DO Chorwacji czy NA Chorwację?...

Ciekawe bo
jadę w hole, w miasto (czyli w Nowy Targ), w Zokopane, w Dunajec ale i na Orawę, na Podhale, na Luptów, na Bukowine, na Cyhrlę na Slowensko, i pewnie i na Słowenię i na Chorwację.

Oczywiście słownikowo przyjmuję do HR, nawet oczywiście staram się tego trzymać, ale mając góralskie myślenie jest to dla mnie zupełnie nienaturalne .
Maturę z j.polskiego zdawałem już dobrych parę lat temu i od tego czasu jakoś nie spotkałem się z dyskryminacją odnośnie używania gwary.
Rozumiem, że w internecie robi się lekki śmietnik ale mimo wszystko wg mnie nie ma jedynej słusznej koncepcji nie mówiąc już o prawdzie, kulturze, tradycji, religii itd.
I nie ma w w tym kraju prawą które zabrania mi używania gwary
więc od dzisiaj przechodzę oficjalnie " Na Chorwację"

No to może na koniec ja się trochę powymądrzam. To, czy mówimy "do", czy "na" nie jest kwestią dowolności. My sobie nie zdajemy z tego sprawy, ale za naszymi przyzwyczajeniami językowymi stoi ...historia.

"Na" z nazwą kraju bądź regionu używamy w przypadku terenów, które kiedyś związane były z Polską (a raczej z dawną Rzecząpospolitą). Używanie przyimka "na" nadaje im odcień "swojskości".
Dlatego mamy: "na Litwie", "na Łotwie" (ale już "w Estonii" - bo Estonia nigdy częścią Polski nie była), "na Ukrainie", "na Białorusi". "Na Węgrzech" czy "na Słowacji" mówimy ze względu na polsko-węgierską unię dynastyczną z czasów Jagiellonów.

Niemcy, Czechy czy Rosja były prawie zawsze krajami rywalizującymi z Polską, i dlatego nasz język nie nadał im tego "przywileju" bycia czymś bliskim. Ale nie zawsze tak było - w czasach zbliżenia politycznego język także to zbliżenie oddawał: za "króla Sasa" jeździło się "na Saksy" (a dziś już "do Saksonii"), a w czasach Piastów i Jagiellonów mówiono "na Rusi" - dziś tylko "w Rosji".

Z tych właśnie względów większość z nas czuje, że "na Chorwacji" brzmi niezręcznie - i to rzeczywiście jest niezręczne: Chorwacja nigdy częścią Polski nie była (hasło: Polska "od morza do morza" niestety nie odnosiło się do Adriatyku... )

Reasumując: nasz język to nie zbiór abstrakcyjnych regułek, ale twór historii i często oddaje jej subtelne niuanse...

Aleś historycznie walnął Kurush... . Mnie to absolutnie przekonuje (ZAWSZE do tej pory używałem zwrotu "do Chorwacji" i opcja "na" też trochę mnie drażni - to tak jakbym widział "rosuł z kóry"

slapol napisał(a):Aleś historycznie walnął Kurush... .

A co mi tam, raz się żyje!... Gdzie się można lepiej powymądrzać, jak nie na forum? i poudawać profesora, jak się jest magistrem

kurush napisał(a):... a w czasach Piastów i Jagiellonów mówiono "na Rusi" - dziś tylko "w Rosji".

Kurush.
Wyrazy szacunku dla twojego naukowego podejścia -

A kwestia Rusi i Rosji jest trochę bardziej zagmatwana.
W XI w. Ruś rozbiła się na konkurujące ze sobą księstwa półn.-wsch., z których wyłoniło się Księstwo Moskiewskie, a później Carstwo i następnie Imperium Rosyjskie i na połd.-zach., z których wyłoniła się Ruś Kijowska, później Ruś Halicko-Wołyńska (a obecnie są to tereny Ukrainy).
Na tereny połd.-zach zwykło się mówić w Polsce "na Rusi" itp.
A na tereny półn.-wsch. mówiło się już wtedy "w Rosji" itp.

Więcej szczegółów tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rosja#Prehistoria_i_staro.C5.BCytno.C5.9B.C4.87

pozdro

kurush napisał(a):No to może na koniec ja się trochę powymądrzam. To, czy mówimy "do", czy "na" ...

A Przeczytałeś może ten wątek od początku?

..wiem, wiem, janniko, nie chciałem już gmatwać i tak dość zaplątanego wywodu. Nie chodziło mi w żadnym razie, by utożsamiać Ruś z Rosją, ale z grubsza o to, że Ruś, w czasach, kiedy to pojęcie funkcjonowało, była z Polską nieporównywanie bardziej związana niż późniejsza Rosja, i dlatego mamy "na" Rusi, ale "w" Rosji. A co do nazwy "Rosja", to funkcjonuje ona dopiero od XV wieku, a do tamtych czasów tak czy siak, czy to Włodzimierz nad Klaźmą, czy Czernihów - wszystko to była Ruś...

Ale widzę, że mam tu bratnią duszę! Szacun dla Ciebie!

JacYamaha napisał(a):A Przeczytałeś może ten wątek od początku?

Od początku - choć może coś mi umknęło z późniejszych postów... Widziałem korespondencję z Poradnią Jezykową - super sprawa, gratulacje! Ja już też z nimi w innej sprawie się kiedyś konsultowałem. Wyjaśniali temat od strony poprawnościowej, ale nie zauważyłem, żeby gdzieś było uzasadnienie historyczno-kulturowe. Możliwe jednak, że to przegapiłem, więc jeśli mój post był "masłem maślanym" i powtórnym odkrywaniem Ameryki , to przepaszam, i oczywiście dziękuję za zwrócenie uwagi.

PS. O, właśnie zauważyłęm tekst prof. Bralczyka - JacYamaho, obiecuję być uważniejszy na przyszłość!

kurush napisał(a): ... Ale widzę, że mam tu bratnią duszę! Szacun dla Ciebie!

Kurush, lepiej nie składaj takich deklaracji, bo dla wielu tutaj jestem "persona non grata".. mam okropnie nie popularne nonkonformistyczne i radykalne poglądy..

Co do Rusi. Moja prababcia była Rusinką (nie znałem niestety jej), ale rodzice twierdzili, że piany dostawała, gdy ktoś spróbował na nią powiedzieć Ukrainka, czy broń cię panie Boże, Rosjanka. Była Rusinką i tyle.
Muszę zgłębić kiedyś o co to chodziło... no bo przecież Ruś jako taka wedle przekazów historycznych przestała istnieć w XIII wieku (Wicipedia).

pzdro

janniko napisał(a):

kurush napisał(a): ... Ale widzę, że mam tu bratnią duszę! Szacun dla Ciebie!

Kurush, lepiej nie składaj takich deklaracji, bo dla wielu tutaj jestem "persona non grata".. mam okropnie nie popularne nonkonformistyczne i radykalne poglądy..

Co do Rusi. Moja prababcia była Rusinką (nie znałem niestety jej), ale rodzice twierdzili, że piany dostawała, gdy ktoś spróbował na nią powiedzieć Ukrainka, czy broń cię panie Boże, Rosjanka. Była Rusinką i tyle.
Muszę zgłębić kiedyś o co to chodziło... no bo przecież Ruś jako taka wedle przekazów historycznych przestała istnieć w XIII wieku (Wicipedia).

pzdro

Przecież do tej pory istnieje na Ukrainie mniejszość rusińska i jest ich też trochę na Słowacji.

Kilka ciekawych linków na temat Rusinów:
Rusini
i
Rusini a Ukraińcy
i
Polacy a Rusini

A ja zawsze jadę z wielką przyjemnością np. do Niemiec, do Tunezji, do Egiptu i do Chorwacji, ale również na Połoninę Bieszczadzką czy na Wyspy Kanaryjskie
I tak naprawdę jestem pewien, że tak ma być, ale czy jest to poprawnie gramatycznie to nie wiem

janniko napisał(a):Kurush, lepiej nie składaj takich deklaracji, bo dla wielu tutaj jestem "persona non grata".. mam okropnie nie popularne nonkonformistyczne i radykalne poglądy..

Zdaję sobie sprawę, z kim się zadaję Jak byś był "persona non grata" to by Cię tu po prostu już nie było - a kontrowersyjne poglądy to niekoniecznie obrażanie innych. Ja tego w Twoich postach nie zauważyłem. Chyba, że większość została wycięta

Dromader napisał(a):I tak naprawdę jestem pewien, że tak ma być, ale czy jest to poprawnie gramatycznie to nie wiem

...no to Cię odsyłam do prof. Bralczyka na którejś z poprzednich stron - bo on to ładnie wytłumaczył

janniko napisał(a):Kilka ciekawych linków na temat Rusinów

To ja jeszcze zapodam dwa linki i zakończmy ten wątek, bo odbiegamy zanadto od mainstreamu

http://rdsa.tripod.com/
http://www.rusnaci.org/

...i tu się zdziwisz, jak pokręcone mogą być losy różnych grup etnicznych i kwestia ich tożsamości

Pozdro!