jedzenie
napisał(a) tramp » 16.07.2003 06:55
Serdeczne dzięki! Chodziło mi właśnie o twoją opinię ponieważ ty jesteś stamtąd. Tubylcy zawsze wiedzą lepiej co warto i gdzie warto.
Chociaż oczywiście ta sama potrawa może różnie smakować w różnych knajpach...tak dla Twojej wiadomości BUREK w Polsce to popularne imię psa! Ostatnio w Polsce była afera
z Wietnamcami, którzy zamiast normalnego mięsa (wieprzowina, wołowina) dawali mięso z katowanych psów. Bili je kijami wcześniej przed zabiciem, żeby mięso lepiej smakowało.
teraz rozumiesz dlaczego nazwa BUREK brzmi podejrzanie.
pozdrawiam
Leon napisał(a):......OJ TRAMP TO JEST TAK INTIMNI TEMAT ZE SAM NIE WIE CZY GO DALEJ ROZBUDOWIWAC... Z JEDZENIEM JEST BARDZIEJ SKOMPLIKOWANE NIZ Z MILOSCIA....JEST TO KLEMBEK SIMPATJI, KOMPROMISOW SZALENST ZDRAD...ITP....ZALEZI CO KTO LUBI, Z JAKIEJ STRONI SWIATA PONIEWAZ TUTAJ SIE WIELE KULTUR ZMIENIALO...
zJESZ TUTAJ DANIA OD BLISKIEGO SCHODU DO ZACHODNIE EUROPEJSKICH.
pO MUZLIMANSKU Z RANA BUREK Z MIENSA LUB SERA W KAZDEJ PIEKARNI DOSTEMPNE....
PO DALMATINSKU 4-5 SUSZONICH FIG (LUB SWIEZICH)I RAKIJE LOZE
mOCNIEJ TO PO WSCHODNIU CEWAPCICI
PO DALMATINSKU SARDINKI Z CIEPLIM CHLEBEM ZABIC BEVANDA (wINO WITRAVNE + WODA KRANOWA) NA JEDNA PUSZKE (JEZELI SARDINKI NIE SA Z GRILLA) 0,5 LITRA
oBIAD PO WSCHODNIU BARANINE Z ROZNA LUB SPOD PEKI PAO DALMATINSKU BLITVA LESZO (NIE LECZO) RIBA Z GRILA LUB TEZ PEKA ALE OSMIORNICA Z ZIEMIAKAMI.
I WIELE INICH PRZISMAKOW. w MIASTACH TURISTICZNICH NIE ISTNIEJA ROSANDNE CENY. jEDZ TAM GDZIE WIDZISZ ZE SIEDZI DUZO TURISTOW Z USMIECHNIENTIMY TWAZAMY. POSTUJ TROCHE Z BOKU I POPACZ CO I ILE CZEGO KELNERI NOSZA KLIJENTOM. jEZELI Z 10-CU TALEZI POTRAFISZ ROZPOZNAC TYLKO 3 DANIA TO NIE SIADAJ DO TEJ KNAJPI.