Wschodnie i częściowo południowe wybrzeże Thassos jest górzyste, z licznymi uroczymi zatoczkami, kilka miejscowości z kwaterami.
Okolica Kiniry:
Niezamieszkała wysepka:
Jadąc dalej na południe na ostrym zakręcie widzimy drogowskaz: stanowisko archeologiczne, zjeżdżamy i drogą szutrową dojeżdżamy do zatoczki ze żwirkową plażą:
tam rzeczywiście jakieś wykopy, i kilka obrobionych kamieni:
wykorzystywane jako stół przez obozowiczów, którzy rozbili namioty w samym środku stanowiska archeologicznego:
Jadąc dalej na południe mijamy miejscowość Aliki, tłum ludzi powstrzymuje nas od zatrzymania się w tym miejscu.
Dalej przy drodze mamy klasztor żeński Moni Archaggelou - do zwiedzania udostępniona jest tylko zewnętrzna część:
Po drodze zatrzymujemy się i robimy zdjęcia wybrzeża i zatoczek z plażami:
Jeszcze raz nasza zatoczka późnym popołudniem:
Na jednej z widokówek z Thassos zobaczyliśmy dziwną strukturę; lej krasowy czy coś:
postanowiliśmy odnaleźć to miejsce, nie było to łatwe, bo nawet nie wszyscy miejscowi wiedzieli gdzie to jest, jednak udało się:
https://maps.google.pl/maps?saddr=40.58 ... 6&t=m&z=15trzeba zjechać z głównej drogi, potem parkujemy auto w gaju oliwnym obok apartamentu pasterskiego:
i ok 20 min schodzimy na brzeg morza dość stromą ścieżką, (są wypisane farbą strzałki i napis GIOLA - tak nazywa się to miejsce).
Na dole kilkanaście osób, kąpiemy się i niestety trzeba podejść do samochodu.
Zapadlisko ma głębokość ok 2m (od lustra wody) i nie łączy się bezpośrednio z morzem - poziom wody jest wyższy niż w morzu.
Wieczorem wracamy do domu, jeszcze raz widok na "naszą" zatokę :
po prawej Scala Panagia:
po lewej scala Potamia: