Do Chorwacji starym autem - pytania

Witam wszystkich gdyż jestem tu nowy Mam kilka pytań odnośnie podróży samochodem gdyż tak właśnie mam zamiar jechać około 28 czerwca z Katowic.
1. Jakieś konkretne rady odnośnie ewentualnej awarii, zarówno w Chorwacji jaki i w krajach przez które się jedzie. Co robić? Mam wielkiego stresa bo zdecydowałem się na jazdę moim starym 16 letnim golfem II (LPG), niektórzy twierdzą, że to głupi pomysł… W dodatku coś się z nim dzieje jak jest na benzynie ale w związku z tym jestem już umówiony z mechanikiem na przyszły tydzień. Tak poza tym to niby ciągle jeździ bez awarii… Mam zamiar wykupić assistance w PZU bo tylko tam znalazłem takie gdzie nie ma ograniczenia na auta ponad 10-letnie i nie trzeba mieć jakiegoś całego ich pakietu (przynajmniej tak w 2 oddziałach mi powiedzieli). Może ktoś zna jakieś inne firmy gdzie można takie coś wykupić na tak stare auto?
2. Kiedy najlepiej wyjechać tak żeby dało się jak najwięcej na LPG przejechać? (podobno stacje często są czynne do 20 czy 22). Zakładając, że bez noclegu (jakieś spanko w aucie przez 2 godziny jak już będę widział, że nie daje rady) – chociaż z tym noclegiem to się jeszcze zastanawiam. Jadę do Mariny koło Trogiru. Fajnie żeby też nie trafić na jakieś wielkie korki…
3. Wyczytałem o cenach winiet 10 dniowych w Austrii, ja akurat może będę wracał 11 dnia Jaka jest następna w kolejności? Na ile dni i ile kosztuje?
Z góry dzięki za wszelkie informacje!

W 2001 roku jechałem na Istrie, Renault 21 z 1986 roku. Przebieg około 170 tyś. Samochód przed wyjazdem został dokładnie sprawdzony i obsłużony, sprawił się wspaniale - silnik 2000cm benzyna na wtrysku, średnie spalanie około 7l, 3200 km, prędkości na atostradach do 150 km. W lipcu tego roku jedziemy do Dubrownika, samochód oczywiście już zmieniłem na Lagunę, ale też nie jest pierwszej młodości a przebieg 140 tys. Właściwie samochód już jest przygotowany, trochę to kosztowało ale lepiej to zrobic spokojnie w kraju za złotówki i u uczciwego i dobrego mechanika. Gaz jest w Czechach bez problemu, w Austrii jest mało stacji z LpG a wSłowenii i CRO bez problemu. Winietki na Czechy i Austrię możesz kupic w PZMOT za zł, oddziały są w większych miastach, albo na granicy ( euro) W Czechach taniej na miesiąc a w Austrii taniej dwa razy 10 dni ( to około 14 euro). Nie ma się czego bac, wszystko dokładnie przygotowac, i lepiej zrobic więcej niż coś pozostawic bo powinno wytrzymac. Powodzenia

Z ubezpieczeniem nie głupi pomysł, sam tak zrobię. Byłem dziś w PZU, opłacalem drugą ratę oc, dostałem za darmo zielona karte ( mam zamiar wybrać się do BiH) i panienka prosiła abym przyszedł przed samym wyjazdem się ubezieczyć asistance, koszt około7 euro na 15 dni. Też mam auto nie pierwszej młodości więc zawsze jakies holowanie i pomoc jest a koszt mizerny.( oby nie było to przydatne)

mpapu napisał(a):Z ubezpieczeniem nie głupi pomysł, sam tak zrobię. Byłem dziś w PZU, opłacalem drugą ratę oc, dostałem za darmo zielona karte ( mam zamiar wybrać się do BiH) i panienka prosiła abym przyszedł przed samym wyjazdem się ubezieczyć asistance, koszt około7 euro na 15 dni. Też mam auto nie pierwszej młodości więc zawsze jakies holowanie i pomoc jest a koszt mizerny.( oby nie było to przydatne)

Nie jestem taki pewny ,czy na autko powyżej 10 lat wystawią ubezpieczenie motoassistance (chyba że masz poniżej 10lat)

pozdr

Andrzej G napisał(a):

mpapu napisał(a):Z ubezpieczeniem nie głupi pomysł, sam tak zrobię. Byłem dziś w PZU, opłacalem drugą ratę oc, dostałem za darmo zielona karte ( mam zamiar wybrać się do BiH) i panienka prosiła abym przyszedł przed samym wyjazdem się ubezieczyć asistance, koszt około7 euro na 15 dni. Też mam auto nie pierwszej młodości więc zawsze jakies holowanie i pomoc jest a koszt mizerny.( oby nie było to przydatne)

Nie jestem taki pewny ,czy na autko powyżej 10 lat wystawią ubezpieczenie motoassistance (chyba że masz poniżej 10lat

pozdr

Oto właśnie chodzi, że dzwoniłem do 2 różnych oddziałów PZU i powiedzieli mi, że nie ma problemu (czym zresztą mnie pozytywnie zaskoczyli). Więc może jednak się da (chyba, że jak już do nich przyjdę podpisać to powiedzą mi coś innego).

jerzy26 napisał(a): Winietki na Czechy i Austrię możesz kupic w PZMOT za zł, oddziały są w większych miastach,

Rozpoczynajacy wątek jest z Mysłowic więc dodam że na PZMot katowicki jest w trakcie przeprowadzki (nowa siedziba będzie przy Mariackiej 12), w związku z tym biuro jest nieczynne i nie wiadomo kiedy będzie czynne ponownie.

witam ... winietki taniej na granicach można kupić bez problemu co do asistance hm.. 4 lata 100 000km - nigdy nie było potrzebne w tym roku nie kupiłem ,w końcu tam i z powrotem 2500 km co do samochodu to ludzie podróżują jeszcze starszymi i się nie boją....widziałem to i owo ...

Radzę dodatkowe ubezpieczenie wrazie awarii.My byliśmy w Cro dwa razy i dwa razy samochód nas zawiódł. (OPEL ASTRA 1,7 TD kombi R 1997) Raz wysiadł nam termostat na terenie Słowacji zadzwoniliśmy przyjechał autohol i zawieżli nas do warsztatu wszystko odbyło się sprawnie i szybko w momencie gdy naprawa trwa dłużej niż jeden dzień zapewniają nocleg dla pasażerów.Drugim razem pękła sprężyna na terenie Węgier ale jakoś dojechaliśmy na miejsce i już w Cro naprawialiśmy w miejscowym warsztacie był z tym problem ponieważ nie mieli części i sprowadzali nam aż z Dubrownika .Wtym roku jadę też tym samochodem i jestem przygotowana na awarie ale mam nadzieje że mimo to urlop będzie udany.Życzę wszystkim szerokiej drogi i bezkolizyjnej jazdy.

Ja również przeżyłem awarię samochodu i to nie takiego wiekowego (pięciolatek z przebiegiem 55 kkm). Mogę potwierdzić że assistance przydało się w 100%. No początku był problem bo chcieli mnie zaholować do najbliższego warsztatu a tak się składało że wiedziałem, że tam mi nie pomogą. W końcu wyegzekfowałem hol do serwisu (ok. 100 km) i wszystko później odbyło się już sprawnie. Oczywiście assistance zwraca tylko za holowanie - koszty naprawy pokrywasz sam. W sumie i tak się opłacało bo za to holowanie chorwaci skasowali by mnie pare tysięcy kun a tak wszystko odbyło się bezgotówkowo.
Teoretycznie w warunkach ubezpieczenia gwarantują ci jakąś drobną naprawę na miejscu ale w praktyce jest to "pic na wodę" i praktycznie zawsze kończy się w warsztacie.

Spoko w PZu na lata nie patrza( no może nie 20--latki) jak placielm oc to widziala że auto ma 11 lat a mimo to chciała mnie ubezpieczyc i nie ma z tym problemu. A zapłacic 7 euro lub (czego nikomu nieżycze) 100 euro lub lepiej za holowanie.....

Winietki na Czechy i Austrię możesz kupic w PZMOT za zł,

Nie opłaca się!!!,złodzieje skroją cię za winiety prawie 2x więcej(lub coś koło tego)Najlepiej w danym państwie.

Austria
7,60 Euro-ok. 30 zł
(39,15 PLN)- cena PZM
Czechy
300 CZK- 42 zl.
(54,15 PLN)-cena pzm
Czyli około 30 zł w plecy( dwie winiety w Austri), a można spokojnie kupic na stacjach w danym kraju.

RadekS napisał(a):Ja również przeżyłem awarię samochodu i to nie takiego wiekowego (pięciolatek z przebiegiem 55 kkm). Mogę potwierdzić że assistance przydało się w 100%. No początku był problem bo chcieli mnie zaholować do najbliższego warsztatu a tak się składało że wiedziałem, że tam mi nie pomogą. W końcu wyegzekfowałem hol do serwisu (ok. 100 km) i wszystko później odbyło się już sprawnie. Oczywiście assistance zwraca tylko za holowanie - koszty naprawy pokrywasz sam. W sumie i tak się opłacało bo za to holowanie chorwaci skasowali by mnie pare tysięcy kun a tak wszystko odbyło się bezgotówkowo.
Teoretycznie w warunkach ubezpieczenia gwarantują ci jakąś drobną naprawę na miejscu ale w praktyce jest to "pic na wodę" i praktycznie zawsze kończy się w warsztacie.

Też korzystałem z assistanse ponad 3 lata temu.Jechałem z żoną na urlop po Europie i widocznie nie zasłużyłem ,bo przy wyjeżdzie z Ringu Berlińskiego dokumentnie rozsypał mi się silnik w 6-letniej Astrze.Miałem chyba przeczucie bo pierwszy raz wykupiłem assistance(wcześniej kilkanaścierazy jeżdziłem do Szwajcarii.Pomoc assistance zapewnia praktycznie holowanie do najbliższego warsztatu i naprawę opłacaną z własnej kieszeni (tu potwierdzam słowa RadkaS) ew hotel jak naprawa trwa dłużej.W przypadku moim naprawa na miejscu była niemożliwa i dlatego PZU opłaciło holowanie na najbliższy parking przy granicy.Reasumując bezwzględnie o ile tylko da się wykupić assistance to nie żałować właściwie niewielkiej kwoty

pozdrawiam i wszystkim życzę bezpiecznej podróży ,abyście nie musieli korzystać z assistance.A niech tam ubezpieczyciel sobie na nas zarobi

Pako napisał(a):Witam wszystkich gdyż jestem tu nowy Mam kilka pytań odnośnie podróży samochodem gdyż tak właśnie mam zamiar jechać około 28 czerwca z Katowic.
1. Jakieś konkretne rady odnośnie ewentualnej awarii, zarówno w Chorwacji jaki i w krajach przez które się jedzie. Co robić? Mam wielkiego stresa bo zdecydowałem się na jazdę moim starym 16 letnim golfem II (LPG), niektórzy twierdzą, że to głupi pomysł… W dodatku coś się z nim dzieje jak jest na benzynie ale w związku z tym jestem już umówiony z mechanikiem na przyszły tydzień. Tak poza tym to niby ciągle jeździ bez awarii… Mam zamiar wykupić assistance w PZU bo tylko tam znalazłem takie gdzie nie ma ograniczenia na auta ponad 10-letnie i nie trzeba mieć jakiegoś całego ich pakietu (przynajmniej tak w 2 oddziałach mi powiedzieli). Może ktoś zna jakieś inne firmy gdzie można takie coś wykupić na tak stare auto?
2. Kiedy najlepiej wyjechać tak żeby dało się jak najwięcej na LPG przejechać? (podobno stacje często są czynne do 20 czy 22). Zakładając, że bez noclegu (jakieś spanko w aucie przez 2 godziny jak już będę widział, że nie daje rady) – chociaż z tym noclegiem to się jeszcze zastanawiam. Jadę do Mariny koło Trogiru. Fajnie żeby też nie trafić na jakieś wielkie korki…
3. Wyczytałem o cenach winiet 10 dniowych w Austrii, ja akurat może będę wracał 11 dnia Jaka jest następna w kolejności? Na ile dni i ile kosztuje?
Z góry dzięki za wszelkie informacje!

Byłem w Marinie w tamty roku. Jak nie masz tam rezerwacji do skocz w inne miejsce.

Pako napisał(a):Witam wszystkich gdyż jestem tu nowy Mam kilka pytań odnośnie podróży samochodem gdyż tak właśnie mam zamiar jechać około 28 czerwca z Katowic.
1. Jakieś konkretne rady odnośnie ewentualnej awarii, zarówno w Chorwacji jaki i w krajach przez które się jedzie. Co robić? Mam wielkiego stresa bo zdecydowałem się na jazdę moim starym 16 letnim golfem II (LPG), niektórzy twierdzą, że to głupi pomysł… W dodatku coś się z nim dzieje jak jest na benzynie ale w związku z tym jestem już umówiony z mechanikiem na przyszły tydzień. Tak poza tym to niby ciągle jeździ bez awarii… Mam zamiar wykupić assistance w PZU bo tylko tam znalazłem takie gdzie nie ma ograniczenia na auta ponad 10-letnie i nie trzeba mieć jakiegoś całego ich pakietu (przynajmniej tak w 2 oddziałach mi powiedzieli). Może ktoś zna jakieś inne firmy gdzie można takie coś wykupić na tak stare auto?
2. Kiedy najlepiej wyjechać tak żeby dało się jak najwięcej na LPG przejechać? (podobno stacje często są czynne do 20 czy 22). Zakładając, że bez noclegu (jakieś spanko w aucie przez 2 godziny jak już będę widział, że nie daje rady) – chociaż z tym noclegiem to się jeszcze zastanawiam. Jadę do Mariny koło Trogiru. Fajnie żeby też nie trafić na jakieś wielkie korki…
3. Wyczytałem o cenach winiet 10 dniowych w Austrii, ja akurat może będę wracał 11 dnia Jaka jest następna w kolejności? Na ile dni i ile kosztuje?
Z góry dzięki za wszelkie informacje!

czym auto starsze tym prostsze w budowie i ewentualna usterka latwa do naprawienia u przyslowiowego kawala czy innego dentysty a koszty minimalne, no chyba ze jest totalnie zajezdzony i sama jazda ty autem jest wyczynem kaskaderskim