Dobra. Zmiana. – czerwiec 2024

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 15.12.2024 17:32

"piotrf"]
Dołączam do Gosi w tym pytaniu , planowaliśmy koniec roku gdzieś w Grecji , jednak zbyt luźne to plany były . . .

W Lefkadzie była burza z gradem ale za to w Atenach 18 stopni, pełne słońce, żyć nie umierać :verryhappy:

Chętnie zawładnąłbym miejscem z Twojego zdjęcia . . .
. . . jest klif , plaża pod klifem i jaskinia po prawej stronie

Idealnie na Twojego SUPa Piotrze, polecam miejscówki :tak:

napisał(a) **piekara114** » 15.12.2024 17:37

Że też Wam się chciało z Aten jechać na jedną noc na Lefkade... Był jakiś konkretny powód tego kierunku? W okolicy Aten tyle pięknych miejsc do odwiedzenia (także wyspy) i nie trzeba tyle czasu na transfer stracić przy w sumie krótkim dniu....

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 16.12.2024 10:25

piekara114 napisał(a):Że też Wam się chciało z Aten jechać na jedną noc na Lefkade... Był jakiś konkretny powód tego kierunku? W okolicy Aten tyle pięknych miejsc do odwiedzenia (także wyspy) i nie trzeba tyle czasu na transfer stracić przy w sumie krótkim dniu....

Tak, był. To nie był wyjazd turystyczny po prostu. I wcale bym o nim nie wspomniała gdyby nie fakt, że był do mojej kochanej Grecji :hearts:

napisał(a) **rafcik76** » 16.12.2024 10:26

Witam Szanowną Autorkę tej relacji. Przepraszam za ogromne spóźnienie, ale jakoś tak wyszło z braku czasu. Od kilku lat śledziłem relacje (jedna z moich najbardziej ulubionych autorek :tak:

) w zasadzie na bieżąco, bez ujawniania się, aż do teraz, ponieważ również zdradziłem Chorwację na rzecz Grecji. Lipiec między innymi Korfu, samochodem. Nadrabiam szybciutko zaległości.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 16.12.2024 10:42

rafcik76 napisał(a):Witam Szanowną Autorkę tej relacji. Przepraszam za ogromne spóźnienie, ale jakoś tak wyszło z braku czasu. Od kilku lat śledziłem relacje (jedna z moich najbardziej ulubionych autorek ) w zasadzie na bieżąco, bez ujawniania się, aż do teraz, ponieważ również zdradziłem Chorwację na rzecz Grecji. Lipiec między innymi Korfu, samochodem. Nadrabiam szybciutko zaległości.

Miło, że Grecja skłoniła Cię do ujawnienia się :proszedzieki:

Witam i zapraszam do śledzenia naszych greckich wędrówek :papa:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 16.12.2024 10:54

Tutaj ciekawa skałka – prawie cała pod wodą.

Przy fali nie da się jej zobaczyć.

Chwilowo płyniemy na silniku – wiatr odmówił nam współpracy.

Zbliżamy się do naturalnego skalnego mostu.

Szkoda, że nie widzimy go od drugiej strony – stamtąd efekt jest zdecydowanie bardziej spektakularny.

Ale to nic, czy z mostem czy bez na widoki nie możemy narzekać.

Kolejny napotkany przez nas wiatrak.

Brzeg Paxos jest bardzo niedostępny.

W razie pogorszenia pogody nie ma tu szans na ucieczkę.

Fajne sosny.

Opłynęliśmy prawie całe Paxos dokoła.

Ale na tej wyspie nie kończymy absolutnie dnia.

Po minięciu cypla kierujemy się w stronę Antipaxos – wyspy oddalonej o około 2 mile od Paxos.

W Chorwacji ciągle spotykaliśmy znaki z zakazem kotwiczenia.

Tutaj, w Grecji – jak widać jest odwrotnie.

Na Antipaxos chcemy zatrzymać się na kąpiel i tylko w tym celu tutaj przypłynęliśmy.

napisał(a) **pomorzanka zachodnia** » 16.12.2024 15:03

Gęstwiny jak w dżungli na tym Antipaxos.

napisał(a) **megidh** » 16.12.2024 19:38

Kapitańska Baba napisał(a):Na Antipaxos chcemy zatrzymać się na kąpiel i tylko w tym celu tutaj przypłynęliśmy.

Kąpiel w tej błękitnej i przejrzystej wodzie jest niesamowita, pomimo tego, że gdy się tam kapałam, to woda zbyt ciepła nie była.
Ale temperatura wody nie zniechęciła mnie, bo nie mogłam sobie odmówić przyjemności pływania w tym miejscu.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.12.2024 08:57

pomorzanka zachodnia napisał(a):Gęstwiny jak w dżungli na tym Antipaxos.

Jak przeczytałam Twój komentarz i spojrzałam na zdjęcia to rzeczywiście - dżungla :verryhappy:

Dzięki za super skojarzenie :proszedzieki:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.12.2024 09:00

megidh napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Na Antipaxos chcemy zatrzymać się na kąpiel i tylko w tym celu tutaj przypłynęliśmy.

Kąpiel w tej błękitnej i przejrzystej wodzie jest niesamowita, pomimo tego, że gdy się tam kapałam, to woda zbyt ciepła nie była.
Ale temperatura wody nie zniechęciła mnie, bo nie mogłam sobie odmówić przyjemności pływania w tym miejscu.

Pełna zgoda Gosiu :tak:

Początkiem czerwca temperatura wody też nie powalała jeszcze na kolana ale jak nie wskoczyc do tych lazurów? No nie da się :rotfl:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.12.2024 09:15

Jesteśmy na greckich Karaibach – tak nazywane są leżące obok siebie trzy zatoki.

I właśnie jedna z tych zatok – jeszcze nie wiemy która – jest celem naszej wizyty na Antipaxos.

Pierwszą zatokę mijamy, w trzeciej widzimy kilka łódek więc decydujemy, że staniemy w środkowej.

Woda blisko zatok jest płytka, nie wpływamy jakoś głęboko i rzucamy kotwicę.

Wiatr jest dość silny więc Kapitan decyduje się zostać na pokładzie i pilnować Pauli.

My we trzy znowu wskakujemy do pontonu – tym razem już z silnikiem i płyniemy na plażę.

Nad plażą spaceruje starsze małżeństwo i to jedyne napotkane przez nas osoby.

Sama plaża jest dość szeroka, cała wysypana różnej wielkości białymi otoczakami.

Kamyczki są mniej więcej do wody sięgającej ud.

Głębiej pod nogami jest mięciutki bialutki piasek.

Cudowne miejsce.

Dziewczyny pływają, ja też zanurzona w wodzie podpływam sobie trochę.

Nad nami fruwają mewy.

Dziewczynki popłynęły bliżej skał i znalazły kilka szarych mewich podlotów.

Wróciły zachwycone maluchami do których mogły zbliżyć się prawie na wyciągnięcie ręki.

Oczywiście nie dotykały maleństw, tylko je oglądały.

Na płytszej wodzie pływają ryby, kilkukrotnie widzimy małe płaskie ryby maskujące się w piachu.

Rajskie miejsce.

Kapitan siedzi na pokładzie więc też ogląda plażę – tyle że z innej perspektywy.

Mimo, że jest niewiele słońca woda i tak zachwyca.

Musimy tu kiedyś wrócić w pełnym słońcu.

To nasza plaża z góry.

To nasza Paula.

Za wzgórzem na plaży robi się ciemno.

Patrzymy z dziewczynami na tę chmurę i decydujemy, że wracamy na pokład.

Tym bardziej, że na plażę przypłynęły właśnie jakieś dwa wycieczkowe stateczki i dowiozły trochę za dużo ludzi jak na nasz gust.

Wracamy.

Ja pontonem, córy wpław.

Ewa ma płetwy więc Jej łatwo.

Ania nie lubi w płetwach więc płynie bez wspomagaczy.

Przepłynęła kawał drogi.

Niestety za cyplem, już blisko jachtu pojawiły się większe fale, nie było Ani zbyt wygodnie i lekko płynąć.

Podholowałam Ją kilkanaście metrów pontonem.

Kiedy wpadła pod ochronę jachtu sama dopłynęła już do rufy.

Wyciągamy ponton i słyszymy krzyk człowieka po czym głuche uderzenie.

Co się stało?

Jacht uderzył w rufę katamaranu.

W prawie pustej zatoce.

Czy sternik się zagapił czy stało się coś innego – nie mamy pojęcia.

Ale uderzenie było głośne.

Dobrze, że nie w nas.

Podnosimy kotwicę i odpływamy.

napisał(a) **piekara114** » 17.12.2024 10:21

Kapitańska Baba napisał(a):Jesteśmy na greckich Karaibach – tak nazywane są leżące obok siebie trzy zatoki.

O tych Karaibach nie słyszałam, ale już o tych Vai na Krecie to tak :lol:

A osobiście odwiedziłam "Karaiby" na Lefkadzie (raz i wystarczy) i na Chalkidiki (kilka razy, i najczęściej o tym półwyspie spotykam takie porównanie) :mg:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.12.2024 16:42

piekara114 napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Jesteśmy na greckich Karaibach – tak nazywane są leżące obok siebie trzy zatoki.

O tych Karaibach nie słyszałam, ale już o tych Vai na Krecie to tak A osobiście odwiedziłam "Karaiby" na Lefkadzie (raz i wystarczy) i na Chalkidiki (kilka razy, i najczęściej o tym półwyspie spotykam takie porównanie)

To znaczy że jeszcze wiele razy zakotwiczymy na różnych greckich Karaibach :lol:

Mi pasuje

napisał(a) **piotrf** » 17.12.2024 16:46

Kapitańska Baba napisał(a):
piekara114 napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Jesteśmy na greckich Karaibach – tak nazywane są leżące obok siebie trzy zatoki.

O tych Karaibach nie słyszałam, ale już o tych Vai na Krecie to tak A osobiście odwiedziłam "Karaiby" na Lefkadzie (raz i wystarczy) i na Chalkidiki (kilka razy, i najczęściej o tym półwyspie spotykam takie porównanie)

To znaczy że jeszcze wiele razy zakotwiczymy na różnych greckich Karaibach Mi pasuje

Tych mniejszych nie liczę , ale Leukada , Paxos i Antypaxos , Półwysep Chalkidiki i najbardziej Karaiby przypominająca Vai Palm Beach na wschodniej Krecie - w Grecji jest więcej Karaibów niż na Karaibach . :mg:

Nie czekajmy , odwiedzajmy Grecję póki czas , bo jeszcze trochę i trzeba ją będzie szukać gdzieś na Martynice , Jamajce , czy innej Kubie . . . :cmok:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **megidh** » 17.12.2024 20:12

Kapitańska Baba napisał(a):Pierwszą zatokę mijamy, w trzeciej widzimy kilka łódek więc decydujemy, że staniemy w środkowej.

Czyli kąpałyśmy się w tej samej zatoczce :verryhappy:

, tylko ja niecałe trzy tygodnie po Was. Wtedy już było wspaniałe słońce, ale woda pomimo upału nie zdążyła się nagrzać.