Droga powrotna z Chorwacji wyspa Krk, Baśka wyjazd około 9:00, Słowenia winieta, Austria winieta i korek przed Graz ucieczka z autostrady powrót na autostradę przy Hotelu tranzytowym Oekotel. Wiereń godziny szczytu i potężny ruch na autostradzie. Czechy jakoś zleciały, wjazd do Polski ale widzę że paliwo się powoli kończy zjazd z "Autostrady" gdzieś w okolicach Gliwic i poszukiwanie stacji benzynowej.
Częstochowa wypadek tira i znów korek, do Warszawy przyjechaliśmy o 00:15 prawie 16h w samochodzie z małym 1,5 rocznym dzieckiem. Ale podróż zniosła rewelacyjnie połowę trasy przespała, bawiła się zabawkami, obejrzała kilka bajek a na postojach biegała. Jedyne ale na Krk jej się nie podobały te ciągłe wzniesienia i zakręty na drodze które skończyły się wiadomo czym.
Dla mnie trasa też męcząca od polskiej granicy coraz gorzej i coraz wolniej ale udało się po przyjeździe miałem jeszcze siłę rozpakować samochód.