nosekdomin napisał(a):[ Jedni potrzebują 6tyś, a ja potrzebuje ponad 1tyś pln plus codzienny sex z kobietą na plaży na golasa. No ale do takich przeżyć trzeba być młodym i biednym.
Ani młodym ani biedym ( tu masz błąd w pojmowaniu), trzeba być po prostu mało wymagającym.
Ponadto zauważ, że my też bylismy w Twoim wieku i doskonale wiemy jak to jest. Zaręczam, że wiemy lepiej od Ciebie (choćby z racji tego że oceniamy w czasie przeszłym).
nosekdomin napisał(a):Ci co 30tkę skończyli kończą popołudniami w konobach zamawiając zupy za swoje 6tyś pln.
Jesteś albo złośliwy albo lekkim "durniem". Jak bedziesz po "30-ce" to zobaczysz jaki byłeś ........ za młodu. Zapamietaj - najlepszy wiek to właśnie po 30-tce. ( zapisz sobie to na kartce). Do tego okresu - pstro w głowie.
nosekdomin napisał(a): Bo ja na nocne konoby z zupami i piwem nie mam czasu...
Zobacz co piszesz ..... zupa i piwo ( takie Twoje w zasadzie pojmowanie wczasów). Nie obraź się zbyt mocno .ale w swojej głowie masz jeszcze okres wczesnej młodości.
Ty nie tyle nie masz czasu na konoby - Ty nie masz po prostu innych pomysłów i potrzeb.
Wiem, że Ty wiesz, że cały świat jest Twój. To normalne w Twoim wieku ale lekko przesadasz w gloryfikacji swojej osoby i swojej młodości. Postaraj sie o trochę skromności - to co piszesz, jest nacechowane lekką "niepowagą".
Za wszelką cenę chcesz udowodnić, że jak wydasz mało to jesteś "bohater". Otóż nie. Wydajesz mało to mało otrzymujesz. Przyjmij to do wiadomości i świadomości.
Nic sie nie martw ...jak będziesz po "30-tce" będziesz wydawał więcej. ( inne spojrzenie i inne potrzeby będziesz miał).