Puszcza41 napisał(a):Fakt że nie sprawdzają na granicy niczego nie załatwia. Zielona Karta jest ubezpieczeniem OC - potrzebna jest wtedy gdy swoim autem wyrządzimy jakąś szkodę. A co będzie, gdy uda nam się przejechać bez zielonej karty przez granicę, ale pechowo skasujemy komuś auto? Zdaje się że będziemy mieli poważne kłopoty i spore wydatki... Myślę że nie warto ryzykować
Niezawodny,przecież Neum to spore miasteczko, kilka skrzyżowań i spory ruch.A kolizje może spowodować jakiś nawalony tubylec,i jeżeli trafisz na policjanta służbiste to przetrzepie wszystkie dokumenty,a wiadomo że obcokrajowca najłatwiej skroić na mandacik.A stłuczkę możesz mieć nawet u siebie pod domem.Nawet po drodze łatwiej załatwić sprawę kolizji mając ZK niż tłumaczuć mało kumatemu policjantowi że Unia,że nie trzeba,szkoda nerwów,pokazujesz ZK i z głowy problem.Pozdr.przez Neum to tylko parę kilometrów prostej drogi (zero skrzyżowań).
szaki17 napisał(a):Niezawodny,przecież Neum to spore miasteczko, kilka skrzyżowań i spory ruch.A kolizje może spowodować jakiś nawalony tubylec,i jeżeli trafisz na policjanta służbiste to przetrzepie wszystkie dokumenty,a wiadomo że obcokrajowca najłatwiej skroić na mandacik.A stłuczkę możesz mieć nawet u siebie pod domem.Nawet po drodze łatwiej załatwić sprawę kolizji mając ZK niż tłumaczuć mało kumatemu policjantowi że Unia,że nie trzeba,szkoda nerwów,pokazujesz ZK i z głowy problem.Pozdr.przez Neum to tylko parę kilometrów prostej drogi (zero skrzyżowań).
gospodarz napisał(a):Jak zbudują ten most
http://www.edubrovnik.org/most_kopno_pe ... dija.shtml
problem zielonej karty zniknie
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi