No to i jo se poczytom
Podobna burza (do tego z gradem ) spotkała mnie w tym roku na.....S8 koło Tomaszowa Mazowickiego
mervik napisał(a):...prawie nic nie było widać
...wycieraczki jakby nie pracowały ,trzy pasy załadowane ,jazda 5 km/h na autostradzie
Marek40 napisał(a):Zasiadam do czytania , ciekawy tytuł
walp napisał(a):Poczytam. Lubię, kiedy jest napięcie ...
Sylwetka&Gienuś napisał(a):Widzę, że i Wam deszcz dał się w tym roku we znaki .... my przed Sarajewem zaliczyliśmy przymusowy postój na poboczu, rozszalała się taka burza, że nie szło jechać
Przyznam,że ciekawa jestem tej MĘKI
emi13214 napisał(a):My w drodze też mieliśmy takie burze, ale już na autostradzie chorwackiej.
maluszek napisał(a): a właściwie ulewę mieliśmy prawie przez całą drogę do Chorwacji
Goniaa napisał(a):Tytuł intryguje ... zasiadam więc i ja do relacji:-)
Roland90 napisał(a):Początek mnie rozbraja
dids76 napisał(a):No to i jo se poczytom
Podobna burza (do tego z gradem ) spotkała mnie w tym roku na.....S8 koło Tomaszowa Mazowickiego
Piter_M napisał(a):współczuję ... my też w tym roku jechaliśmy 5 km/h na autostradzie, ale w słońcu.
szfystack napisał(a):my dzis wróciliśmy i chyba ten sam "deszczyk" towarzyszył nam od Wiednia do domku
ASIULA HK napisał(a):mervik...przeżyłeś te męki ...to dawaj dalej
Tobie się udało... z moich planów klapa...więc...
rbogi napisał(a):A też się przysiądę, dobrze popatrzeć jak ktoś inny się męczy
emi13214 napisał(a):Mękę to Ty przeżyłeś "przed", zwiazaną z trudna decyzją - jechać czy nie jechać oraz "po", bo niestety już wróciłeś
agata26061 napisał(a):No to i ja poczytam