Do Chorwacji samochodem z Gdyni, jak najlepiej jechać ?

Wybieramy się całą rodzinką, czyli dwie osoby dorosłe + 1,5 roczny synek do Chorwacji we wrześniu samochodem. Jak najlepej jechać w dzień czy w nocy, synek za bardzo nie przepada za jazdą samochodem 2 godziny to max, no i jaką trasą najlepiej,(podobno przez Austrie) myślimy o noclegu po drodze.

W zeszłym roku jechaliśmy ze znajomymi do Cro w okolice Zadaru.
Znajomi z Gdańska wyjechali o 8.00 przyjechali do mnie na 14.00, odpoczynek i o 18.30 wyjechaliśmy w drogę z Miechowa. Po drodze dwa dłuższe odpoczynki po 1h z drzemką o 1.00 i o 3.00. Dojazd w okolice Zadaru około 14.00. Jechaliśmy przez Austrię. Wam najlepiej pasuje wyjazd rano i S1 jechać przez Polskę do Cieszyna i dalej przez Austrię lub Węgry. Nocleg w Węgrzech lub Austrii. Na forum są podane miejsca gdzie można przenocować w Austrii i na Węgrzech.

PS. Jeżeli 1,5 roczne dziecko nie lubi podróży (lub ciężko znosi je) autem to nie wiem czy do dobry pomysł wyjazd do Chorwacji.

A FAQ czytałeś?
Tam jest taki fajny wątek o trasie przez zachód (Niemcy). Co prawda ja z GD zawsze na południe walę ale może Ty zdecydujesz inaczej.

A kiedyś to ja miałem najdalej nad morze (polskie).
Teraz mimo wszystko to droga do/z Gdyni przez Polskę lepsza? Szczęśliwej drogi!!!

Ostatnio jechałem (miesiąc temu) ta trasę.Obwodnica trójmiast i dalej płatna autostradą. Najgorszy odcinek patrząc od Gdyni to , od początku obwodnicy Torunia do Łodzi (ale da się jechać). Z Łodzi do Cieszyna to w zasadnie masz 2 pasy w jednym kierunku więc można śmigać.

Witam

Ja w zeszłym roku jechałem z Gdańska jechałem na Wrocław, Boboszów i itp. Dla mnie jako kierowcy i rodziny jako pasażerów była to droga przez mękę - zarówno w Polsce jak i w Czechach - przyzwoite warunki były dopiero od Brna w kierunku Wiednia a i tam różowo nie było ze względu na budowę autostrady.

W tym roku jadę przez Niemcy - fakt , że ciut dłuższa droga będzie ale warunki lepsze. Aby jednak do Kołbaskowa dotrzeć wcześniej i szybciej, wyjadę już po godzinie 20-tej kiedy jest mniejszy ruch na drodze i pierwszych korków spodziewam się dopiero pod Monachium.

pozdrawiam