Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dobrego złe początki, czyli jak Peljesac znowu wygrał.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ajax30
Plażowicz
Avatar użytkownika
Posty: 8
Dołączył(a): 08.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajax30 » 08.08.2010 22:43

Witam ,właśnie przeczytałem Twoją relację , bardzo ciekawa ,super fotki
pozdrawiam
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.08.2010 11:42

weldon :P
ajax30 dziękuję bardzo.

Zainteresowanie małe ale pociągniemy dalej :)

15 lipca, czwartek

Okrywamy dotąd przez nas nieodkryte - plażę Divna :)

O Divnej (z chorwacka zdaje się najpiękniejsza naczytałam się sporo. Ma zarówno tylu zwolenników co przeciwników. Jak wszystko.
Naczytałam się, ale nigdzie nie zakodowałam gdzie to :) Na szczęście los na chorwackiej drodze postawił mi maslinkę i Łukasza i już wszystko było jasne. Wytłumaczyli co. gdzie i jak. Nic tylko ruszać.

Rano wstajemy z Jackiem wcześnie, zostawiamy śpiącą Julkę i M. i uderzamy na Orebic celem zakupu świeżych rybek. Niby wcześnie, a Orebic już tętni życiem.
Pan nazwijmy go rybak wita nas szerokim uśmiechem i na dzień dobry pokazuje mi olbrzymią krewetę (tudzież coś innego, nie wiem, nie znam się, nie chcę się znać, nie jadam niczego co patrzy na mnie z talerza i woła nie jedz mnie, nie jedz. Oprócz ryb oczywiście, na ich wołanie jestem głucha :)
Kupujemy rybki, jakieś owoce na targu, ja oczywiście sukienkę :) (no dobra, mąż mi kupił :D) i w drogę powrotną, w końcu Divna czeka.

Jacek jeszcze przygotowuje rybki na wieczór, ja pędzę na plażę po manele, które tam zostawiliśmy, materac, koło, słonia i już nie pędząc a dysząc jak lokomotywa targam to do góry. Jak dla mnie mogłoby być na odwrót. Na plażę pod górę, a z plaży z górki :)

Pakujemy wszystko do samochodu, ekipa również zacumowana w aucie i pniemy się pod górkę w kierunku zjazdu na Trpanj.
Jedziemy, podziwiamy widoki, znaczy się podziwiają pozostali ja usiłuję nie wjechać w jakiś murek tudzież okoliczną przepaść :)
Kocham ten kraj, naprawdę.
Nagle widzimy drogowskaz (no dobra, ja kierowca - nie widzę) Plaża Divna.
Przejechała, krzyczą zawracaj, no to na 7 razy zawracam i jazda, wracamy. Żeby tylko znów nie przejechać (wszystko przez te widoki) :D
Jest, skręcamy w prawo. I tu dopiero są widoki. Tylko zdjęć jakoś mało :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nagle coś tam prześwituje

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mnie się już tu podoba :) Zjeżdżamy na dół prawie tracąc życie przez blond niemiecką piękność w golfie. Miała chyba za wielkie i za ciemne okulary przeciwsłoneczne bo jej się jakoś zakręt poszerzył, że mało nas w skałę nie wepchnęła. Wrrr.

Przy campingu parking.Miły, nawet przystojny pan :) kasuje nas 15 kuna za cały dzień 8O

Rozpakowujemy manele, a jest tego troszkę :)

Obrazek

I na plażę. A tam, naszym, a przynajmniej moim oczom ukazuje się raj. W moim odczuciu rzecz jasna. la mnie to raj. Rajska plaża. Ech.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet Julce się podoba i bardziej ochoczo wchodzi do wody. Parzą ją tylko nagrzane słońce kamyki, no ale nadal trzyma się zdania, że buty na plaży są beee :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ja tu już mogę zostać, na zawsze. Już wiem, że będę pokonywać te 20 km w jedną stronę dla tej właśnie plaży.
Przy skałkach życie podwodne całkiem całkiem :) Dla mnie trochę daleko do tych skałek ale w płetwach i z rurką daję radę :)
Pływak ze mnie żaden niestety.

Obrazek

Obrazek

Odwiedzają nas goście

Obrazek

Julka pozuje :)

Obrazek

Obrazek

Tylko dlaczego ten czas tak popierdziela, DLACZEGO??

Czas wracać niestety, ale już wiemy, że jutro też tu przyjedziemy :)

Wracamy, rybki czekają :D

M. idzie jeszcze na spacer do Podobuce (po zdjęciach widać, że dotarła :) )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

My przygotowujemy rybki.

Obrazek

Mniam. Pozostaje tylko jeść i rozkoszować się widokami :)
Jacek zajada jeszcze mule.

Obrazek

Obrazek

Dzień się skończył, w zasadzie jest już ciemna noc. Koty, tudzież inne stworzenia z palmy (nadal nierozpoznane) buszują w okolicy czekając na resztki. Idziemy spać, jutro znów Diva na nas będzie czkać :)
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.08.2010 11:51

cd

16 lipca, piątek

Dzień Lenia
Po śniadaniu (dość późnym) jedziemy znów na Divną. I tam spędzamy cały dzień aż do wieczora.
Ci dziwne, dziś nie ma pana parkingowego, chodzę, szukam, chcę zapłacić, nie ma. Trudno.

Opalamy się, pływamy, czytamy, opalamy, pływamy, czytamy, malujemy kamienie pisakami,malujemy też siebie pisakami :) To takie specjalne pisaki, które schodzą pod wpływem wody. A wiecie jakie zajęcie dla Julki :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzień mija zdecydowanie za szybko.

W drodze powrotnej szukamy (drugi dzień z kolei) miejsca gdzie maslinka kupuje wino. Jest przepyszne. Szukam starego Renault, a w jedynym miejscu i owszem stoi ale cosik innego. No nic, nic innego nie wymyślimy. Stajemy, pytamy. Yes Yes Yes, trafiliśmy. Kupujemy spory zapas i po krótkiej pogawędce z Panem (dziwi się, że z Borje chciało nam się tutaj jechać) udajemy się do domu celem spędzenia ostatniego, spokojnego wieczoru w Borje.

Nie taki on jednak spokojny bo jedziemy jeszcze do Orebica, na lody, a co? W końcu rok nas tu nie będzie.

Obrazek

Jutro przenosimy się do Splitu.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 10.08.2010 12:16

Aldonka napisał(a):
... jedziemy jeszcze do Orebica, na lody, a co? W końcu rok nas tu nie będzie.


Ojjj coś mi się obiło o uszy, że chyba nie rok :wink:
Trzymam kciuki za wcześniejsze odwiedzenie Orebića i pozdrawiam.
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 10.08.2010 12:31

Na ostatnim zdjęciu Julka wygląda jakby chciała powiedzieć: "Ja tam swoje wiem, zabieram misia i zostaję tu" :)
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 10.08.2010 12:48

ja siedzę po cichutku i czytam ;)
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 10.08.2010 13:24

Divna, mój Boże... To była nasza i tylko nasza plaża jakieś 9 lat temu. Potem siła netu zrobiła swoje, i dziś już wszyscy tam ciągną :twisted:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.08.2010 19:52

Napisałaś : " Zainteresowanie małe ale pociągniemy dalej "

Prawdą to nie jest :wink: Nie każdy czytaczo - oglądacz zostawia swój ślad w postaci wpisu po każdym odcinku
:wink: 8) :wink:


Zdjęcie pozującej Julki - miodzio :!: :!: :D

Pozdrawiam
Piotr
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 10.08.2010 20:30

Po pierwsze Julka jest cudna :hearts:
Po drugie ja chcę takiego słonia :D
Po trzecie ja muszę umoczyć dupsko na tej plaży :D
Po czwarte ja też chcę zjeść taką rybeczkę grzeczną :D
Po piąte pozdrawiam serdecznie :)
ajax30
Plażowicz
Avatar użytkownika
Posty: 8
Dołączył(a): 08.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajax30 » 10.08.2010 22:14

A cóż to za rybka tak apetycznie wygląda i pewnie smakowała , ta z prawej strony nawet do końca grillowania nie doczekała :) ,
A co za pamięć , tyle szczegółów , no no
czekam co dalej :wink:
justa999
Odkrywca
Posty: 107
Dołączył(a): 04.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) justa999 » 10.08.2010 23:21

Oj prowokujesz Aldonka tym stwierdzeniem, że małe zainteresowanie. , żeby czytelnicy się poujawniali.
Wiesz, że trochę nas tu zagląda.
Fajnie mi się czyta i wieczorkiem przynajmniej dzięki Twojej relacji wracam na chwilę myśli w stronę Chorwacji. 8)
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 12.08.2010 14:13

Aldonka pięknie tu u Ciebie i jak smacznie :hearts: :hearts: :hearts:
A Julka jak urosła - ślicznotka :!:

No i fajne są takie spotkania cromaniaków... :roll:

Czekam, czekam :papa:
2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 12.08.2010 14:21

A jeszcze trzy tygodnie temu bylam na tej cudnej plaży....
Pobliska Duba też jest warta grzechu.
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 12.08.2010 18:03

piotrf napisał(a):Napisałaś : " Zainteresowanie małe ale pociągniemy dalej "

Prawdą to nie jest :wink: Nie każdy czytaczo - oglądacz zostawia swój ślad w postaci wpisu po każdym odcinku




dokładnie, dokładnie czytam z uwagą i chłonę widoki i informacje :)
d@rkoś
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 38
Dołączył(a): 10.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) d@rkoś » 13.08.2010 00:42

ja też czytam i podziwiam
pisz,pisz i wklejaj :nice:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Dobrego złe początki, czyli jak Peljesac znowu wygrał. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone