Do gotowania - butla gazowa, czy płyta elektryczna?

Treść jak w temacie. Wybieram się na kemping. Początkowo myślałam, że zabiorę płytę elektryczną, ale jak się wstępnie zorientowałam, nie wszystkie kempingi mają tak wytrzymałe zabezpieczenia (zbyt mało amperów). Nie chciałabym zostać bez niczego, więc baaardzo proszę o radę, czy zabrać lepiej butlę gazową, czy pozostać przy elektrycznej? Proszę wszystkich doświadczonych o wpisy. Dzięki.

Nie wiem na jaki kemping jedziesz, bo na tych większych w boksach gospodarczo-sanitarnych są ogólnodostępne kuchenki gazowe lub elektryczne
Jednak lepiej mieć butlę najlepiej niebieską - jak Jadran

A czy taka 3 kg na dwa palniki starczy na 3 tygodnie dla 2+1(zagrzać wodę do herbaty i małe obiadki) . Czy trzeba będzie dokupić jeszcze jedną.

j_w napisał(a):A czy taka 3 kg na dwa palniki starczy na 3 tygodnie dla 2+1(zagrzać wodę do herbaty i małe obiadki) . Czy trzeba będzie dokupić jeszcze jedną.

Powinna wystarczyć. Dobrze jest też zabrać dzbanek bezprzewodowy. Można sobie w nim wodę zagotować przy aneksie lub przy goleniu
- jeżeli bezpieczniki to wytrzymią.
Ja mam 1000W- 1,2litra i wytrzymują.

j_w napisał(a):A czy taka 3 kg na dwa palniki starczy na 3 tygodnie dla 2+1(zagrzać wodę do herbaty i małe obiadki) . Czy trzeba będzie dokupić jeszcze jedną.

Czajnik warto zabrać, bo przeważnie na kempingu korzysta się z przyłącza do prądu.
3 kg butla powinna wystarczyć , jeśli gotowanie obiadków będzie polegało na ich podgrzaniu.
A Chorwacja to nie pustynia , butlę można nabić na stacjach paliw, lub nawet bezpośrednio na większych kempingach.

Lesio, ale nie każdy na obiad rolady wołowe i kartofle smaży

Dzieki a wieć czajnik bezprzewodowy + butla gazowa i będzie OK.

Rysio..czy ja zaśmiecałem twoje posty "doćinkami" do innych forumowiczów

Chodzi mi z grubsza o to, czy bezpieczniki wytrzymują płytę elektryczną z dwoma palnikami. Bo po co ją brać, jeśli potem nic na niej nie ugotuję?! Może ktoś wie, jakie są w większości zabezpieczenia? 10 amperowe ledwo wytrzymują większą płytę, a znalazłam i takie kempingi, gdzie oferują 3 lub 6 amperów, a to stanowczo za mało. Jadę w okolice Puli, nie wiem dokładnie na który kemping, ale w grę wchodzą: Punitiźela, Pomer, Taźalera,Kazela, Indie, Runke, lub Medulin. Nie wiem, gdzie wylądujemy. Może ktoś z was tam był i po prostu wie.

ptasznik5 napisał(a):Chodzi mi z grubsza o to, czy bezpieczniki wytrzymują płytę elektryczną z dwoma palnikami. Bo po co ją brać, jeśli potem nic na niej nie ugotuję?! Może ktoś wie, jakie są w większości zabezpieczenia? 10 amperowe ledwo wytrzymują większą płytę, a znalazłam i takie kempingi, gdzie oferują 3 lub 6 amperów, a to stanowczo za mało. Jadę w okolice Puli, nie wiem dokładnie na który kemping, ale w grę wchodzą: Punitiźela, Pomer, Taźalera,Kazela, Indie, Runke, lub Medulin. Nie wiem, gdzie wylądujemy. Może ktoś z was tam był i po prostu wie.

Zawsze używam butli, a elektrykiem nie jestem.
Kempingi w okolicach Umag na Istrii mają prąd 10 A.
Myślę, że 10A na kempingach to max

j_w napisał(a):Dzieki a wieć czajnik bezprzewodowy + butla gazowa i będzie OK.

Rysio..czy ja zaśmiecałem twoje posty "doćinkami" do innych forumowiczów

Jakoś tak mi się nasunęło, pytanie podobne do "ile pieniędzy do Cro". Co to znaczy "mały obiadek" Dla jednego mały to rosół z kury i schabowy z ziemniakami, dla kogoś innego, mały może oznaczać leczo ze słoika albo parówkę z wody. Przykładowe rolady gdybyś nie wiedział trza piec 3 h a przykładowe parówki, czy bigos ze słoika 3 minuty

Ps. Postu Ci nie zaśmieciłem, co najwyżej temat założony przez Ptasznika5, który to został przez Ciebie zaśmiecony, bo on pytał czy butla czy prąd, a Ty pytasz ile gazu spalisz

Lesio,

To ja się podłączę pod wątek, bo też mam dylemat dotyczący kuchenki, a mianowicie: rozważamy zdradzenie Rabu i wybranie Slatiny
na wyspie Cres, a tymczasem przeczytałam, że jest tam zakaz używania kuchenek elektrycznych (czyli pewnie będzie za małe I). Czy tak jest faktycznie??? Strasznie nie lubię łamać zasad i jeśli takie mają, to tam po prostu nie pojadę, bo nie chce mi się targać butli. Wiecie coś na ten temat???

Rysio napisał(a):

j_w napisał(a):Dzieki a wieć czajnik bezprzewodowy + butla gazowa i będzie OK.

Rysio..czy ja zaśmiecałem twoje posty "doćinkami" do innych forumowiczów

Jakoś tak mi się nasunęło, pytanie podobne do "ile pieniędzy do Cro". Co to znaczy "mały obiadek" Dla jednego mały to rosół z kury i schabowy z ziemniakami, dla kogoś innego, mały może oznaczać leczo ze słoika albo parówkę z wody. Przykładowe rolady gdybyś nie wiedział trza piec 3 h a przykładowe parówki, czy bigos ze słoika 3 minuty

Ps. Postu Ci nie zaśmieciłem, co najwyżej temat założony przez Ptasznika5, który to został przez Ciebie zaśmiecony, bo on pytał czy butla czy prąd, a Ty pytasz ile gazu spalisz

Lesio,

Rysio..i just relax
Wiem że zależało Ci jak najszybciej osiągnąć 2200 posta ale do ponad 4821 postów Leszka Skupina dużo jeszcze Tobie brakuje. Więć z przyjmuję twoją wypowiedz ale bez "nuty drwiny"

Rysio... rolada trza piec 3 godz. ???
A z jakiego mięsa te rolady aż tyle się smaży, chyba że to mają
być węgielki roladkowe
Poniżej przepis skopiowany z neta zgodny z org.

Skład:

4 kawałki mięsa na rolady

Cebula

Boczek

1- 2 ogórki kiszone

Musztarda

Sol pieprz papryka mielona

Sposób wykonania:

Mięso delikatnie rozbić zwiliżonym tłuczkiem, przyprawić sola, pieprzem, każdy płat posmarować musztardą. Cebule posiekać drobno, boczek na paseczki, ogórki pokroić w cienkie słupki. Kawałeczki cebuli, boczku i ogórka układać na płatach mięsa, każdy płat ściśle zawijać w roladę. Każdą spiąć wykałaczkami lub związać białą bawełnianą nicią. Przyprawić. Rozgrzać tłuszcz, kłaść rolady i mocno zrumienić. Następnie podlać ciepłym bulionem i dusić pod przykryciem około 1 godziny. Gdy rolady będą już miękkie wyciągnać wykałaczki lub usunąć nici, sos zagęścić odrobiną śmietnany i mąki, podawać z kluskami śląskimi i modrą kapusta. Pycha!

Trochę to lepsze od parówki z wody
Pozdr. sallve