Do Chorwacji z kotem.

anakin napisał(a):

arturac napisał(a):

Z napisał(a):Bijcie posty z pierdołami o to chodzi

kogo nazywasz pierdołą?

Pożyczyć Ci.................huśtawki?

a Tobie już nie potrzebna?

A w temacie...
Jak się ma jakieś zwierze w domu to trza się poświęcać. Moja siostra chciała oddać kotka w dobre ręce. Zrobiła kasting, w wyniku którego, (wg zasad fenk szui, 5 przemian, kierunków świata i jeszcze paru innych wytycznych) okazało się, że najlepszym domem dla jej kotka będzie dom w Nowym Sączu Bardzo ładne okolice, nie przeczę (tu pozdrowienia dla Pana Janusza), tyle, że ciut daleko..
A teraz zobaczycie co to poświęcenie.
Siostra z mężem i kotkiem wybrali się na wycieczkę, bujnęli się te 380 km co w naszych warunkach trwa tylko 6 godzin, na miejscu wypili kawkę, pożegnali sierściucha i drugie 380 do domu.
To się nazywa poświęcenie dla zwierzęcia-a mi? nawet piwa nie ma komu podać z lodówki

arturac napisał(a):

anakin napisał(a):

arturac napisał(a):

Z napisał(a):Bijcie posty z pierdołami o to chodzi

kogo nazywasz pierdołą?

Pożyczyć Ci.................huśtawki?

a Tobie już nie potrzebna?

Szczerze?
Mnie już trochę.................muli.

anakin napisał(a):

arturac napisał(a):

anakin napisał(a):

arturac napisał(a):

Z napisał(a):Bijcie posty z pierdołami o to chodzi

kogo nazywasz pierdołą?

Pożyczyć Ci.................huśtawki?

a Tobie już nie potrzebna?

Szczerze?
Mnie już trochę.................muli.

i tak się dziwię, że tyle wysiedziałeś, ja bym dawno rzygał........jak kot

arturac napisał(a):
i tak się dziwię, że tyle wysiedziałeś, ja bym dawno rzygał........jak kot

Twardym trza być,nie miętkim.....

Widzę że z powodu mojego kota, rozgorzała dyskusja. Wierzcie mi że rozważyłam wiele za i przeciw zabieraniu jej do Chorwacji. Wiem że najlepiej było by podrzucić komuś znajomemu, lub rodzicom, ale trzeba ich jeszcze mieć, niestety
Do hotelu kociego też brałam pod uwagę, ale słyszałam wiele nie koniecznie najlepszych opinii. Poza tym obcych osób się boi, nie da się pogłaskać dopóki nie minie trochę czasu i nie nabierze zaufania. Jest bardzo do nas przywiązana, zawsze jak wracamy do domu, to nas wita w przedpokoju, więc ciężko by nam było zostawić ją na dwa tygodnie z obcymi. Tak więc jedzie z nami, postanowione, jakoś damy radę, nie ma co się denerwować na zapas

Agula81 napisał(a):Widzę że z powodu mojego kota, rozgorzała dyskusja. Wierzcie mi że rozważyłam wiele za i przeciw zabieraniu jej do Chorwacji. Wiem że najlepiej było by podrzucić komuś znajomemu, lub rodzicom, ale trzeba ich jeszcze mieć, niestety
Do hotelu kociego też brałam pod uwagę, ale słyszałam wiele nie koniecznie najlepszych opinii. Poza tym obcych osób się boi, nie da się pogłaskać dopóki nie minie trochę czasu i nie nabierze zaufania. Jest bardzo do nas przywiązana, zawsze jak wracamy do domu, to nas wita w przedpokoju, bardzo się przywiązała, więc ciężko by nam było zostawić ją na dwa tygodnie z obcymi. Tak więc jedzie z nami, postanowione, jakoś damy radę, nie ma co się denerwować na zapas

wysterylizowana?

Agula81 napisał(a): Tak więc jedzie z nami, postanowione, jakoś damy radę, nie ma co się denerwować na zapas

Ależ oczywiście.
Niektórym tu po prostu nerwy puściły,albo ego się odezwało...nie przejmuj się.


Już kiedyś się od kota zaczęło...

Oczywiście że wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana, paszport ma, więc już w poniedziałek w drogę
Jeśli kogoś to interesuje to opisze jak dojadę jak minęła podróż z dzieckiem i kotem na pace, hehe

anakin napisał(a):

Agula81 napisał(a): Tak więc jedzie z nami, postanowione, jakoś damy radę, nie ma co się denerwować na zapas

Ależ oczywiście.
Niektórym tu po prostu nerwy puściły,albo ego się odezwało...nie przejmuj się.


Już kiedyś się od kota zaczęło...

Dobre, a właśnie wczoraj chyba na Jedynce oglądałam po raz enty "Samych swoich", hehe

A może kotu zrobić wakacje http://www.hoteldlakotow.pl/

jakby to był pies i to taki

przygarnąłbym nawet na zawsze. mój wyżeł kiedyś z młynkiem do kawy wył )

arturac napisał(a):jakby to był pies i to taki

przygarnąłbym nawet na zawsze. mój wyżeł kiedyś z młynkiem do kawy wył )

Walisz OT!
To jest temat o kotach!

anakin napisał(a):

arturac napisał(a):jakby to był pies i to taki

przygarnąłbym nawet na zawsze. mój wyżeł kiedyś z młynkiem do kawy wył )

Walisz OT!
To jest temat o kotach!

ja mam kota na punkcie czarnych labów

arturac napisał(a):ja mam kota na punkcie czarnych labów

chcesz o tym porozmawiać?

NorbertTM napisał(a):A może kotu zrobić wakacje http://www.hoteldlakotow.pl/

A ja właśnie wróciłam z Puławskiej, przejeżdżałam tamtędy i nawet nie wiedziałam że tam jest hotel Ciekawe ile doba w tym all inclusive. Parę dni temu weterynarz też polecał mi ewentualnie hotel, gdzieś w Palmirach, doba 35 zł. Kocham kocha, ale na głowę nie upadłam żeby tyle płacić, 35 razy 14 dni- 490 zł