lukoran napisał(a):Generalnie płaci się za noc niezależnie czy rozbijasz się o 9.00 rano czy o 23.00. Następnego dnia można i trzeba zapłacić rano ale do wieczora i tak Cię nikt z kampingu nie wygoni. Na małych prywatnych kampingach, jak jesteś tam dłużej ,policzą Ci zawsze na Twoją korzyść, przynajmniej mnie tak zawsze liczyli.
mirnie napisał(a):I stała się jasność.... bardzo dzięki to może jeszcze jedno pytanko dzieciaczek1,5 roku myśle ma szanse na gratisowy pobyt , a z 3 dzieciaczków 5 10 14 latek mozna wygenerować 2 sztuki oczewiście do rachunku???? inaczej mówiąc czy jest szansa na ukrycie pociech czy jest to rygorystycznie sprawdzane ??
Ja się boje, i niech się wszyscy boją...........no cóż taka prawda chcę pokombinować -- moja wina-- przyznaje ale od razu złodziej , bez urazy ale nie bądżmy tacy święci ,, powiem tak kemping na który się wybieram Adriatic - Primosten do najtańszych nie należy przez 10 dni toszke grosza zostawie właścicielom to może mi to oszustwo wybaczą.jarek21 napisał(a):Mirnie, bój się Boga. Chorwacja jest chyba jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie jeszcze nas lubią. Ukrywanie dzieci (zamkniesz jedno, czy dwójkę w namiocie?) i kombinowanie, jak mniej zapłacić naprawde nam nie służy, nie twórzmy wizerunku Polaka złodzieja i kombinatora- plissss!!
U mnie też krucho z forsą, ale jeżeli chcesz oszczędzić, oto sposób:
Jak to było zapodawane wielokrotnie na kemach opłaty pobierane są za nocleg. Jeżeli nie zamierzasz spędzić wakacji w jednym miejscu, opuść kemping w godzinach popołudniowych i przyjedź do nowego miejsca nad ranem. Dwie, trzy godziny drzemki na parkingu i meldujesz się w nowym miejscu. Dwa lata temu zrobiliśmy w ten sposób, opuszczając Murter, po drodze nocne zwiedzanie Splitu (u Ciebie nocne chyba nie wchodzi w rachubę, bo dzieci), a potem Peljesac... Działa!!!
Pzdrv
Samopoczucie ani mi sie nie poprawia ani nie psuje......a kombinowac będe dalej bo wydaje mi się po to te forum powstało myśle, że przynajmiej część uczestników kombinuje jak zorganizować swoje wakacje by było miło ciekawie itp. a w ostatecznym rachunku wydać mniej grosza...Ps najbardziej wkurzyli mnie kombinujący chorwaccy kasjerzy sklepów nie wydający reszty (to normalka a jak się upomniałem zostałem zmierzonyod stóp do głowy) albo chorwackie kantory wymieniające złotówki na kuny po tragicznym kombinującym kursie (nie opołaca sie )..........yeti33 napisał(a):Jak komuś ma się poprawić samopoczucie dzieki kombinowaniu , niech tak czyni dalej.A póżniej niech sie chwali ile udalo mu sie dzieki temu zaoszczedzic.Mnie to na razie nie bawi i mam nadzieje że nigdy nie będzie.
mirnie napisał(a):Własnie wróciłem z dalekiej podróży. Musze powiedzieć było super ,kemping ok, morze okk słońce okkk. a propo w/w problemu wyszło jak myślałem spokojnie 2 dzieciaków ukryłem i odniosłem wrażenie iż specjalnie nikomu nie zależało na dochodzeniu itp. Kemping duży ludzi dużo więc wiadomo.