Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Do Włoch przez Przełęcz Świętego Gotarda

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 13.04.2018 19:23

Z ciekawości czemu wybrałeś tą trasę, a nie tą przez Weronę i wzdłuż Gardy?
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 13.04.2018 19:54

piekara114 napisał(a):Z ciekawości czemu wybrałeś tą trasę, a nie tą przez Weronę i wzdłuż Gardy?

Z dwóch powodów:
- tamtą trasą już jechałem :)
- odcinek SS52/110 wydał mi się ciekawszy.
Planowałem (jeśli starczy czasu) zatrzymać się w tym miejscu, ale pogoda się popsuła i droga się przeciągnęła.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 13.04.2018 20:02

No skoro miałeś plany to inna inszość :mrgreen: Ja wybrałam wariant zachodnią stroną Gardy... :papa:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 13.04.2018 20:04

piekara114 napisał(a): Ja wybrałam wariant zachodnią stroną Gardy... :papa:

Nad Gardą spędziłem tygodniowe wakacje i objechałem jezioro dookoła.
Zachodnia strona bardzo fajna. :wink:

Ponieważ jednak nie wjechałem do Pieve i nie stanąłem na "tarasach grozy", to pewnie kiedyś tam wrócę. :)
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1311
Dołączył(a): 13.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 14.04.2018 11:26

Te serpentyny rzeczywiście wyglądają poważnie; w ciemnościach i przy padającym deszczu nie zazdroszczę jazdy po takiej drodze. Mam nadzieję, że następnego dnia pogoda i Alpy bardziej Was dopieściły.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 14.04.2018 21:13

maxredaktor napisał(a):Te serpentyny rzeczywiście wyglądają poważnie; w ciemnościach i przy padającym deszczu nie zazdroszczę jazdy po takiej drodze.

Bardzo lubię widokowe trasy, szczególnie te górskie. Dostarczają wielu emocji, pięknych widoków. Jeśli jednak trafimy na kiepską aurę, jak podczas naszego przejazdu przez granicę włosko-austriacką, to kręcenie kółkiem po takich leśnych serpentynach nie jest już przyjemne.
maxredaktor napisał(a):Mam nadzieję, że następnego dnia pogoda i Alpy bardziej Was dopieściły.

Z taką nadzieją poszliśmy spać. :)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.04.2018 09:10

Wiem, że w relacji jeszcze do domu nie wróciłeś, ale już dziękuję Ci za dokładny opis Rzymu.
Rzym jest u mnie, ostro w planach na najbliższą pięciolatkę :wink: ... pewnie zimą.
Ta relacja to gotowy dokładny przewodnik ... kawał dobrego i praktycznego tekstu.
Pozdrawiam :papa:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 15.04.2018 09:14

walp napisał(a):W okolicy Bolonii zjechaliśmy na A13 w kierunku Wenecji, a potem jechaliśmy autostradą A23, z której zjechaliśmy w okolicy Amaro. I tutaj komfort jazdy się skończył, bo dalsza podróż odbywała się drogą krajową SS 52bis, wijącą się wśród zalesionych gór. W ciągu dnia i przy dobrej pogodzie, trasa jest zapewne ciekawa, ale my jechaliśmy po zmroku, z opadami deszczu, we mgle i dodatkowo przy dość silnym wietrze. Nie było wesoło. :?

jechaliśmy kiedyś w podobną aurę chyba nawet mniejszymi serpentynami - tutaj, rzeka wody na drodze, przepaści, nie powiem ręce miałem mokre i jazda 40km/h to był max

walp napisał(a):W końcu, przed godziną 21:00 docieramy do pensjonatu Bergadler. Zamiast szacunkowych 9h jechaliśmy 10,5 godziny.

nie wiem Waldku jaką furka podróżujecie, ale mz to i tak dobry wynik czasowy; takie długie zaplanowane przejazdy zwykle są wielką niewiadomą i trochę się zawsze obawiam rzeczywistości, czy zajedziemy o właściwej porze; dobrze że się udało

walp napisał(a):Pensjonat na booking.com ma ocenę 9,2 i rzeczywiście na taką zasługuje. Dla naszej czwórki mieliśmy dwie sypialnie, dwie łazienki, TV w pokoju, TV w kuchni, taras z widokiem na góry. Kuchnia świetnie wyposażona. Szkoda, że to wszystko tylko na 12 godzin. :oczko_usmiech: Cena 94 euro, ale nic tańszego w tym czasie nie znalazłem.

niestety ceny tam są spore, planuje kiedyś wybranie się do rodziny we Francji i stwierdziłem, że po drodze raczej skorzystam tylko z Campingów, które wcale nie są również tanie, ale tańsze od Gasthasów i nie trzeba dodatkowo płacić za sprzątanie

czekam na cd...
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 15.04.2018 18:28

Buber napisał(a):Wiem, że w relacji jeszcze do domu nie wróciłeś, ale już dziękuję Ci za dokładny opis Rzymu.
Rzym jest u mnie, ostro w planach na najbliższą pięciolatkę :wink: ... pewnie zimą.
Ta relacja to gotowy dokładny przewodnik ... kawał dobrego i praktycznego tekstu.

Dziękuję bardzo za kolejne komplementy. :) Z wzajemnością mogę powiedzieć, że Twoje relacje czytam również z dużym zainteresowaniem. Niezależnie, czy to opis majówki w Budapeszcie, czy ostatnio nieznanej mi, pięknej Santorini. :wink:
Jak już wcześniej pisałem, będzie mi bardzo miło, jeśli ktoś wykorzysta w praktyce to, co opisuję w relacji.
te kiero napisał(a):nie wiem Waldku jaką furka podróżujecie, ale mz to i tak dobry wynik czasowy; takie długie zaplanowane przejazdy zwykle są wielką niewiadomą i trochę się zawsze obawiam rzeczywistości, czy zajedziemy o właściwej porze; dobrze że się udało

Tylko dlatego, że z całej trasy o długości 775 km, 690 km to były autostrady. :)
Furka, którą podróżujemy to: Opel Astra H w wersji Enjoy z boxem. Silnik benzynowy 1,6 105 KM. Może nie zapewnia wyjątkowego komfortu, bo to nie jest duży samochód, ale dzielnie pokonuje europejskie trasy. Przewiozła nas Transfogarską, pokonała Stelvio, wjechała na Edelweissspitze itd. W tym roku jak dobrze pójdzie, planujemy wjechać m. in. na przełęcz Mangart.
te kiero napisał(a):niestety ceny tam są spore, planuje kiedyś wybranie się do rodziny we Francji i stwierdziłem, że po drodze raczej skorzystam tylko z Campingów, które wcale nie są również tanie, ale tańsze od Gasthasów i nie trzeba dodatkowo płacić za sprzątanie

I o tych dodatkowych opłatach musimy pamiętać, bo na pierwszy rzut oka, nocleg dla 4 osób w Bergadler kosztuje 56 euro, ale małymi literami jest napisane: "niewliczone w cenę apartamentu: € 2.00 podatek uzdrowiskowy za osobę za noc, € 30.00 opłata za sprzątanie za pobyt" i z 56 robi się 94 euro.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 15.04.2018 18:38

Dzień 15 – Grossglockner Hochalpenstrasse i powrót do domu.

Pobudkę mieliśmy ok. godz. 8:00. Wyszedłem do samochodu, zerkam przez "dziurę" w murze – jest dobrze. :D

1.jpg

Następnie idę na taras, a tam takie widoki:

2.jpg

3.jpg

5.jpg

6.jpg

8.jpg

10.JPG

11.JPG

Samochód spakowany. Przed nami ok. 1200 km do domu, z odcinkiem specjalnym. :) Po wczorajszym deszczowo-mglistym wieczorze nie ma śladu.
Pogoda dopisuje, choć jest tylko +4,5 stopnia. Można startować. :wink:

Jak się jednak niebawem okaże, te piękne widoki nie były jeszcze gwarancją tego, że trasa będzie przejezdna.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 18.04.2018 19:16

Około dziewiątej ruszamy na trasę. Dla przypomnienia, jesteśmy na drodze nr B107 i zamierzamy jechać w kierunku północnym do Zell am See. :)

B107.jpg

Ta alpejska droga łączy dwa kraje związkowe – Salzburg i Karyntię, dając możliwość podziwiania wprost z okien samochodu alpejskich trzytysięczników
wraz z najwyższym szczytem Austrii.

Mijamy pięknie położone, austriackie miejscowości. Jedna z ostatnich to Heiligenblut am Großglockner - ośrodek narciarski, malowniczo położony w samym sercu Parku Narodowego Wysokie Taury.

1.JPG

2.JPG

Później jeszcze tylko malutkie Wolkersdorf i dojeżdżamy do punktu poboru opłat od strony południowej. Od strony północnej punkt znajduje się w miejscowości Ferleiten. Odległość między nimi to ok. 30 km. Na tym odcinku droga B107 jest płatna.

mautstelle.jpg

Jest ok. 9:30. W kolejce jest kilka samochodów. Szybko orientuję się, że kolejka w ogóle się nie przesuwa. :?
Przed nami stoi motocyklista z Węgier. Podchodzę do niego i pytam czy wie, w czym jest problem? Mówi, że są złe warunki na trasie i zastanawiają się,
czy ją otworzyć. Oh scheisse - ciśnie się na usta. :evil:

3.jpg

4.jpg

Grossglockner Hochalpenstrasse jest otwarta od początku maja do końca października, ale jak widać, w środku sezonu też można trafić na niespodziankę. Znajdujemy się przecież w terenie alpejskim, gdzie w każdej chwili może dojść do nagłej zmiany pogody. Ciepła odzież może się przydać.

Obsługa informuje, że sytuacja powinna wyjaśnić się za jakieś 45-60 min. Na trasę zostaje wysłany sprzęt do udrożnienia drogi.

5.JPG

Czekamy i podziwiamy piękne widoki. :)

8.JPG

9.JPG

10.JPG

11.JPG

Mija godzina, załoga zaczyna szemrać, że pewnie nic z tego nie będzie i tylko tracimy czas, a do domu jeszcze 1200 km. :?
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 19.04.2018 20:06

Ach ten Rzym :)

Heiligenblut am Großglockner boski :)

:boss:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 19.04.2018 21:37

tony montana napisał(a):Ach ten Rzym :)

Pozostał we wspomnieniach... :)
tony montana napisał(a):Heiligenblut am Großglockner boski :)

Te austriackie, szczególnie alpejskie miejscowości, często wyglądają jak z bajki. :wink:
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 20.04.2018 07:07

Te alpejskie widoczki jak z puzzli :lol: Pięknie 8O
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 20.04.2018 08:00

Sorry że dopiero teraz się tu odzywam ale niedawno nadgoniłem Twoją relacje. Dzięki za te Włochy, za zdjęcia i te szczegóły w relacjach, jestem pod wrażeniem nakładu pracy związanej z tą relacją. Podczas czytania wróciły wspomnienia z mojej "Grand Tour" po Włoszech, było to jeszcze w czasach fotografii analogowej i nie mam zbyt dużo zdjęć, tak więc oglądając Twoje mogłem troszkę powspominać. Mogę się tylko pochwalić że był to rok 2000 czyli Rok Święty i udało mi się zaliczyć wszystkie drzwi święte w bazylikach watykańskich. Najbliższa okazja za 7 lat ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Do Włoch przez Przełęcz Świętego Gotarda - strona 35
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone