Agatka na pewno będziecie się dobrze bawić
Makarską zaliczycie za rok najwyżej...
Ja marzę,żeby zwiedzić całą Dalmację w tym wyspy...
Witam
doris ka Za Omisiem czekało na nas Stanici,malutka miejscowość z dwoma konobami ,straganem z owocami,Studenac,w którym codziennie robiliśmy zakupy...i tyle totalny spokój:)
Przystanęliśmy koło restauracji Sun City,zostaliśmy poprowadzeni przez Polkę,która już kolejny rok była w tym samym miejscu gościem i właścicielka poprosiła ją o podejście po nas na górę oraz wskazanie drogi gdzie znajduje się apartament.Pod daszkiem na 5 aut ustawiliśmy swoje zmęczone auto.
I co teraz nas czeka? No wiadomo...znoszenie bagaży,a bagażnik pełen.Walizki,wody do picia,na wierzchu miałam kilka bluz i jakieś kurtki,pani M zaśmiała się i powiedziała,że to nam się nie przyda.Rzeczywiście do końca wyjazdu nie założyliśmy na siebie nic długiego,tylko klapeczki,stroje kąpielowe,spodenki....
Czekało na nas sporo schodków,nie liczyłam,ale byłam przerażona.Każdy wziął jakieś torby,mąż oczywiście walizki...idziemy i końca nie widać...o Boże ja mam codziennie pokonywać taką drogę? Nie ...moja kondycja była zerowa
Wreszcie doczłapaliśmy się pod willę,przy wejściu przywitaliśmy się z właścicielką,po czym oprowadziął nas po apartamencie,dwa pokoje z aneksem kuchennym,łazienka,wszystko pięknie urządzone,na pierwszy rzut oka spodobało nam się...klima działała,na koniec pokazała nam nasz taras,kiedy na niego weszłam pomyślałam:"Jestem w raju i nikt mnie stąd nie wyciągnie"
Stałam oniemiała z wrażenia,nie wierzyłam,że jestem w tak pięknym miejscu...
A wyglądało to tak:
Na prawo...
Adriatyk cały dla nas,a naprzeciwko wyspa Brać...