Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik
napisał(a) MRK » 11.03.2015 23:50
Czołem,
Trochę to trwało, ale w styczniu w końcu się udało... przy czym... trochę się zawirowało. Wziąłem się intensywnie za szukanie i... poddałem się po pewnym czasie. Sprawdzałem najpierw po numerze vin, bo w większości marek mam takie możliwości i 80% samochodów odpadało. To jakaś masakra. Dzwonię do sprzedającego, pytam jak stan, ten mi mówi, że nic tylko wsiadać i jeździć, proszę o vin i za kilkanaście minut mam informację, że np. 2 lata temu miał przejechane 150 000km, a teraz ma 120 000km wg licznika. Jak ktoryś wyglądał nieźle na zdjęciach, w rzeczywistości już była tragedia, czasem mniejsza, czasem większa. Kur.ica mnie już brała. W pewnym momencie stwierdziłem, że chyba się poddam, bo przecież moja Toyka jeszcze bardzo dobrze się trzyma...ale jakoś stwierdziłem, że w ciekawości zerknę, ile kosztują może trochę mniejsze, ale nowe samochody... No i w ten sposób, po burzliwych negocjacjach, dokładając trochę do planowanego budżetu, stałem się posiadaczem samochodu, którego w ogóle nie planowałem, a wygląda tak:
3
No! To czekam na joby, że dałem dupy, bo miał być większy i w ogóle "po co mędziłeś?"
Wątek może się przyda dla następnych chętnych...a i może dla mnie za kilka lat.