


majkik75 napisał(a):Dziękuję za jak zwykle bardzo fajną relację![]()
Czyli wnioskuję, że jak bakcyl Grecji złapany, to za jakiś czas pojawi się kolejna relacja z tego kraju?![]()
Mam taką nadzieję![]()
pozdrawiam, Michał
"piekara114"]To ja tak jestem znużona pływaniem statkami....patrzenie się w taflę morza nudzi mnie po kilkunastu minutach....
Zaskoczył mi ten wpis o droższej podróży.... Od Was do Chorwacji, nocleg w trasie, parkowanie to ok 1500-1800 zł. Po ile kupiłaś loty, że lot wyszedł Cię drożej?
Wiedziałam, że w Grecji przepadniesz. Stąd już dawno Ci pisałam, abyś spróbowała zmiany...
Trajgul napisał(a):piekara114 napisał(a):To ja tak jestem znużona pływaniem statkami....patrzenie się w taflę morza nudzi mnie po kilkunastu minutach.....Kapitańska Baba napisał(a):Tak samo jak nie dla nas długie wędrówki po mieście i oglądanie każdego budynku czy kamienia.
A ja jednym i drugim, przyroda wygrywaA i wieczorne siedzenie w tawernach może być sporą atrakcją dla wielu
dangol napisał(a):Dziękuję za kolejne morskie opowieści. Jak zwykle ciekawe, ale tym razem z mojego ulubionego
kraju. Ciekawe, jaki grecki region wyspiarski planujecie na ten rok?
Kapitańska Baba napisał(a):Do Chorwacji nawet mamy bez noclegu - wiec w 1500 spokojnie się wyrobimy.
Lot do Grecji z jednym bagażem to był koszt 2933 zł, do tego paliwo do Krakowa i na powrót oraz parking - jak nie będę liczyć wyjdzie dwukrotnie drożej.
Kapitańska Baba napisał(a):Nam z mężem siedzenie w knajpie niestety od razu kojarzy się z pracą - zbyt często mamy takie wyjścia więc w wakacje po prostu odpoczywamy od tego typu atrakcji
Zakładałam, że przed sezonem bilety były w lepszych cenach, a tu ceny mocno sezonowe....Kapitańska Baba napisał(a):Lot do Grecji z jednym bagażem to był koszt 2933 zł, do tego paliwo do Krakowa i na powrót oraz parking - jak nie będę liczyć wyjdzie dwukrotnie drożej.
Dlatego ja zawsze w sezonie, czyli długi wyjazd tylko samochodem - spokojnie się w 2500 zł zamykam z noclegiem w trasie i to nieważne czy jak teraz w dwójkę czy jeszcze wcześniej z synem. Dopóki sił starczy i odległość rozdąsana* to będzie auto , no chyba, że trafię loty z bagażem za 500 zł to mocno przemyślę sprawęTrajgul napisał(a):Zgadza się, nasz dolot do Grecji dla czwórki to 3,4k z walizką, plus dojazd i parking, czyli 0,6k, a jak tam wypożyczysz auto na tydzień to dodatkowo 2k. Razem 6000 zł to same koszty samolotów i auta.
"Trajgul"]
Zgadza się, nasz dolot do Grecji dla czwórki to 3,4k z walizką, plus dojazd i parking, czyli 0,6k, a jak tam wypożyczysz auto na tydzień to dodatkowo 2k. Razem 6000 zł to same koszty samolotów i auta.
Pozadrościć. U nas taka grecka (włoska czy kiedyś chorwacka) kolacja to niemal swoisty rytuał.
"piekara114"] Zakładałam, że przed sezonem bilety były w lepszych cenach, a tu ceny mocno sezonowe....
Dlatego ja zawsze w sezonie, czyli długi wyjazd tylko samochodem - spokojnie się w 2500 zł zamykam z noclegiem w trasie i to nieważne czy jak teraz w dwójkę czy jeszcze wcześniej z synem. Dopóki sił starczy i odległość rozdąsana* to będzie auto , no chyba, że trafię loty z bagażem za 500 zł to mocno przemyślę sprawę![]()
*dla mnie Grecja północna to jeszcze rozsądna odległość
Kapitańska Baba napisał(a):Tym razem Ania wypatrzyła smoka.
Kapitańska Baba napisał(a):Też tak czułam od dawna. I po pierwszym dniu na greckiej ziemi wiedziałam już, że znalazłam swój drugi dom![]()
![]()
Ja miałam okres, że byłam po dwa, a nawet 3 razy w roku w Grecjiwiola2012 napisał(a):I nawet jakbym nie chciała, i obiecywała sobie, że pojade gdzieś indziej, to i tak raz na dwa lata jestem w Grecji, więc i w tym roku będę. .
piekara114 napisał(a):Ja miałam okres, że byłam po dwa, a nawet 3 razy w roku w Grecjiwiola2012 napisał(a):I nawet jakbym nie chciała, i obiecywała sobie, że pojade gdzieś indziej, to i tak raz na dwa lata jestem w Grecji, więc i w tym roku będę. .