Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiedników:)

hrupek666 napisał(a):

FUX napisał(a):Zabawa w terenówki to się od Toyoty LC, Discovery, Defendera, Patrola wzwyż zaczyna

Nie zgodzę się z tobą he he
Zapomniałeś o Samuraiu i starej vitarze

no i Jimny'm

jara napisał(a):no i Jimny'm

Raz w tym siedziałem,nie jeździłem,nie wypowiem się.

jeszcze po przemyśleniach zadam jedno pytanie....bo padło stwierdzenie ,że w takiego używanego suv-a na pewno trzeba będzie jeszcze zainwestować...paski rozrządu...filtry ...ble...blee itd...ale przecież to samo dotyczy zwykłej używanej osobówki.....więc gdzie tkwi haczyk....??? ceny części? większa awaryjność ??? bardziej skąplikowane układy ????
mój staruszek golfik też miał lat 13 gdy go kupiłam...w pierwszym roku parę napraw wyskoczyło....normalne..ale przez następne 4 latka luzik

puk....puk....odpowiecie ?

Nic kosztuje 5kpln; trochę X 2, inwestycja-wielka niewiadoma.
Weź pod uwagę, że napęd 4x4 generuje więcej problemów.
Jeżeli nie jest Ci niezbędny do życia, a tylko do lansu, to odpuść.

rozumiem

No to podniosę temat, bo moja przerwa w szukaniu nowego wozu niestety się przedłużyła:/. Kilka mało ciekawych wydarzeń, kilka bardzo dobrych. Przerwa była, ale plany się nie zmieniły. Może ktoś ma nowe opinie? Może ktoś zakupił i jeździ od dłuższego czasu? Byli tacy, co to wtedy "przed chwilą kupili"...

Ograniczyłem wybór do:
1. Honda CRV, roczniki 2009-2010, 2.0 benzyna
2. Mitsibishi Outlander, roczniki 2010-2011, 2.0 benzyna
3. Toyota RAV4, roczniki 2009-2010, 2.0 benzyna

Z odwodzie:
1. Nissan X-Trail, roczniki 2009-2010, 2.0 benzyna
2. Suzuki Grand Vitara, roczniki 2009-2010, 2.0 benzyna

Tylko benzyna mnie interesuje. Zmieniło się trochę. Dużo krótko odcinków.
Jakieś nowe doznania? Wrażenia? Jacyś nowi mechanicy na forum się pojawili?:)

1.

Miałem accorda. Honda to dobry wybór.

MRK napisał(a):Z odwodzie:
1. Nissan X-Trail, roczniki 2009-2010, 2.0 benzyna

Ja mam od nowości Nissana Qashqaia , 1.6 benzyna 2009 - ale to półka niżej.

krakuscity napisał(a):

MRK napisał(a):Z odwodzie:
1. Nissan X-Trail, roczniki 2009-2010, 2.0 benzyna

Ja mam od nowości Nissana Qashqaia , 1.6 benzyna 2009 - ale to półka niżej.

Pamiętam, pamiętam... Dobry kolega tez ma. Na pytanie, czy kupilby znowu, stwierdził, że nie. Chłodnica w rękach Mu się rozsypala. Na proch. Ponadto, jakieś małe pierdoly co chwile robi. Paliwa też potrafi pociągnąć. Wielkosciowo dla niego ok, ale on ma metr pięćdziesiąt jak sufit maluje.
Jechałem... Jakoś tak trochę mało miejsca, a i bagażnik zbyt mały jak na moje potrzeby.

Twój juz się ustabilizowal, jeśli chodzi o wszelkie pierdoly, które to musiałeś robić?

A ja mam od nowości Nissana Qashqaia , 1.6 benzyna 2011 i do dzisiaj no problema.
Jak dla mnie w sam raz gabarytowo zarówno w środku jak i na zewnątrz. bagażnik 410L również wystarczy.
3 x w Cro i było super.
Obecnie pomiędzy nowym X-trail a QQ ogromnej różnicy w wyglądzie nie ma. Nowy X-trail ma jedynie silniki disla.
Ja za rok zmieniam na nowego QQ z silnikiem 1,6 benz z turbinką (160KM).

Nissan QQ z 2011roku to już typ po liftingu ( chyba w maju 2009 weszły te wersje) więc wiele rzeczy w nim poprawiono , mój się psuł na gwarancji a teraz w zasadzie wszystko jest OK.
Jak go będę zmieniał to na podobny albo ciut mniejszy ale na 100% SUV.

krakuscity napisał(a):Jak go będę zmieniał to na podobny albo ciut mniejszy ale na 100% SUV.

W takim razie zapytam: dlaczego, co jest powodem, że znowu SUV. Dlaczego benzyna

PS
jestem zagorzałym przeciwnikiem terenówek ( SUV to chyba też terenówka), jednak powoli zaczynam (jakby) zastanawiać się nad swoim zdaniem. Mam swoje przemyślenia.

woka napisał(a):
PS
jestem zagorzałym przeciwnikiem terenówek ( SUV to chyba też terenówka), jednak powoli zaczynam (jakby) zastanawiać się nad swoim zdaniem. Mam swoje przemyślenia.

Ale nie chodzisz po mieście i nie wybijasz szyb suv'om?:)

Podziel się tym zdaniem, nad którym się zastanawiasz:).

Cześć Woka.
Zacznę od drugiego pytania.
Dlaczego benzyna?
Bo mało jeżdżę samochodem.
Od zakupu auta (29.04.2009) zrobiłem ok 61 000km ( co roku Chorwacja)
Zakup diesla to wydatek od 4 do 6 tysięcy więcej niż benzyniaka ( jak na razie zawsze kupowałem nowe ) więc różnica w paliwie zwróci mi się akurat wtedy jak będę chciał sprzedać auto (z obecnym może zrobię to w 2016). Poza tym w dieslu jest ten nieszczęsny DPF z którym miałbym liczne problemy z uwagi na zbyt małe przebiegi. Auta nie gazuję też z uwagi na małe przebiegi a poza tym pod blokiem w garażu mam miejsce postojowe a tam gazownikom jest wjazd wzbroniony.
Stare auta sprzedawałem po 4-6 latach z rocznym przebiegiem ok 12.000 km więc dla wielu osób była to prawdziwa okazja.

A teraz dlaczego SUV.?
Przyzwyczaiłem się do takiego auta.
Plusy :siedzi się wyżej więc jest dobra widoczność , możliwość parkowania na wysokich krawężnikach , możliwość przejechania przez nierówne dziurawe drogi oraz wjechania w lekki teren , możliwość przejechania przez głębokie kałuże ( miałem okazję zrobić to wiele razy podczas ulew) osobówki nie przejechały lub stanęły w kałuży, dla starszych lub niepełnosprawnych ruchowo osób bardzo wygodne jest wsiadanie i wysiadanie ( dla nich idealny), bardzo mała utrata wartości (mój do tej pory stracił ok. 50% !) , części nie są drogie (zamienniki) no i obecnie taki samochód jest bardzo modny - to tyle na gorąco.
Minusy:
Drogi w zakupie ( za taką samą kasę kupisz osobówkę o klasę wyżej ), duże spalanie, ten co mam to ma kiepskie przyśpieszenie.


Może jeszcze ktoś coś więcej doda na plus lub minus bo mnie na razie nic więcej nie przychodzi do głowy.