yooshky napisał(a):To sprawa bardzo indywidualna. Jeden przejedzie 200 km i ma dość drugi 1000 i nie chce wysiadać.
Ja 1300-1400 km pokonuję bez problemu jednym ciurkiem z przerwami wyłącznie na tankowanie i zakup winiet (siku przy okazji).
Trasa (Czechy, Austria, Słowenia, Chorwacja) niezbyt mecząca. Na miejscu jak zawsze niedosyt, że już trzeba wysiadać. Najfajniejsze w wyjeździe do Chorwacji jest właśnie to, że się długo jedzie
Do niczego nie namawiam ani niczego nie proponuję. Musisz znać sam siebie na tyle by zdecydować i wiedzieć czy i kiedy potrzebna przerwa/spanie.
wtopek napisał(a):Bez śniadania/obiadu? A co z resztą rodziny?
wtopek napisał(a):No nie wiem co fajnego w długiej jeździe, skoro to w 80% autostrada.
wtopek napisał(a):Oczywiście każdy ma swoje preferencje, co jednak nie przeszkadza czasami im się dziwić i je skomentować, od tego jest forum
flipi74 napisał(a):Dzięki za komentarze.
Pytanie wzięło się stąd, że przy innych wyjazdach na południe Europy, startując o 5 rano o 13 bylismy już na granicy węgiersko-serbskiej jadąc bez zbytniej napinki. Do granicy chorwackiej jest podobna odleglość (50 km więcej), więc startując o 3 powinniśmy tam być okolo południa. Potem zostaje jeszcze 500 km autostradą w Chorwacji czyli jakieś 4-4,5 godziny jazdy.
slawekkg napisał(a):w ostatniej trasie w czasie powrotu do domu po przejechaniu ok 800km zostalo mi moze 50-60. Przy padajacym deszczu za sniegiem bylo ok 17 stwierdzilem, ze nie dam rady.Parking na poboczu budzik na za godz. i konieczna drzemka i radze wszystkim jak przychodzi kryzys to najlepsze usnac i nie patrzec czy do celu jest 50-100-czy 300km.
slawekkg napisał(a):Witam troche smiesza mnie te dywagacje na temat ile przejade km. ile godzin do Cro? Ja tez dosyc duzo jezdze sa mochodem i w ostatniej trasie w czasie powrotu do domu po przejechaniu ok 800km zostalo mi moze 50-60. Przy padajacym deszczu za sniegiem bylo ok 17 stwierdzilem, ze nie dam rady.Parking na poboczu budzik na za godz. i konieczna drzemka i radze wszystkim jak przychodzi kryzys to najlepsze usnac i nie patrzec czy do celu jest 50-100-czy 300km.
Pozdrawiam i szerokiej drogi wszystkim zycze.
Nicolae napisał(a):Ja w tym roku też planuje "na raz"
Założenia są takie:
- dwóch kierowców,
- wyjazd 04.09 ok 14.00 (trasa CZ, A, objazd SLO),
- obiad za Łodzią (Kruszów)
- krótka drzemka przed zjazdem na objazd SLO albo za Zagrzebiem,
- 1600 km w ok. 20-21 godzin - średnia z postojami ok 80 km/h,
- wymiana kierowców po około 2,5-3 godzinach jazdy (co tyle też planuje dłuższe lub krótsze postoje).
Co wy na to?
Nicolae napisał(a):...
czy jazda w weekend (z piątku na sobotę) na początku września wiąże się też z korkami jak w sezonie czy raczej prawdopodobieństwo mocno spada? Wydaje mi się że nie powinno być źle zwłaszcza że okolice Wiednia i Zagrzebia planuje przejechać w nocy.
Nicolae napisał(a):Podbije swoje pytanie i mam dodatkowe - czy jazda w weekend (z piątku na sobotę) na początku września wiąże się też z korkami jak w sezonie czy raczej prawdopodobieństwo mocno spada? Wydaje mi się że nie powinno być źle zwłaszcza że okolice Wiednia i Zagrzebia planuje przejechać w nocy.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi