zasłonięta

beznazwy.png

...a to widok z niej

beznazwy (2).png

widok murów z innej perspektywy też jest świetny, chyba Dubrownik widziany z każdej strony ma swój urok

mysza73 napisał(a):Ja się tu jeszcze nie ujawniałam ,
ale skoro Orebič, to oczywiście jestem ,
a jak Boka Kotorska, to tym bardziej .

Super że ujawniają się nowi czytający, bardzo się cieszę że ktoś tutaj zagląda

Kasia i Krzyś napisał(a):
widok mervika jest moim ulubionym z Dubrownika, no może zaraz po tym ze wzgórza Srd

a ja żałuję, że na wzgórze Srd nie wjechaliśmy, jest więc okazja, żeby do Dubrownika wrócić

wow ! co za zdjęcia !

KrzychuZiom napisał(a):wow ! co za zdjęcia !

Dubrownik jest tak pięknym miastem, że chyba nie da się zrobić złych zdjęć! Pewnie tylko lepsze od moich

Ciąg dalszy dnia w Dubrowniku….
Po zejściu z murów siadamy na chwilę przy starym porcie…. w cieniu… Oglądamy małe pływała wpływające i wypływające z portu. Swoją drogą podziwiamy ich wyrobioną technikę sterowania tymi łódkami i precyzyjne parkowanie w miejscach wymierzonych w centymetrach…



Jest i „czerwony pancernik”

On chyba nie jest szczególnie zainteresowany tym co się tutaj dzieję :

Po pół godziny odpoczynku stwierdzamy, że może uda nam się jakość przejść na pieszo w stronę Nowego Portu. Przechodzimy więc jeszcze raz przez główną ulicę Starego miasta. Po drodze mijamy:
Chyba na w większości relacji z Dubrownika widziałam zdjęcia tych papug. Mają chyba tam stałą miejscówkę… a i zainteresowaniem cieszą się dużym.
Po krótkim spacerze, docieramy do kilku urokliwych miejsc Dubrownika, siedzimy tam chwilkę i jednak do Nowego Portu nie docieramy, bo to jednak trasa kilku km… nie po takim męczącym dniu.
Wracamy więc w stronę zaparkowanego samochodu, po drodze zjedliśmy coś na szybko… po drodze jeszcze kilka zdjęć.
Plaża o tej godzinie jeszcze bardziej zatłoczona…




Wsiadamy do auta i kierujemy się w stronę Orebicia...przejeżdzając przez nowy port, wielkie wrażenie robi na nas zacumowany wycieczkowiec, który z bliska wydaje się jeszcze większy.