Dzień 12 – Zwiedzanie Rzymu III - dodatekPo raz kolejny lądujemy na Piazza del Colosseo -
la terza volta fortunata, czyli do trzech rzazy sztuka.
Od razu kieruję się do kasy, aby wyjaśnić, że dwa dni temu zakupiliśmy bilety łączone Koloseum - Palatyn - Forum Romanum, ale w związku z ulewą, obiekty zostały zamknięte na dwa dni, więc nie było możliwości zwiedzania. Bez problemu zostajemy wpuszczeni.
Niestety, nie będzie to wyglądało tak jak sobie zaplanowaliśmy pierwszego dnia, bo jest późne popołudnie, ale mamy nadzieję, że chociaż krótki spacer między wykopaliskami, da nam pewne wyobrażenie o centrum życia publicznego w starożytnym Rzymie.
Plan minimum, to przejście od Koloseum do Placu Weneckiego, przez Forum Romanum, z odbiciem na Wzgórze Palatyńskie.
PalatynJest to jedno z siedmiu wzgórz Wiecznego Miasta, będące miejscem pierwszej osady rzymskiej. Według legendy to tutaj, w grocie zwanej Lupercal, wilczyca miała karmić Romulusa i Remusa. Tak więc można powiedzieć, że to zalążek Rzymu.
Wejście na wzgórze znajduje się naprzeciwko
Bazyliki Maksencjusza, obok której znajduje się największa spośród rzymskich świątyń, której ruiny przetrwały do dziś, wzniesiona przez cesarza Hadriana
świątynia Wenus i Romy.
Pięknie tego dnia prezentował się w popołudniowym słońcu Amfiteatr Flawiuszów, który mieliśmy cały czas w zasięgu wzroku.
Ponieważ czasu mamy niewiele, nasza wizyta na Palatynie ogranicza się tylko do wejścia na taras widokowy, z którego mamy widok na całe Forum Romanum.
Widoczny jest
Łuk triumfalny cesarza Sergiusza Sewera, a budowla po prawej to
Curia – budynek przeznaczony na posiedzenia senatu.
Bazylika Maksencjusza to największa budowla halowa starożytności. Na jej filarach wzorował się Bramante podczas projektowania bazyliki św. Piotra.
Przez Forum Romanum przebiegała wyłożona kostkami bazaltu
Via Sacra (Święta Droga), która była główną ulicą w starożytnym Rzymie i kończyła się na Kapitolu.
Forum RomanumObniżenie terenu pomiędzy rzymskimi wzgórzami stało się dość szybko miejscem spotkań mieszkańców i awansowało na centrum życia publicznego całego Imperium. Z biegiem czasu pojawiało się tu coraz więcej, świątyń, pomników, łuków i kolumn.
Chociaż plan miałem dość ambitny i nawet mapkę tych ruin przygotowaną, to ze względu na porę, byliśmy zmuszeni poświęcić temu miejscu znacznie mniej czasu niż pierwotnie założyliśmy. Zdjęć z tego miejsca za dużo też nie mamy, bo już mi się nie chciało pstrykać.
Tutaj w pełnej okazałości widzimy
świątynię Antonina i Faustyny zbudowaną w 141 roku n.e. na polecenie cesarza Antonina Piusa dla uczczenia jego zmarłej małżonki Faustyny. W XI wieku świątynię przekształcono w kościół San Lorenzo in Miranda.
Fasada frontowa wspierała się na sześciu korynckich kolumnach, wykonanych z marmuru. Dwie dodatkowe kolumny znajdowały się także na obydwu bokach pronaosu, czyli przedsionka przedniej części antycznej świątyni greckiej.
I jeszcze trochę ruin, kamieni ...
Taras widokowy z dołu
Wspaniałe budowle, po upadku Cesarstwa Rzymskiego, uległy zniszczeniu. To co po nich zostało, przez stulecia było wykorzystywane jako budulec kościołów i pałaców. W końcu słynne Forum zarosło chaszczami i popadło w zapomnienie. Do XVIII wieku służyło do wypasu bydła, a później jako miejsce targu. Prace wykopaliskowe podjęto pod koniec XIX w. i trwają one do dziś.
Było na tyle późno, że wyjście z Forum Romanum w kierunku Kapitolu (to znajdujące się za Łukiem Septymiusza Sewera) już zamknięto i musieliśmy cofnąć się do wyjścia obok świątyni Antonina i Faustyny.
Ulicą
Via dei Fori Imperiali, skierowaliśmy się w kierunku północnym, mijając po drodze
Forum Trajana i
Kolumnę Trajana, które niestety wypadły
z planu "Rzym starożytny".
Ci vediamo a Piazza Venezia