W katedrze, wzrok przykuwa unikatowa posadzka z marmurowych, kolorowych paneli.
Składa się z 56 scen przedstawiających biblijne historie. Przez większą część roku posadzka pozostaje zakryta, więc przy planowaniu wizyty w Sienie
warto wziąć to pod uwagę.
Zwiedzając katedrę, z lewej strony przed transeptem, warto wejść do znajdującej się tutaj biblioteki Libreria Piccolomini. Biblioteka została zbudowana
w 1492 roku przez arcybiskupa Sieny, kardynała Francesca z rodu Piccolominich, późniejszego papieża Piusa III.
Znajduje się tutaj repozytorium bezcennego zbioru ksiąg i rękopisów zebranych przez jego wuja, papieża Piusa II. Bibliotekę zdobią freski Pinturecchia z początków XVI wieku przedstawiające sceny z życia papieża Piusa II.
W dawnych wiekach Siena zawsze rywalizowała z Florencją, albo w dziedzinie sztuki, albo polityki, albo o ziemie Chianti. Rywalizacja nasiliła się w XII wieku, gdy wraz z rosnącym bogactwem i zaangażowaniem w handel, rosła pozycja Sieny. Na początku XIII wieku doprowadziło to do wojny między dwoma miastami.
O tym konflikcie przypomina pewien pomnik na jednym z placów Castelliny - miasteczka, które zostało zburzone i spalone podczas wspomnianej wojny.
Pomnik o nazwie "Allegoria Chianti" przedstawia postaci dwóch kobiet w pozie symbolizują konflikt między dwoma miastami o ziemie Chianti, które ostatecznie pojednało wino. Niestety, jak już pisałem, przez miasteczko tylko przejechaliśmy, dlatego zdjęcie jest ze strony http://www.poszli-pojechali.pl
Ta rywalizacja nie pozostała bez wpływu również na budowę sieneńskiej katedry. Kiedy prace dobiegały końca, z Florencji nadeszły niepokojące wieści o budowie znacznie większej katedry.
Z prawej strony Duomo (stojąc przed fasadą) mamy plac Jacopo della Quercia. Znajduje się tutaj nieskończona część katedry, której budowę rozpoczęto
w 1339 roku. Budowano z rozmachem, bo katedra miała być wielka i wspaniała, a już na pewno większa niż florencka Duomo. Postanowiono, że wzniesiona bazylika długości 90 m. będzie jedynie transeptem (nawa poprzeczną) nowego gigantycznego kościoła. Plan nie został jednak wykonany, ponieważ przeszkodziła temu epidemia dżumy z 1348 oraz brak środków do kontynuowania budowy, a także błędy w konstrukcji. Zbyt cienkie mury, zarysowały się
i groziły zawaleniem. Plotka głosi, że zaproszono - o zgrozo - ekspertów z wrogiej Florencji. Jeden z raportów rzeczoznawców zawierał wyrok bezwzględny: rysujące się mury należy zburzyć. Mieszkańcy Sieny nigdy tego nie uczynili. W nieukończonych murach mieści się obecnie Museo dell'Opera Metropolitana,
a niedoszła fasada stanowi taras widokowy, zwany Facciatone.
Siena jest zbudowana na wzgórzach. Zejdziemy teraz z jednego, przejdziemy przez dolinę Fontebranda i zajrzymy do wznoszącego się na kolejnym wzgórzu, kościoła San Domenico.
Ci vediamo