Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiedników:)

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 07.07.2013 07:37

takie myśli mi się też kołatały.....a wy je potwierdziliście :? czyli chyba pozostanie "schować" marzenia do szuflady i za podobną kwotę rozejrzeć się za czymś mniejszym...nowszym.....bo zakup suv-a to faktycznie w moim wypadku typowo zachcianka a nie konieczność....jedynym argumentem za byłoby w sumie miejsce na wypady z psami....ale fakt ,że golf 3 drzwiowy po wyciągnięciu "pokrywy" w bagażniku tez daje radę.....o szkoda ...ale czasem faktycznie zdrowy rozsądek musi wziąć górę :?
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3858
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 07.07.2013 14:58

maarec napisał(a):wiadomo, marzenia trzeba mieć, i do nich dążyć - inaczej życie nie ma sensu - ale ja z racji doświadczenia - miałem mimo 29 lat - chyba dokładnie 11 aut. W tym również te nowsze Japońskie (mazda 6).... - radzę ostrożnie bo kredyt zamiast maleć będzie wzrastać - na koszta napraw.


hm...wychodzi mi na to, że mniej więcej miałeś jeden samochód na rok. Mam rozumieć, że jak pojawiła się jakakolwiek pierwsza awaria, to sprzedawałeś samochód od razu? Chyba, że w 11 samochodach miałeś awarie non stop. Wyrobiłeś sobie zdanie po roku jeżdżenia każdym? Trochę szybko. Zdradzisz, jakie to były samochody?

maarec napisał(a):Utrzymanie auta, do którego części kosztują 3 razy tyle (mazda, honda itd) w stosunku do marek europejskich - nie jest takie łatwe. Wiem, że mowa tu o benzyniaku z gazem - ale pamiętaj, że spali on tego gazu w mieście 15.. a później jeszcze wypali sobie gniazda zaworowe tym gazem i koszty pójdą w tysiące... A diesel ? jeden wtryskiwacz nowy to skromne 2200zł - a potrzeba 4-rech...


hm po raz drugi...zakładam, że połowa forumowiczów jeździ dieslami, druga połowa benzyniakami, a pewne w tej połowie znajdzie się 50% tym, co mają założony gaz...u Ciebie widzę to najgorsze, co może być. Jakieś 75 % ludzi popełnia szaleństwo.

maarec napisał(a):ja chwilowo wyrosłem z takich zabawek i kupiłem auto popularne, nowsze o 5 lat od poprzedniego a jednocześnie tańsze :)


Dawaj nazwę tego perpetuum mobile:). Myślę, że może to zainteresować większość:).

A odnośnie japońskich... mam 10 letniego...mam go od lat 5-ciu...i w ciągu tych pięciu lat zainwestowałem w niego tyle, co kolega jeżdżacy też 10-letnią Borą w trakcie jednej naprawy (np. regeneracja skrzyni biegów).
areq
Odkrywca
Posty: 119
Dołączył(a): 05.06.2013
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) areq » 07.07.2013 15:49

Witajcie,

Widzę, że dyskusja dalej trwa w najlepsze więc jako spory zapaleniec motoryzacyjny pozwoliłem napisać o swoich doświadczeniach odnośnie SUVa.
Miałem Outlandera 2.0 DiD z 2008r. i z fabrycznych 140 zrobiło sie 168KM Samochód w trasie palił naprawdę niewiele jak na takie auto bo najmniej 5,6 l do 8 l w trasie. Średnio w trasach wychodziło ok 6,5 - 7,0. Przez 3 lata praktycznie zero awarii oprócz spraw eksploatacyjnych. Zrobiłem nim ponad 150 tys.km przez 3 lata i sprzedałem mojemu znajomemu i teraz auto ma przejechane nieco ponad 220tys.km i przy dwustu wymieniane był dwumas z sprzęgłem. Więc szczerze mogę polecić to auto.
Miejsca jest w nim sporo i jest bardzo funkcjonalny do tego ładny a co najważniejsze mało kłopotliwy i nie jest to tylko moje zdanie. Jeżdzę naprawdę dużo i wychodzę z założenia że jak samochód jeździ to po prostu nie ma czasu się psuć + dbanie o czasowe przeglądy = bezproblemowa eksploatacja.
Ważne jest też to że można znaleźć zadbane egzemplarze z pewnych rąk przy odrobinie szczęścia i samozaparcia co wiąże się z dalszą spokojną eksploatacją.
W razie jakichś pytań z chęcią odpowiem.

Pozdro.
Arek
piciuk
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 02.05.2007
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) piciuk » 07.07.2013 19:29

Witam!
Od miesiąca jestem posiadaczem Kia Sportage (rocznik 2008, 90 tys.km, 2.0 CDRi, diesel). Przesiadłem się z Hondy Civic (rocznik 1998, 120 tys. km, 1.4 benzyna). Honda pod kątem mechanicznym - niezawodna. Niestety lata robią swoje dla samochodu i dla mnie. Trochę mała moc szczególnie przy włączonej klimie. Jeżdżąc Hondą miałem już dosyć "wpełzania" do auta. Teraz mogę wchodzić ;). Nie przewiduje tras off-roadowych ale mam większą pewność, że zimą czy na drogach nieutwardzonych podczas roztopów dam radę przejechać. Nie przecieram wydechu na progach zwalniających i zderzaków na krawężnikach. Mniej się boję naszych dziurawych dróg. Na razie jestem zadowolony: możliwość blokady 4x4, odpowiedni prześwit, klima, itp. Pod znakiem zapytania jak się będzie zachowywała "dwumasa", DPF. Minus: mały bagażnik. W razie potrzeby wykorzystam istniejące relingi dachowe.
Nie mam dużego doświadczenia, ale myślę, że jest to rozsądny kompromis między marzeniami a rozsądkiem i aktualnymi moimi uwarunkowaniami ekonomicznymi. :) Spalanie Kijanki: trasa Poznań-Kołobrzeg ok 7l\100km. W mieście 9l\100km. Teraz autko przygotowuję na CRO :)
Pozdrawiam
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 07.07.2013 19:43

cena? jeśli można :)
areq
Odkrywca
Posty: 119
Dołączył(a): 05.06.2013
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) areq » 07.07.2013 19:55

Kolego jeśli chodzi o DPF w 2.0 CRDI to możesz być spokojny jeśli będziesz go pędzał czasami na trasie, najlepiej jak najczęściej. U mnie w firmie same Hyundaie i niektóre też z tym silnikiem i DPF i zero problemów. Naprawdę udana konstrukcja bezproblemowa.
W ogóle ostatnimi czasy koreańce są bardzo fajnymi autami i dają totalnie najlepsze warunki gwarancji w Polsce.
who
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 419
Dołączył(a): 23.02.2006
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) who » 07.07.2013 20:16

Ktoś już tu proponował Volvo XC90. Za 60 kółek możesz mieć taką rakietę, że hej!
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 07.07.2013 20:20

Zaczyna się robić dyskusja akademicka pt. Kupujemy furę Hajduczkowi... :mrgreen:
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 07.07.2013 20:22

FUX napisał(a):Zaczyna się robić dyskusja akademicka pt. Kupujemy furę Hajduczkowi... :mrgreen:



za miesiąc mam urodziny :D :twisted:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 07.07.2013 20:26

Na mnie nie licz, ja także... :papa:
maarec
Croentuzjasta
Posty: 252
Dołączył(a): 02.07.2013
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) maarec » 07.07.2013 20:27

MRK napisał(a):
maarec napisał(a):wiadomo, marzenia trzeba mieć, i do nich dążyć - inaczej życie nie ma sensu - ale ja z racji doświadczenia - miałem mimo 29 lat - chyba dokładnie 11 aut. W tym również te nowsze Japońskie (mazda 6).... - radzę ostrożnie bo kredyt zamiast maleć będzie wzrastać - na koszta napraw.


hm...wychodzi mi na to, że mniej więcej miałeś jeden samochód na rok. Mam rozumieć, że jak pojawiła się jakakolwiek pierwsza awaria, to sprzedawałeś samochód od razu? Chyba, że w 11 samochodach miałeś awarie non stop. Wyrobiłeś sobie zdanie po roku jeżdżenia każdym? Trochę szybko. Zdradzisz, jakie to były samochody?

maarec napisał(a):Utrzymanie auta, do którego części kosztują 3 razy tyle (mazda, honda itd) w stosunku do marek europejskich - nie jest takie łatwe. Wiem, że mowa tu o benzyniaku z gazem - ale pamiętaj, że spali on tego gazu w mieście 15.. a później jeszcze wypali sobie gniazda zaworowe tym gazem i koszty pójdą w tysiące... A diesel ? jeden wtryskiwacz nowy to skromne 2200zł - a potrzeba 4-rech...


hm po raz drugi...zakładam, że połowa forumowiczów jeździ dieslami, druga połowa benzyniakami, a pewne w tej połowie znajdzie się 50% tym, co mają założony gaz...u Ciebie widzę to najgorsze, co może być. Jakieś 75 % ludzi popełnia szaleństwo.

maarec napisał(a):ja chwilowo wyrosłem z takich zabawek i kupiłem auto popularne, nowsze o 5 lat od poprzedniego a jednocześnie tańsze :)


Dawaj nazwę tego perpetuum mobile:). Myślę, że może to zainteresować większość:).

A odnośnie japońskich... mam 10 letniego...mam go od lat 5-ciu...i w ciągu tych pięciu lat zainwestowałem w niego tyle, co kolega jeżdżacy też 10-letnią Borą w trakcie jednej naprawy (np. regeneracja skrzyni biegów).


nie do końca wiem po co taki ton wypowiedzi, ale dobra od początku.

prawie od początku miałem dwa auta jednocześnie, lub zajmowałem się (pilnowanie napraw) auta dziewczyny, aktualnie żony. Fakt auta zmieniam często bo co ok 2 lata. Nie zmieniam z powodu awarii (w maździe robiłem generalkę silnika przy 170.000km - gaz zrobił swoje). Mimo wad gazu (a w zasadzie błędów instalatorów) - nie zraziłem się, robię duże przebiegi - zaoszczędziłem tym autem dobre 7000zł w 2 lata w stosunku do diesla (po odliczeniu remontu silnika).

miałem m.in seicento, corse, mondeo, smarta forfour, mazdę 6, cmaxa(x2), smaxa, + auta którymi się zajmowałem.

nie jeżdżę "perpetuum mobile" i nigdzie tak nie pisałem. jeżdżę aktualnie kolejnym fordem w dieslu, z prawdziwymi 197.000km na blacie, leję paliwo i co 10.000 olej, czasem płyn do spryskiwaczy.

nie ma aut idealnych, ja jedynie radzę 2 razy zastanowić się nad "egzotycznymi" modelami, których utrzymanie może trochę zaboleć - i nie polecam sprawdzać doświadczalnie - ten etap mam już za sobą.

w Aso mazdy za sprawdzenie luzów zaworowych wołano ode mnie prawie 500zł, a w razie potrzeby korekty szklanek zaworowych - z częściami wychodziło mi ponad 1000zł i 3 dni w plecy. To samo w Aso forda (podobne silniki i głowice a części te same) zrobiono mi to za 150zł ( w maxie miało być 400zł)...
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 07.07.2013 21:26

areq napisał(a):Miałem Outlandera 2.0 DiD z 2008r. i z fabrycznych 140


Widzisz złego słowa nie powiesz, to jak to jest że ten sam silnik w VW np:Passacie pada i tak klną to TDI.
areq
Odkrywca
Posty: 119
Dołączył(a): 05.06.2013
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) areq » 07.07.2013 21:38

hrupek666 napisał(a):
areq napisał(a):Miałem Outlandera 2.0 DiD z 2008r. i z fabrycznych 140


Widzisz złego słowa nie powiesz, to jak to jest że ten sam silnik w VW np:Passacie pada i tak klną to TDI.


Owszem w Passatach i innych autach z grupy VW ten silnik przeklinają ale z początkowych lat produkcji. Pod koniec 2006r. była modernizaca tego silnika. Do Mitsubishi trafił w 2008 i to ze sporą różnicą co do niektórych elementów osprzętu w stosunku do VW. Moich kilku znajomych jeździ właśnie Outlanderami i zarazili się ode mnie i u nikogo nie ma w zasadzie żadnych problemów. Szkoda że ten Nowy Outlander jest taki bez jajeczny bo pewnie przy zmianie zostali by dalej przy tej marce. No chyba że Pajero ale to inna kasa....
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 08.07.2013 07:44

areq napisał(a):
hrupek666 napisał(a):
areq napisał(a):Miałem Outlandera 2.0 DiD z 2008r. i z fabrycznych 140


Widzisz złego słowa nie powiesz, to jak to jest że ten sam silnik w VW np:Passacie pada i tak klną to TDI.


Owszem w Passatach i innych autach z grupy VW ten silnik przeklinają ale z początkowych lat produkcji. Pod koniec 2006r. była modernizaca tego silnika. Do Mitsubishi trafił w 2008 i to ze sporą różnicą co do niektórych elementów osprzętu w stosunku do VW. Moich kilku znajomych jeździ właśnie Outlanderami i zarazili się ode mnie i u nikogo nie ma w zasadzie żadnych problemów. Szkoda że ten Nowy Outlander jest taki bez jajeczny bo pewnie przy zmianie zostali by dalej przy tej marce. No chyba że Pajero ale to inna kasa....

Kupowałem ostatnio od gościa kierownicę do outlandera ponieważ starą szlak trafił(przetarła się) i z informacji od niego(handluje częściami do tego auta i posiada takie dwa na własny użytek) wynika że obróbka mechaniczna silnika dla mitsubishi jest dużo lepsza niż oryginał.Dziwiło mnie to że w miśku nic się nie dzieje poza egr(dzięki Bogu mam mechaniczny-150zł) a w Touranie to najchętniej spaliłbym to badziewie(maglownica,wtryskiwacze,przeguby,półosie,sprzęgło razy 2,turbina,egr,problemy z elektryką szyb oraz klamką bagażnika na dotyk klapa przy 170km na autostradzie mi się otworzyła o silentblockach wahaczy przednich nie wspomnę-porażka). Nie pękła tylko głowica,auto ma 280.000 a ja zrobiłem nim 140.000km
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3858
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiednik

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 08.07.2013 09:14

maarec napisał(a):nie do końca wiem po co taki ton wypowiedzi, ale dobra od początku.
\

Bo potraktowałeś temat zero-jedynkowo. Gaz odpada, bo 15l, bo wypali gniazdo. Diesel odpada, bo wtryskiwacze. Japońce odpają, bo tylko i wyłącznie kosztami podnoszą zaciągnięty kredyt. Poniżej juz piszesz inaczej:).

maarec napisał(a):prawie od początku miałem dwa auta jednocześnie, lub zajmowałem się (pilnowanie napraw) auta dziewczyny, aktualnie żony. Fakt auta zmieniam często bo co ok 2 lata. Nie zmieniam z powodu awarii (w maździe robiłem generalkę silnika przy 170.000km - gaz zrobił swoje). Mimo wad gazu (a w zasadzie błędów instalatorów) - nie zraziłem się, robię duże przebiegi - zaoszczędziłem tym autem dobre 7000zł w 2 lata w stosunku do diesla (po odliczeniu remontu silnika).


maarec napisał(a):miałem m.in seicento, corse, mondeo, smarta forfour, mazdę 6, cmaxa(x2), smaxa, + auta którymi się zajmowałem.


No to wychodzi, że z japońców to w sumie miałeś tylko Mazdę 6, ewentualnie się jeszcze jakimś zajmowałeś. Ja aktualnie mam trzeciego. Przejechane ma blisko 250 000km. Nie jest to żadna egzotyka. Egzotyczny to może być Ssang Yong. Większość japończyków i tak ma "narodziny" w Europie. Globalizacja swoje robi. Z moim robię to samo, co Ty ze swoim Fordem. Leję benzynę i co 15 000km wymieniam olej.

maarec napisał(a):...nie ma aut idealnych...



Dokładnie tak. Znam świetnych mechaników, którzy na widok Forda w warsztacie mówią, że się nie będą nim zajmować, bo szkoda im nerwów, a znam też takich właścicieli Fordów, którzy nie zamienią na żadną inną furę, mimo iż, np. jeden z nich ma non stop jakieś problemy. Podobnie z innymi markami, typu Renault, gdzie opinie są ze skrajności w skrajność.


O Outlanderze słyszałem same pochlebne opinie - fakt...przy czym...bagażnik:/. Pytanie do właścicieli, bo sam jeszcze nie sprawdzałem organoleptycznie. W dwójce podobnież w połowie bagażnika jest wsadzona półka. Jakoś wujek google mi nie pomaga i nie mogę foty znaleźc. Więc...jeśli ta półka w ogóle tam jest, to czy jest ona do zdemontowania?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi

cron
Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiedników:) - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone