Dzień 6 - odsłona 1: Florencja c.d.
Przy kasie, resztki nadziei zostały rozwiane - w tym dniu na kopułę nie ma już wejścia. Trudno, wejdziemy na inną kopułę, w innym mieście.
Katedra we Florencji istniała już w czasach starożytnych, a jednym z biskupów był św. Zenobiusz, obecny patron miasta. Rolę katedry pełnił wówczas kościół Santa Reparata (św. Reparaty). W roku 1294 tamtejsza Signoria postanowiła zbudować kościół godny potężnego miasta. Planowano pierwotnie przebudowę istniejącej katedry, ale ostatecznie zdecydowano się na wybudowanie zupełnie nowej świątyni, dokładnie w miejscu tej istniejącej.
Godnym uwagi jest fakt, iż mimo rozpoczęcia prac budowlanych nad nową katedrą pod koniec XIII w., dotychczasowy budynek służył wiernym aż do 1375 roku. Później został zburzony.
Obecna katedra Santa Maria del Fiore (Matki Bożej Kwietnej) była budowana setki lat, podobnie zresztą jak wiele świątyń w minionych wiekach.
Prace rozpoczęto w 1296r. Chociaż kościół konsekrowano w 1436 roku, to fasada została ukończona dopiero w 1887r.
Katedra jest imponujących rozmiarów: długość 153 m, szerokość 38 m, ale na wysokości prezbiterium z przyległymi absydami sięga 90 m.
Wysokość kopuły (wraz z latarnią) 107m.
Jest to trzynawowa bazylika, ale miejsce transeptu (poprzecznego ramienia budynku) zajmuje ośmiokątne prezbiterium otoczone trzema apsydami.
Sam wystrój świątyni jest dość surowy. Ożywia go tylko fresk pokrywający wnętrze kopuły.
Katedra była miejscem wielu ważnych wydarzeń w historii miasta. W 1478 roku w katedrze doszło do dramatycznych wydarzeń. Podczas mszy kilka osób
(w tym dwóch księży) rzuciło się na rządzącego miastem Wawrzyńca Wspaniałego i jego brata Juliana. Był to tzw. spisek Pazzich, czyli próba odsunięcia od władzy Medyceuszy. Kim byli dla Florencji Medyceusze, wiadomo.
Oczywiście najsłynniejszy element katedry to kopuła, a raczej “dwupowłokowe sklepienie klasztorne na planie ośmioboku” - jak nazywają to znawcy tematu.
Było to nowatorskie rozwiązanie włoskiego architekta Filippo Brunelleschi'ego, który zdobył sławę wygrywając konkurs na budowę kopuły.
Nie wdając się w szczegóły techniczne, sprawa wyglądała tak: należało znaleźć sposób wzniesienia kopuły o bardzo dużej rozpiętości, bez stawiania kosztownego systemu rusztowań. Skonstruowanie tak wielkiej kopuły było ambicją Florencji, która w ten sposób chciała wygrać rywalizację z Pizą i Sieną. Brunelleschi poradził sobie z tym zadaniem za pomocą lekkiej wewnętrznej czaszy z zazębiających się cegieł, na której opiera się cała zewnętrzna konstrukcja. Do tej pory charakterystyczna kopuła góruje nad czerwonymi dachami miasta, co widać pięknie z Placu Michała Anioła znajdującego się na wzgórzu, na które wejdziemy później.