Do chorwacji za 3tyś.

Cztery tygodnie w Chorwacji (czerwiec - Pag i okolice, wrzesień - Cres, Losinj, Peljesac, Korcula i co nieco po drodze) + dwa tygodnie Rumunia, Bułgaria, Grecja, Serbia (sierpień)

Samochodem na benzynę, średnie spalanie niecałe 6l/100km

Przejechane około 12.000 km

Dwie osoby

Koszt: 6.800 zł

Doświadczenia ludzi mówią, że chcieć to móc

Podziwiam, ale ja wychodzę z założenia, że jak jadę to nie oszczędzam, nie po to są wakacje żeby się zastanawiać czy kupić jedną gałkę lodów czy dwie. Większość wydatków to i tak zwiedzanie, bilety wstępu dosyć drogie. A nie nalezymy do tych co tylko z zimnym piwkiem na plażę i z powrotem, więc kasa leci

Licytacje trochę bez sensu. Zależnie od stylu spędzania wakacji może na 12dni z rodzinką wystarczyć spokojnie 3 tyś ze zwiedzaniem i innymi atrakcjami, a może i 10tys. być zbyt małą kwotą. To zależy czy jest się PODRÓŻNIKIEM czy turystą. Podobno ktoś objechał świat za 100 dolarów. To jest COŚ (choć trochę z innej bajki).

piotr68 napisał(a):Licytacje trochę bez sensu. Zależnie od stylu spędzania wakacji może na 12dni z rodzinką wystarczyć spokojnie 3 tyś ze zwiedzaniem i innymi atrakcjami, a może i 10tys. być zbyt małą kwotą. To zależy czy jest się PODRÓŻNIKIEM czy turystą. Podobno ktoś objechał świat za 100 dolarów. To jest COŚ (choć trochę z innej bajki).

Podpinam się również pod taką odpowiedż,nie każdego stać na szastanie kasą ,a jak się chce robić kilometry i oglądać świat to przy ograniczonym budżecie należy zrezygnować z pewnych "luksusów".Ważne,że można w ogóle się wyrwać do cieplejszych zakątków i mieć kilka tydni beztroski chociażby w gorszych warunkach jak w domu.I przede wszystkim zwiedzać i oglądać
Ja osobiście stawiam na zwiedzanie i podróżowanie kosztem lepszego noclegu i systematycznego podjadania w knajpach.

To tak jak My;)

dagmara2003 napisał(a):Podziwiam, ale ja wychodzę z założenia, że jak jadę to nie oszczędzam, nie po to są wakacje żeby się zastanawiać czy kupić jedną gałkę lodów czy dwie. Większość wydatków to i tak zwiedzanie, bilety wstępu dosyć drogie. A nie nalezymy do tych co tylko z zimnym piwkiem na plażę i z powrotem, więc kasa leci

To ze sie mieszczę np w 1500zł na osobe (wyjazd na 12 dni) nie znaczy ze siedzę tylko na plaży i głoduję. Wręcz przeciwnie. Sporo zwiedzania Jeziora Plitwickie, Szybenik, Trogir czy jazda do oddalonego o 300km Dubrownika, lody jadałam 2 razy dziennie bo śa przepyszne, góry owoców, wieczorami winko w konobie czy kalmary przy zachodzie słońca.
Fakt nie jadalismy codziennie w knobach ale to wynikało nie tyle z oszczednosci co z przyzwyczajeń że wieczorami jadamy raczej mało więc sobie przy winku na balkonie jedlismy salatki i takie tam. Natomiat obiadki jadalismy koło 15 więc na konobę troszkę za wczesnie poza tym my lubimy zjeść dobre spagetti a to umiemy sami zrobic , czy zwykłe polskie gołąbki ). No i nie da sie ukryć ze jestem osobą wybredną - nie jadam ryb czy owoców morza a tam przecież to podstawa.

dagmara2003 napisał(a):Podziwiam, ale ja wychodzę z założenia, że jak jadę to nie oszczędzam....

Ja też
Ale z drugiej strony mam zasadę, że jak dany produkt/usługa kosztuje 1 euro to nie mam zwyczaju za to płacić np. 4 euro
Czytając wątki tzw. "cenowe", nie tylko tu, czasami ręce mi opadają widząc różne "informacje" w stylu: "ile to należy mieć minimum, żeby zmieścic się w tygodniowym pobycie" i nie tylko o Chorwacje chodzi
Ale z trzeciej strony każdy towar/usługa kosztuje tyle ile ktoś zapłaci lub na ile da się zrobić w..........

CinnamonGirl napisał(a):

dagmara2003 napisał(a):Podziwiam, ale ja wychodzę z założenia, że jak jadę to nie oszczędzam, nie po to są wakacje żeby się zastanawiać czy kupić jedną gałkę lodów czy dwie. Większość wydatków to i tak zwiedzanie, bilety wstępu dosyć drogie. A nie nalezymy do tych co tylko z zimnym piwkiem na plażę i z powrotem, więc kasa leci

To ze sie mieszczę np w 1500zł na osobe (wyjazd na 12 dni) nie znaczy ze siedzę tylko na plaży i głoduję. Wręcz przeciwnie. Sporo zwiedzania Jeziora Plitwickie, Szybenik, Trogir czy jazda do oddalonego o 300km Dubrownika, lody jadałam 2 razy dziennie bo śa przepyszne, góry owoców, wieczorami winko w konobie czy kalmary przy zachodzie słońca.
Fakt nie jadalismy codziennie w knobach ale to wynikało nie tyle z oszczednosci co z przyzwyczajeń że wieczorami jadamy raczej mało więc sobie przy winku na balkonie jedlismy salatki i takie tam. Natomiat obiadki jadalismy koło 15 więc na konobę troszkę za wczesnie poza tym my lubimy zjeść dobre spagetti a to umiemy sami zrobic , czy zwykłe polskie gołąbki ). No i nie da sie ukryć ze jestem osobą wybredną - nie jadam ryb czy owoców morza a tam przecież to podstawa.

Zgadzam się z koleżanką...

Hm.. ja w zeszłym roku się zmieściłem w 1100pln na 1 persona bez żałowania i śniadania mieliśmy na polskim obkładzie z pieczywem CRO. Potem żarcie w konobie i 2x dziennie lody na 10 nocy i prawie 12 dni.

Nie wiem na co można tam tyle kasy wydać??? Trzeba mieć szczególne zdolności i brak szacunku dla własnej kasy żeby 2000 pln na 1 persona wydać.

W zeszłym roku miałem po 2000pln na osobę uszykowane i kasę z powrotem do domu przywiozłem . Dlatego beż żadnych prawie wkładów i wyrzeczeń przez całą zimę śpię spokojnie, bo w to lato pędzimy też na wyspę za zeszło roczna kasę.

nosekdomin napisał(a):W zeszłym roku miałem po 2000pln na osobę uszykowane i kasę z powrotem do domu przywiozłem . Dlatego beż żadnych prawie wkładów i wyrzeczeń przez całą zimę śpię spokojnie, bo w to lato pędzimy też na wyspę.

Hehe dobre lubię bajki szczególnie Andersena:
no to masz:
35 E x 14 dni = 490Ex4,3 (średnio) = 2100 zł - apartament najtaniej jak się da za 3 osoby za dwa tygodnie po 35 euro gdzie normalnie jest w sezonie 40E i więcej. Nawet kempingi są droższe czasami.

3500 km średnio tyle się pokonuje ze środkowej i północnej Polski - niech będzie 7 litrów na 100 km. - co jest abstrakcją no ale niektórzy lubują w oszukiwaniu samego siebie - wychodzi 500 litrów benzyny po 4 zł = 2000 tyś.

A viniety i inne rzeczy i życie tam na miejscu po co pisać bajki na forum, że jest się w stanie za 10 dni w Chorwacji wydać do 3,5 tyś. Chyba, że 2 dni się tam będzie to tak - bo można z Polski kanapki dojeść i wracać zaraz.

Sama kwatera na 14 czy 10 dni to już koszt pomiędzy 1500 - 2200 (najtaniej dla 3 osób), poza tym dojazd to koszt z winietami w dwie strony około 1500 zł i już mit 3500 tyś. zł zostaje obalony a gdzie reszta.

Pewnie, że jak jest 6 osobowa rodzina i jedzie vanem to wyda tyle na paliwo ile 3 osobowa rodzina osobówką - jak jeszcze weźmie z Polski cały bagażnik żarcia (i tego żarcia oczywiście nie policzy do kosztów no bo to z Polski) - pojedzie niepłatnymi drogami - rozbije dwa namioty na kampie przydomowym - to wyjdzie na osobę i 500 zł tylko czy o to chodzi, albo czy to jest w jakiś sposób obiektywne i miarodajne.

zebik napisał(a):

nosekdomin napisał(a):W zeszłym roku miałem po 2000pln na osobę uszykowane i kasę z powrotem do domu przywiozłem . Dlatego beż żadnych prawie wkładów i wyrzeczeń przez całą zimę śpię spokojnie, bo w to lato pędzimy też na wyspę.

Hehe dobre lubię bajki szczególnie Andersena:
no to masz:
35 E x 14 dni = 490Ex4,3 (średnio) = 2100 zł - apartament najtaniej jak się da za 3 osoby za dwa tygodnie po 35 euro gdzie normalnie jest w sezonie 40E i więcej. Nawet kempingi są droższe czasami.

3500 km średnio tyle się pokonuje ze środkowej i północnej Polski - niech będzie 7 litrów na 100 km. - co jest abstrakcją no ale niektórzy lubują w oszukiwaniu samego siebie - wychodzi 500 litrów benzyny po 4 zł = 2000 tyś.

A viniety i inne rzeczy i życie tam na miejscu po co pisać bajki na forum, że jest się w stanie za 10 dni w Chorwacji wydać do 3,5 tyś. Chyba, że 2 dni się tam będzie to tak - bo można z Polski kanapki dojeść i wracać zaraz.

Sama kwatera na 14 czy 10 dni to już koszt pomiędzy 1500 - 2200 (najtaniej dla 3 osób), poza tym dojazd to koszt z winietami w dwie strony około 1500 zł i już mit 3500 tyś. zł zostaje obalony a gdzie reszta.

Pewnie, że jak jest 6 osobowa rodzina i jedzie vanem to wyda tyle na paliwo ile 3 osobowa rodzina osobówką - jak jeszcze weźmie z Polski cały bagażnik żarcia (i tego żarcia oczywiście nie policzy do kosztów no bo to z Polski) - pojedzie niepłatnymi drogami - rozbije dwa namioty na kampie przydomowym - to wyjdzie na osobę i 500 zł tylko czy o to chodzi, albo czy to jest w jakiś sposób obiektywne i miarodajne.

HAHAHAH twoje obliczenia TO BAJKI BRACI GRIMM -zawyżyłeś na wszystkim

Euro kupuje po 4pln albo po 4,10 bo tak teraz stoi (duża suma u konika - to możesz potargować, zresztą na koncie mam jeszcze euro kiedy było po 3.80)
Auto (moje) pali 4,2 w trasie a około 5-6 po lądzie w normalnym ruchy bez ciężkiej nogi.
Spanie po 9-10 za noc
i faktycznie żarcia z polski nie liczę ale zakupy za 150 pln wystarczą

Zresztą po co się kłócić... ty jedziesz benzynowym vanem w 2 osoby i nie żałujesz niczego i potem jesteś zły że wydałeś na 2 tyg 8000pln twój biznes bankowcu...

Ja jadę oszczędnym autem w 5 osób na kwaterę w stanie dobrym. Po co mi luksusy większe niż w domu? Nie mam poczucia mniejszości żeby się lux kwaterą dowartościować. Biorę na śniadania żarcie z Polski. Oto moje 1100pln na osobę.

W zeszłym roku wypraktykowane i kto nie wierzy to ja się z niego śmieję i może mnie w dupę pocałować!!! Dlaczego? Bo widzimy to samo za często połowę, albo i mniej kasy i przyjeżdżamy tak samo opaleni i mamy te same zdjęcia.


No dobra koleś mnie wpienił....
Więc tak mam Golfa V w TDI 1.9 TDI Który spala na autostradzie przy 130km/h średnio 4,5-5l/100km
mowa tu o aucie serwisowanym i w stanie technicznym igła!

Więc tak:
(w zeszłym roku spaliłem 3 i pół zbiornika ON)
teraz spalę 4!
więc to daję około 800pln plus winiety itp to razem około 1000 pln żeby tyłek wozić.

spanie po 10 euro na 10 nocy w tym po kursie 4,10 i to daje 2050pln za spanie

To dzielimy na 5 personów=610pln za podstawę czyli spanie i drogę

i 490 zostaje na żarcie... na osobę każdą jedną.... żeby sie zmieścić w 1100pln!!!

W tym za 150 pln żarcie z Polski na śniadania.
Kurde ile tam można kasy stracić? Na co? Na lody? Pizze? Makarony? Rybę? Arbuza? winogrono? Prężcież tam nic niema! Niema fast food-ów. Pizza kosztuje około 4-5 euro! Gdzie tam można kasę stracić?

Chłopczyku!!! Gdzie ty masz 7l/100km to czym ty jedziesz? BMW w 3 litrowej benie!!!??? 2000pln za paliwo? Prędzej samolotem prywatnym byś tam doleciał.
Troche w tym swoim bajerze się zakręciłeś bo najpierw liczysz 2000 za paliwo potem na dole 1500 z winietami? Coś Ci nie wyszło.

Po pierwsze miszczu to używaj polskiego języka i pisz po Polsku (chyba, że nie umiesz). Buduj zdania składnie bo piszesz jak byś wpompował litra w krew. Chłopczyka to poszukaj obok swojego TDI, a bajki o cenach i o wydatkach opowiadaj znajomym jak nie byli może łyknął.
EOT. i nie próbuj być mądrzejszy niż jesteś.


Czytaj ze zrozumieniem o benzynie pisałem średnio.

A teraz te wypociny potraktujmy na czynniki pierwsze:

nosekdomin napisał(a):Euro kupuje po 4pln albo po 4,10 bo tak teraz stoi (duża suma u konika - to możesz potargować, zresztą na koncie mam jeszcze euro kiedy było po 3.80)

Żarty - od paru tygodni w tej cenie jest euro - w tamtym roku cena był 4,5 i więcej - pierwsza bajka (a to że masz po 3,8 hehe możesz mieć)

nosekdomin napisał(a):Auto (moje) pali 4,2 w trasie a około 5-6 po lądzie w normalnym ruchy bez ciężkiej nogi.

Przyjmując, że pali 5 litrów razy średnio 4 zł za litr razy 3500 tyś km. (w dwie strony - chyba, że w druga pchasz) daje sumę 175 litrów po 4 zł co daje kwotę 700 zł i winiety kwota około 1000 zł.

nosekdomin napisał(a):Spanie po 9-10 za noc i faktycznie żarcia z polski nie liczę ale zakupy za 150 pln wystarczą

Niech będzie 9 euro razy 5 osób co daje 45 E za kwaterę - również żart (pokaż albo podaj link uwierzę) ale co tam niech będzie razy 10 nocek = 450 euro razy 4 zł = 1800 zł

Już te dwa składniki dają 2800 zł za kwatery i dojazd i ty chcesz tu komuś wmówić, że można za 3500 przeżyć w Chorwacji.
Powtarzam bajki pisał Andersen.
Aha znaczy się, że ty wydajesz 1100 zł na osobę razy 5 osób co daje 5500zł to ja wydaję tyle samo na 3 osoby i nie jem czasami 2 razy dziennie lodów ale nie każdy musi pisać prawdę przecież nie ma takiego przymusu.

zebik napisał(a):(...)
Aha znaczy się, że ty wydajesz 1100 zł na osobę razy 5 osób co daje 5500zł to ja wydaję tyle samo na 3 osoby i nie jem czasami 2 razy dziennie lodów ale nie każdy musi pisać prawdę przecież nie ma takiego przymusu.

O! Wyjąłeś mi to z ust.
Dobrze że nie jedziemy razem na wakacje bo na pewno pokłóceni byśmy przyjechali heheh

W zeszłym roku wypraktykowane i kto nie wierzy to ja się z niego śmieję i może mnie w dupę pocałować!!! Dlaczego? Bo widzimy to samo za często połowę, albo i mniej kasy i przyjeżdżamy tak samo opaleni i mamy te same zdjęcia.

No tu chyba trochę się zagalopowałeś. Ja akurat nie wierzę ale dlaczego z tego tytułu miałbym Cię tak od razu po dupie całować ?? Tego to ja zupełnie nie rozumie