Do właścicieli SUV-ów, tudzież miejskich ich odpowiedników:)

Ja porównywałem D IV z Pajero, a nie D III...
W LR jest silnik 6 cyl. w miśku chyba 4-ero, nie...
D IV ma prawdziwe drewno i Al, misiek plastikowe.

Pierwszego mam, miśkiem kilka razy jechałem...

Gość dawno napisał, że nie chce 4x4 i nie chce terenówki - a Wy dalej o jednym. Nie macie innych propozycji z własnego podwórka?

FUX piszesz, że "Pajero jest tandetne w środku w porównaniu z DIV". Jeżeli to jest argument, który decyduje o wyborze auta terenowego to nie mam pytań.

FUX napisał(a):Ja porównywałem D IV z Pajero, a nie D III...

OK
A cena?

PETERENZO napisał(a):Gość dawno napisał, że nie chce 4x4 i nie chce terenówki - a Wy dalej o jednym. Nie macie innych propozycji z własnego podwórka?

FUX piszesz, że "Pajero jest tandetne w środku w porównaniu z DIV". Jeżeli to jest argument, który decyduje o wyborze auta terenowego to nie mam pytań.

Racja

gego napisał(a):

FUX napisał(a):Ja porównywałem D IV z Pajero, a nie D III...

OK
A cena?

Dlatego wynika różnica w cenie, przy podobnej dzielności w terenie.
Możemy dalej dywagować, że jeden i drugi jedzie, a jeżeli jedzie, to po co przepłacać...
Na tym poziomie to szkoda dalej dywagować...

PETERENZO napisał(a):Gość dawno napisał, że nie chce 4x4 i nie chce terenówki - a Wy dalej o jednym. Nie macie innych propozycji z własnego podwórka?

FUX piszesz, że "Pajero jest tandetne w środku w porównaniu z DIV". Jeżeli to jest argument, który decyduje o wyborze auta terenowego to nie mam pytań.

W prawdziwy teren to nie jedzie się ani jednym, ani drugim. Myślę, że nie muszę Ci tłumaczyć.

Tam, gdzie ja używam, to jednak lepszy jest D IV; na autostradach także. Wysoka jakość w standardzie...

FUX napisał(a):
Dlatego wynika różnica w cenie, przy podobnej dzielności w terenie.
Możemy dalej dywagować, że jeden i drugi jedzie, a jeżeli jedzie, to po co przepłacać...
Na tym poziomie to szkoda dalej dywagować...

Nivą też zajedziesz Może nawet w terenie lepsza

Brak wersji HSE...

FUX napisał(a):Brak wersji HSE...

Tyż prawda

Chyba żadnej wersji "lux" nie ma Ale jaka cena

Maciek1956 napisał(a):

FUX napisał(a):Brak wersji HSE...

Tyż prawda

Chyba żadnej wersji "lux" nie ma Ale jaka cena

Ale po co? To jedno z niewielu samochodów, które od początku do końca przygotowane było do jazdy w bardzo ciężkich warunkach. Mimo wielu wad kilka elementów daje gigantyczną przewagę nad obecnymi pseudo-terenówkami: proste zawieszenie, świetnie przełożenia reduktora czy blokada międzyosiowego mechanizmu różnicowego. Tam nie ma elektroniki i to zwycięża w terenie. Poza tym kiedy utopiliśmy kiedyś nivkę w rzece, po wyciągnięciu, krótkim suszeniu odpaliliśmy i bez żadnych strat wróciliśmy do domu. DIV po takiej wycieczce można by było tylko odstawić na złom.

PETERENZO napisał(a): DIV

ma zdecydowanie lepszą zdolność brodzenia.

Nie brnij, chłopie...

FUX napisał(a):

PETERENZO napisał(a): DIV

ma zdecydowanie lepszą zdolność brodzenia.

Nie brnij, chłopie...

Tak napisano w książce? Tylko ja piszę o pływaniu, nie brodzeniu

W nic nie brnę. W każdym razie na żadnym rajdzie nie widziałem jeszcze DIV, natomiast nivki - owszem

Jeszcze Nivy ze śrubą i sterem nie widziałem...
Szukasz zwady, to idź w tematy z Kolegami, z którymi po czerwonej kartce dostałeś....
Ja z Tobą w tej materii EOT.

FUX napisał(a):Jeszcze Nivy ze śrubą i sterem nie widziałem...
Szukasz zwady, to idź w tematy z Kolegami, z którymi po czerwonej kartce dostałeś....
Ja z Tobą w tej materii EOT.

Wszystko w dobrym stylu i z humorem. Nie szukam żadnej zwady. Wymieniam bardzo spokojnie opinie na temat przytoczonej nivki, którą miałem okazję przejechać niejedną czarną dooopę.
Ale DIV jest najlepszy - to prawda niezaprzeczalna i z tym nie należy dyskutować.

PS.
Jeżeli natomiast chcesz ze mnie zakpić to możesz do woli, mnie to już nie rusza kompletnie. Wręcz przeciwnie -

PETERENZO napisał(a):Wymieniam bardzo spokojnie opinie na temat przytoczonej nivki, którą miałem okazję przejechać niejedną czarną dooopę.

nareszcie coś ciekawego, możesz rozwinąć ?

arturac napisał(a):

PETERENZO napisał(a):Wymieniam bardzo spokojnie opinie na temat przytoczonej nivki, którą miałem okazję przejechać niejedną czarną dooopę.

nareszcie coś ciekawego, możesz rozwinąć ?

Nie wiem co tu rozwijać. To był pierwszy samochód, w którym poznawałem tajniki jazdy terenowej. Minimalny budżet w stosunku do możliwości w terenie. Na poligonie w Bielsku tym autem odkrywałem tajniki jazdy terenowej i uczyłem się techniki jazdy.
Rzeczywiście tym samochodem pierwszy raz w życiu płynąłem rzeką zanim nie napełnił się na tyle, aby dotknąć dna. Wywiercone wcześniej w podłodze dziury pozwoliły szybko pozbyć się wody - tak szybko jak auto się nią wypełniło. Po suszeniu na słońcu i dużej dawce WD40 auto wróciło do domu o własnych siłach...

A w okolicach Pekinu nivka świetnie radziła sobie również w piasku.