Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Do Chorwacji przez Czarnogórę 2013.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 08.10.2013 07:46

Wybór Splitu był zdecydowanie najgorszym pomysłem z całej wycieczki. Przyznam szczerze, że pojechaliśmy tam na pałę. O Splicie wiedziałam tylko tyle, że jest to miasto, które należy odwiedzić będąc w Chorwacji. Przed wyjazdem nie szukałam o nim żadnych informacji. Nie za bardzo wiedziałam co tam można zobaczyć i gdzie. Ponieważ w samochodzie robiło się coraz cieplej, postanowiliśmy znaleźć jakąś plażę. Dojechaliśmy do centrum koło portu i szukaliśmy miejsca, gdzie można się wykąpać. Zaparkowaliśmy samochód i trafiliśmy na główną plażę miejską -Bacevice. Jej widok bardzo mnie rozczarował. Cudów się nie spodziewałam, ale po kilku poprzednich plażach które widzieliśmy w Chorwacji, ta wydała mi się beznadziejna. Dzięki wybetonowanym brzegom bardziej przypominała basen niż plażę, a wszędzie tłumy ludzi. Jedynie widmo udaru i niechęć do szukania innego miejsca zatrzymała nas tam. Nawet nie chciało mi się wyjmować aparatu, żeby zrobić zdjęcie.
Tu ściągnięte z internetu:
bace-bacvice-plaza-split.jpg
Widok z jednej strony

IMG_1236.JPG
i z drugiej.

Plaża miała też dwa plusy. Po pierwsze była piaszczysta. Piasek był szaro-brązowy, nie taki jak w Polsce, ale nie trzeba było wchodzić do wody w butach. Po drugie woda była wyjątkowo ciepła. Przy brzegu było strasznie płytko i trochę trzeba było się przejść, żeby się zamoczyć, slalomem mijając ludzi grających w piłkę, ale dalej można było swobodnie popływać.
Kierowca stwierdził, że nie chce mu się tam siedzieć i idzie do samochodu. Po chwili wrócił i powiedział, że samochodu nie ma...
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 08.10.2013 08:21

Na początku nie uwierzyliśmy w to co usłyszeliśmy. Do domu 1700 km, a wszystkie nasze rzeczy, łącznie z dokumentami od assistance zostały w samochodzie. Na szczęście Druss widział jak laweta odholowuje jakiś samochód. Zapytał czy wzięli wcześniej focusa, ten zadzwonił do kolegi i potwierdził. Ja na szczęście miałam przy sobie portfel i tam świeżo wypłacone kuny. Chłopacy wzięli kasę i poszli odzyskiwać samochód, a my zostałyśmy na plaży, czekając na rozwój sytuacji.
Trzeba przyznać, że w całej tej sytuacji mieliśmy też niezłego farta. Chłopacy zatrzymali jakiegoś Chorwata, żeby zapytać go o drogę do parkingu, gdzie zwożą samochody. Ten powiedział im, że mają wsiadać, a on ich zawiezie. Zawiózł ich na jeden parking, tam nie było naszej furki, więc zawiózł ich na drugi. Kiedy upewnili się, że samochód jest, zostawił ich na miejscu. Chłopacy pytali go jak mogą mu się odwdzięczyć, a on tylko się im przedstawił i odjechał. Gdyby nie on byłoby ciężko...
Potem nastąpił moment odzyskiwania samochodu. Opłata za 10 minut postoju miała wynosić 1200 kun... Dzięki urokowi osobistemu, opowieściach o Polsce i papieżu udało się utargować do 600 kun. Po ok godzinie chłopacy wrócili po nas całym i zdrowym focusikiem i mogliśmy wreszcie opuścić to miasto.
Jedyny ładny widok jaki minęliśmy w Splicie:
DSC01306.JPG
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 08.10.2013 08:51

Ponieważ mandacik trochę nadszarpnął nasz budżet postanowiliśmy, że zamiast autostradą pojedziemy równoległą drogą. Trasa okazała się bardzo malownicza, z całkiem dobrą drogą.
Tu zamek w Kninie.
DSC01310.JPG

DSC01313.JPG

I góry po drodze.
DSC01316.JPG

DSC01318.JPG

DSC01323.JPG

DSC01326.JPG

DSC01330.JPG

DSC01333.JPG

DSC01342.JPG

DSC01344.JPG
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11424
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 08.10.2013 10:44

GosiaN napisał(a): udało się utargować do 600 kun.

trochę jednak zabolało :(
GosiaN napisał(a):Ponieważ mandacik trochę nadszarpnął nasz budżet postanowiliśmy, że zamiast autostradą pojedziemy równoległą drogą. Trasa okazała się bardzo malownicza, z całkiem dobrą drogą.

całkiem dobre wyjście awaryjne :wink:
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 08.10.2013 11:40

te kiero napisał(a):
GosiaN napisał(a): udało się utargować do 600 kun.

trochę jednak zabolało :(

Zabolało... Niestety nieznajomość prawa lokalnego kosztuje... Wcześniej nie wiedzieliśmy o stadach lawet czyhających na turystów :x
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 08.10.2013 14:31

Jechaliśmy już kilka godzin, dochodziła godzina 20 i byliśmy ok 20 km od Plitvic, kiedy dojechaliśmy do kempingu Licka Kapa przed Korenicą. Postanowiliśmy zapytać o cenę noclegu. Ponieważ była całkiem przyzwoita, a do Plitvic było już blisko zostaliśmy tam na noc. Kiedy tylko wysiedliśmy z samochodu dobiegło nas cykanie świerszczy, albo cykad. Nie wiem co to było, ale nieźle dawało czadu. Ogólnie mieliśmy góry z każdej strony, i wydawało się, że lata świetlne do jakiejś cywilizacji. Chyba w życiu nie byłam na takim odludziu. Śmiałam się, że w nocy zjedzą nas niedźwiedzie. Na szczęście oprócz nas na kempingu były jeszcze ze 2 kampery, więc nie byliśmy sami :wink:
W nocy te świerszcze, czy cykady, cały czas tak hałasowały, że ciężko było spać. Do tego było dosyć zimno. Rano obudziliśmy się w gęstej mgle. Po jakimś czasie mgła zaczęła opadać i można było podziwiać wyłaniające się góry.
DSC01347.JPG
Góry z lewej.

DSC01348.JPG
Góry z prawej.

Zanim mogliśmy wyruszyć w dalszą drogę musieliśmy poczekać, aż wyschnie nam namiot.
DSC01346.JPG

W końcu ruszyliśmy. Po drodze wstąpiliśmy do sklepu po zakupy, a tam... Niedźwiedź!!!
DSC01352.JPG
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 09.10.2013 09:28

Niedźwiedź na szczęście nie był agresywny i bez przeszkód dojechaliśmy do Parku Narodowego Jezior Plitvickich. Kupiliśmy bilety po chwili stania w kolejce i weszliśmy przez wejście nr 2. Wybraliśmy najdłuższą możliwą trasę: K, która miała nam zająć od 6 do 8 godzin.
Najpierw długo szliśmy brzegiem największego jeziora Kozjak.
DSC01354.JPG

DSC01359.JPG

Przy brzegu można było oglądać ryby jak w akwarium.
DSC01370.JPG

DSC01376.JPG

Sam Kozjak nie robił jakiegoś piorunującego wrażenia, ale za chwilę dotarliśmy do dużo piękniejszych mniejszych jeziorek z pierwszymi zachwycającymi wodospadami. Szliśmy górą podziwiając szeroką panoramę z wielu punktów widokowych.
DSC01395.JPG

DSC01397.JPG

DSC01399.JPG
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 09.10.2013 21:00

W pewnym momencie znaleźliśmy jaskinię i postanowiliśmy przez nią przejść, żeby trochę skrócić sobie trasę.
DSC01403.JPG

DSC01405.JPG

W jaskini mieszkało kilka nietoperków.
DSC01412.JPG

Podziwiać można było też różne formy naciekowe.
DSC01413.JPG

Po chwili znaleźliśmy się na dole.
DSC01426.JPG
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 10.10.2013 12:21

Przeszliśmy kładką nad wodą, na drugą stronę jeziora, obok pięknych wodospadów.
DSC01435.JPG

DSC01445.JPG

DSC01448.JPG

DSC01456.JPG

Po drugiej stronie jeziorka, w cieniu pod skałą były ławeczki, na których można było chwilę odpocząć i oglądać kaczki oraz niezłe okazy ryb beztrosko pływających przy samym brzegu. Chyba wiedziały, że nie można ich łowić, bo niczym się nie przejmowały.
DSC01463.JPG

DSC01465.JPG
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 10.10.2013 13:18

Po chwili odpoczynku udaliśmy się w stronę Velikiego Slapu.
DSC01467.JPG

DSC01474.JPG

DSC01476.JPG

W końcu naszym oczom ukazał się najwyższy wodospad w parku. Trzeba było chwilę postać w kolejce, żeby zrobić zdjęcie. Nie wyobrażam sobie co tam się musi dziać w sezonie.
DSC01482.JPG

Potem pniemy się w górę po schodkach i przechodzimy przez małą jaskinię, w której widać polskie ślady...
DSC01502.JPG

Tu możemy podziwiać Veliki Slap i całą okolicę z punktu widokowego.
DSC01504.JPG

DSC01511.JPG
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 10.10.2013 14:12

GosiaN napisał(a): udaliśmy się w stronę Velikiego Slapu
Nie wyobrażam sobie co tam się musi dziać w sezonie.


Moje ulubione miejsce :wink:

...na pewno tłok , zwłaszcza jak wycieczka zawita :D
...zwłaszcza przybywa co parę minut :lol:
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 10.10.2013 14:37

mervik napisał(a):
GosiaN napisał(a): udaliśmy się w stronę Velikiego Slapu
Nie wyobrażam sobie co tam się musi dziać w sezonie.


Moje ulubione miejsce :wink:

...na pewno tłok , zwłaszcza jak wycieczka zawita :D
...zwłaszcza przybywa co parę minut :lol:


Skoro tłok w tym miejscu był na początku czerwca, gdzie przez sporą część trasy szliśmy praktycznie sami, to w sezonie musi być horror.
Miejsce rzeczywiście robi wrażenie, ale mi bardziej spodobał się inny wodospad, w górnej części parku. Nie omieszkam pokazać który. :wink:
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 10.10.2013 20:04

GosiaN napisał(a):ale mi bardziej spodobał się inny wodospad, w górnej części parku. Nie omieszkam pokazać który. :wink:

..też mam taki jeden ulubiony , ale w dolnej części parku :D
GosiaN
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 17.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) GosiaN » 11.10.2013 07:11

Po obejrzeniu wodospadu skierowaliśmy się naszą trasą z powrotem w stronę Kozjaka. Z góry pięknie prezentowała się turkusowa woda i intensywnie zielone rośliny.
DSC01514.JPG

DSC01516.JPG

DSC01519.JPG

DSC01522.JPG

DSC01524.JPG

Kiedy dotarliśmy do Kozjaka byliśmy już trochę zmęczeni, więc z przyjemnością skorzystaliśmy z łodzi, żeby przepłynąć na drugi brzeg.
DSC01531.JPG
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 11.10.2013 13:51

GosiaN napisał(a):Po obejrzeniu wodospadu skierowaliśmy się naszą trasą z powrotem w stronę Kozjaka.

..szkoda że kawałek dalej nie poszliście górą do wspaniałego punktu widokowego za Velikim Slapem ,to jakieś 200m od tego miejsca :roll:
plitvice.png
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Do Chorwacji przez Czarnogórę 2013. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone