Do Wiednia na czterech kołach, ale jednym śladem
Witam serdecznie.
Po wizycie u Sir Lancelota w Budapeszcie, zapraszam na wycieczkę ulicami Wiednia.
jerzy26 napisał(a):Ciekawe co będzie dalej? Zapisuję się.
Jacek S napisał(a):Czekaj tylko skoczę po kask...
longtom napisał(a):Za kilka dni na 4 kołach ale dwuśladem, przejazdem, będę w Wiedniu. Ile zdążę przeczytam.
Krzysztof i Lidia napisał(a):ale nic to, mam przy biurku krzesło na kółkach, więc jadę za Wami
dangol napisał(a):A ja chętnie zobaczę, czy w Wiedniu jakoweś zmiany nastąpiły przez te trzy lata, kiedy tam mnie nie było.
Wasze rumaki nie dla mnie, ale mam nadzieję, że piechotą też coś będzie
Basiulinek napisał(a):Roxi - czytam i ja.
W pierwszej chwili (po przeczytaniu tytulu relacji) myslalam,ze Wy na rowerach.........
Pisz dalej! Pozdrowionka!
piotrf napisał(a):Motocyklowe wyprawy dopiero za czas jakiś w moim wykonaniu więc chętnie poczytam i pooglądam